Po emisji filmu "Nic się nie stało". Zbigniew Ziobro powoła specjalny zespół prokuratorów

2020-05-21, 01:20

Po emisji filmu "Nic się nie stało". Zbigniew Ziobro powoła specjalny zespół prokuratorów
Zbigniew Ziobro. Foto: PAP/Mateusz Marek

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik zapowiedział po emisji w TVP filmu Sylwestra Latkowskiego o aferze pedofilskiej "Nic się nie stało", że w Prokuraturze Krajowej powstanie specjalny zespół śledczych do wyjaśnienia wątpliwości pokazanych w dokumencie.

Posłuchaj

Michał Wójcik: w Prokuraturze Krajowej powstanie zespół prokuratorów, który jeszcze raz przeanalizuje różne wątki pojawiające się w filmie "Nic się nie stało" (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W środę wieczorem TVP wyemitowała film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", w którym opisano kulisy działania Krystiana W., ps. Krystek, określanego przez media "łowcą nastolatek". Latkowski przywołał zeznania nastolatek, które opisywały gwałty i molestowanie.

Powiązany Artykuł

PAP Sylwester Latkowski 1200.jpg
"Powiedzcie, czego byliście świadkami". Apel Sylwestra Latkowskiego do celebrytów

"Zero tolerancji dla pedofilii"

Śledztwo w sprawie "Krystka" ruszyło w 2015 r., gdy 14-letnia Anaid z Gdańska rzuciła się pod pociąg po tym, jak wyznała swojej koleżance, że została zgwałcona. W wyniku śledztwa okazało się, że "Krystek" wielokrotnie zaczepiał nieletnie dziewczyny, a niektóre wielokrotnie gwałcił. Wyszło też na jaw, że "Krystek" działał bezkarnie przez wiele lat na terenie Trójmiasta, Pucka, Wejherowa i Władysławowa. Sylwester Latkowski opisał kulisy działania mężczyzny, dramat dziewcząt oraz młodych kobiet. W filmie "Nic się nie stało" wypowiada się m.in. matka Anaid, która wspominała o swojej bezsilności w starciu z organami ścigania.

Obecnie przed Sądem Rejonowym w Wejherowie toczy się proces "Krystka" i czterech innych mężczyzn, którzy są oskarżeni o kilkadziesiąt przestępstw seksualnych, w tym czyny pedofilskie.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Pedofilia, prostytucja i stręczycielstwo. TVP opublikowała zwiastun dokumentu o polskich celebrytach

Już po emisji dokumentu na antenie TVP odbyła się debata m.in. z udziałem wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika.

- W filmie jest nawet wskazane, że te sprawy ruszyły od momentu, kiedy zmieniły się zasady funkcjonowania prokuratury, kiedy prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości jednocześnie został Zbigniew Ziobro - podkreślił Michał Wójcik. - To był ten moment, kiedy powiedzieliśmy: zero tolerancji dla pedofilii. W ministerstwie sprawiedliwości powstały w ostatnich czterech latach takie akty prawne, które mają chronić przed tego typu sprawami. Proszę pamiętać, że to właśnie tutaj powstała ustawa dotycząca rejestru pedofilów - dodał wiceminister sprawiedliwości.

Powiązany Artykuł

_PAP Sylwester Latkowski 1200.jpg
"To nie był jeden klub, ale cała sieć". Sylwester Latkowski o pedofilii wśród celebrytów

"Nikt niczego zamiatać pod dywan nie będzie"

Michał Wójcik powiedział, że w czasie emisji tego filmu zadzwonił do niego minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, informując o tym, że polecił powstanie zespołu w Prokuraturze Krajowej, który jeszcze raz przeanalizuje różne pojawiające się w filmie wątki.

- Taki zespół powstanie w Prokuraturze Krajowej, który przeanalizuje to, co znalazło się w filmie, jak również to, co mówił pan po filmie" - powiedział wiceminister Michał Wójcik, nawiązując do wystąpienia na żywo Sylwestra Latkowskiego po emisji filmu na antenie TVP.

Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że od 2016 r. nie ma mowy o żadnych umorzeniach w tej sprawie. - Za tej władzy rozpoczęliśmy walkę z pedofilią i w tej konkretnej sprawie zostały postawione zarzuty, skierowane akty oskarżenia i trwają sprawy. Natomiast jeśli gdziekolwiek było jakieś zaniechanie, to obiecuję, że nikt niczego zamiatać pod dywan nie będzie - obiecał Michał Wójcik na antenie TVP

bb

Polecane

Wróć do strony głównej