W czwartek zbierze się Sejm. Witek: odpowiedzialność spada na PO i Konfederację

2020-03-25, 21:37

W czwartek zbierze się Sejm. Witek: odpowiedzialność spada na PO i Konfederację
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Foto: PAP/Leszek Szymański

Zdaniem marszałek Sejmu Elżbiety Witek, podnoszone przez Koalicję Obywatelską i Konfederację zarzuty łamania konstytucji, są nie na miejscu, ponieważ - jak mówiła w TVP Info - nikt nie przewidział sytuacji epidemii i na taką sytuację nikt nie stworzył wcześniej żadnych przepisów. - Wobec tego szukaliśmy takiego rozwiązania, które będzie najbezpieczniejsze. Na to zgody nie było - dodała.

Posłuchaj

Marszałek Sejmu podkreśliła, że zostaną podjęte wszelkie możliwe działania, aby zapewnić posłom bezpieczeństwo (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Czwartkowe posiedzenie Sejmu rozpocznie się o 14.00 i będzie dotyczyło zmian w regulaminie pracy izby, które mają pozwolić na głosowanie zdalne. Posłowie będą pracowali w kilku salach. Posiedzenie miało się od razu odbyć w trybie zdalnym, jednak politycy PO i Konfederacji podnosili, że jest to sprzeczne z konstytucją.

Powiązany Artykuł

kidawa-1200-pap.jpg
"Przedkłada konstytucję nad ludzkie życie". Gosiewska o Kidawie-Błońskiej

 - Zmiany w regulaminie Sejmu dotyczyły prostej rzeczy technicznej, dlatego mogę podejrzewać, że PO i Konfederacji nie chodzi o to, byśmy sprawnie procedowali, tylko o wywołanie awantury i wrażenia, że posłowie uchylają się od pracy - powiedziała Witek.

"Na pewno konsultowała się z Borysem Budką"

- I jeżeli ja słyszę, że pani Kidawa-Błońska mówi, że konstytucja, na którą się powołuje bardzo często, jest ważniejsza od życia ludzkiego, to ja przypomnę (...) że polska konstytucja gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do życia i ochronę tego życia. Warto, by pani Kidawa-Błońska i w ten sposób na konstytucję spojrzała - oświadczyła marszałek Sejmu.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Poseł PiS: niestety "mentalność Kalego" nie opuszcza polityków Platformy

Pytana, czy jej zdaniem Kidawa-Błońska zmieniła zdanie w kwestii zmian organizacyjnych w regulaminie Izby pod wpływem lidera PO Borysa Budki, marszałek Sejmu potwierdziła. - To było widać, bo pani Kidawa-Błońska wychodziła w trakcie naszego posiedzenia, więc na pewno się konsultowała. Tylko myśmy sądzili, że jeżeli jest wicemarszałkiem i kandydatem na prezydenta, to jest na tyle decyzyjna, że kiedy rozmawiamy o tym i podejmujemy decyzje, na coś się zgadzamy, coś proponujemy i jest powszechna zgoda, że to będzie obowiązywało także pozostałe władze klubu PO. Okazało się, że tak nie jest - mówiła Witek.

Elżbieta Witek o zdalnym posiedzeniu Sejmu. Źródło: TVP Info

Zaznaczała, że ani ona, ani np. wicemarszałkowie Piotr Zgorzelski (PSL) czy Włodzimierz Czarzasty nie kontaktowali się z kolegami z klubów, a jednak byli w stanie podjąć wiążącą dla tych klubów decyzję.

Powiązany Artykuł

kidawa-1200-pap.jpg
Dziwne czasy nastały. Opozycja marzy o stanie wyjątkowym

Przyznała, iż sądziła, że w sprawie zdalnego posiedzenia Sejmu uda się uzyskać konsensus ze wszystkimi klubami. - Udało się tylko z klubem Lewicy i klubem Koalicji Polskiej. Tam ta odpowiedzialność się pojawiła. Odpowiedzialność nie tylko za życie, zdrowie i bezpieczeństwo posłów - bo to jest najmniej istotne, taka jest nasza służba - ale chodziło przede wszystkim o zabezpieczenie zdrowia i życia wszystkich przebywających w Sejmie, ale głównie o to, żebyśmy my, rozjeżdżając się potem po całej Polsce, nie stali się sami źródłem zakażenia - mówiła.

"Obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa"

Witek wskazywała, że jej obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa posłom i pracownikom. - Nie jestem w stanie dać gwarancji, że mi się to uda, choć podejmujemy wszystkie możliwe działania, żeby tak się stało - podkreśliła Witek, dodając, że posłowie, którzy przybędą na posiedzenie, otrzymają maseczki, rękawiczki, płyny dezynfekcyjne, będą mieli mierzoną temperaturę, a także będą musieli wypełnić kwestionariusz.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Spór o pracę Sejmu. Prof. Mieczysław Ryba: nie wiem, co KO chce osiągnąć

- Staramy się zapewnić wszystkim bardzo bezpieczne warunki, ale odpowiedzialności za to ja nie wezmę, dlatego, że od początku wiedziałam, że to jest ryzykowne. Odpowiedzialność w tym momencie spada na Platformę Obywatelską i Konfederację, bo mogliśmy to zrobić w konsensusie, w sposób naprawdę bardzo bezpieczny - oświadczyła.

Zmiana Regulaminu Sejmu ma dotyczyć już piątkowego posiedzenia, na którym posłowie mają zająć się rządowym projektem tzw. pakietu antykryzysowego. Według informacji przekazanych we wtorek przez marszałek Sejmu, na sali plenarnej ma być ograniczona liczba posłów - przedstawiciele każdego klubu i koła. Pozostali posłowie mają mieć możliwość udziału w posiedzeniu zdalnie, również zdalne ma być głosowanie.

paw/

Polecane

Wróć do strony głównej