"Dzięki takim ćwiczeniom Polska jest bezpieczna". Prezydent i szef MON o Defender-Europe 2020

2020-02-28, 16:07

"Dzięki takim ćwiczeniom Polska jest bezpieczna". Prezydent i szef MON o Defender-Europe 2020
Prezydent Andrzej Duda. Foto: PAP/Leszek Szymański

- Defender-Europe 2020 to potężne przedsięwzięcie militarne, jakiego nie było od 1989 roku. Dla nas to również niesamowite wyzwanie logistyczne. Jestem przekonany, że nasze wojsko temu wyzwaniu podoła - mówił prezydent Andrzej Duda. - Te manewry są porównywalne z największymi ćwiczeniami wojsk na świecie - ocenił z kolei szef MON Mariusz Błaszczak.

Posłuchaj

Narada u prezydenta ws. ćwiczeń Defender Europe 2020 (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W piątek w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się odprawa z udziałem prezydenta i kierownictwa MON w związku z odbywającymi się na terytorium Polski amerykańskiego ćwiczenia Defender-Europe 2020 oraz największego ćwiczenia Wojska Polskiego Anakonda 20.

Powiązany Artykuł

andrzej duda pap 1200.jpg
Wybory prezydenckie. Większość Polaków przewiduje zwycięstwo Andrzeja Dudy

"Dla nas to wielkie przedsięwzięcie"

Prezydent wskazywał, że w rozpoczynającym się w piątek w Defender-Europe 2020, i innych połączonych z nim ćwiczeniach, weźmie udział 37 tys. żołnierzy z 18 państw, z czego 4 tys. żołnierzy polskich. Z kolei w ćwiczeniu Anakonda weźmie udział 10 tys. polskich żołnierzy.

"Oba ćwiczenia logistycznie są zabezpieczane przez nasze wojsko, więc śmiało można powiedzieć, że kilkadziesiąt tysięcy polskich żołnierzy będzie zaangażowanych w te działania" - mówił Duda.

Jak podkreślił, że Defender-Europe 20 to "potężne przedsięwzięcie militarne", jakiego nie było od 1989 roku. - Dla nas to wielkie przedsięwzięcie, niesamowite wyzwanie logistyczne, jestem przekonany, że nasze wojsko temu wyzwaniu logistycznemu podoła, wszystko jest przygotowane - dodał.

Powiązany Artykuł

Błaszczak 1200 pap.jpg
Ćwiczenia Defender Europe 2020. Szef MON: w piątek prezydent organizuje odprawę

- Ten przerzut trwa, zaczął się już jakiś czas temu, będziemy mieli bardzo szeroko zakrojone działania, będą się poruszali żołnierze armii sojuszniczych, przede wszystkim armii amerykańskiej po terenie naszego kraju, tak, że wszystkich naszych obywateli bardzo proszę o wyrozumiałość i o życzliwe przyjęcie gości - oświadczył prezydent.

"To dowód zaufania naszych sojuszników z USA"

Szef MON Mariusz Błaszczak w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że rozpoczynające się manewry Defender-Europe 2020 są porównywalne z największymi ćwiczeniami wojskowymi prowadzonymi na świecie. - To dowód zaufania naszych sojuszników z USA do Polski, a także sprawdzian dla naszego kraju. O wynik tego sprawdzianu jestem spokojny. Wojsko Polskie świetnie sobie poradzi - powiedział Mariusz Błaszczak.

Ocenił, że te ćwiczenia będą niezwykle istotne dla bezpieczeństwa Polski. - Dzięki takim ćwiczeniom Polska jest bezpieczna - podkreślił. Jak wyjaśnił, główną rolą polskiej strony będzie w tym wypadku zabezpieczenie logistyczne wojsk sojuszniczych. - Bezcenne będą doświadczenia związane z transportem wojsk. Transport niemal 20 tys. żołnierzy amerykańskich do Europy i do Polski, to dowód współpracy i skoncentrowania USA na bezpieczeństwie naszej części świata - stwierdził Mariusz Błaszczak.

Szef MON podkreślił, że ćwiczenia te maja charakter obronny, są skoncentrowane na tym, jak przerzucić wojsko na wschodnią flankę NATO w sytuacji zagrożenia i odstraszyć potencjalnego przeciwnika. - Takie ćwiczenia pokazują zdolności wojsk sojuszniczych. Ewentualny agresor musi się liczyć z tym, że gdyby zdecydował się na agresję, spotyka się ze stanowczą odpowiedzą ze strony Polski i NATO - wyjaśnił.

37 tysięcy żołnierzy

W ćwiczeniu Defender-Europe 20 weźmie udział 20 tys. żołnierzy wojsk lądowych USA, którzy ze sprzętem rozjadą się po kontynencie, by uczestniczyć w innych, mniejszych ćwiczeniach. Dołączy do nich 9 tys. Amerykanów stacjonujących w Europie i 8 tys. wojskowych z innych państw, w tym blisko 3 tys. żołnierzy polskich. Łącznie w ćwiczeniu

Defender-Europe 20 i ćwiczeniach połączonych na przełomie kwietnia i maja weźmie udział około 37 tys. żołnierzy.

Do Polski przybędzie w najbliższych tygodniach kilkanaście tysięcy żołnierzy wojsk USA i innych państw NATO, głównie niemieckich i brytyjskich. Kolumny po kilkanaście pojazdów będą przemierzać drogi pomiędzy przejściami granicznymi i poligonami na północy i wschodzie Polski. Większość ciężkiego sprzętu bojowego przybędzie koleją. Wojska uczestniczące w Defender-Europe 20 będą korzystać również z cywilnych i wojskowych lotnisk.

Amerykanie, do których na poligonach dołączą żołnierze państw sojuszniczych i partnerskich, wezmą udział m.in. w dorocznym wielonarodowym ćwiczeniu operacji spadochronowych Swift Response; odbywającym się co dwa lata w Polsce i państwach bałtyckich Saber Strike; skoncentrowanym na interoperacyjności sojuszników i partnerów Allied Spirit, doskonalących współdziałanie artylerii wojsk NATO i partnerskich manewrach Dynamic Front.

Równolegle z Defender-Europe 20 w Polsce będzie się odbywało ćwiczenie Anakonda – największe cykliczne manewry organizowane przez Polskę.
W ramach Allied Spirit – ćwiczeniu z udziałem stacjonującej w Polsce rotacyjnie amerykańskiej brygady - żołnierze przećwiczą forsowanie rzeki. Polska 12. Brygada Zmechanizowana wystawi siły biorące udział w natarciu przez rzekę, 9. Brygada będzie grać rolę przeciwnika. W działaniach weźmie udział brytyjsko-niemiecka kompania mostowa, wsparcie samolotów i śmigłowców zapewnią siły z Czech i USA.

Stacjonująca w Polsce amerykańska brygada weźmie też udział w ćwiczeniu Saber Strike, przemieszczając się z Polski na Litwę w rejonie przesmyku suwalskiego.

Jednym z założeń ćwiczenia Defender jest sprawdzenie infrastruktury i procedur w Europie, w tym uzgodnienie tras przerzutu z portów na poligony z lokalnymi władzami.

Sprzęt US Army przybył do Europy drogą morską do czterech portów, m.in. Bremerhaven. Niewielka część – np. urządzenia łączności - została przetransportowana samolotami; wyposażenie jednej z brygadowych grup bojowych to broń i sprzęt z amerykańskich składów w Europie. Amerykanie przywieźli m.in. czołgi M1 Abrams, wozy bojowe Bradley i samobieżne haubice Paladin. Większość ciężkiego sprzętu podróżuje z portów koleją.

W przygotowaniach do Defender-Europe 20 brała udział nie tylko amerykańska armia, ale także sojusznicy tworzący warunki do przyjęcia wojsk przybywających do czterech portów morskich, a potem przerzucenia ich w głąb kontynentu koleją i konwojami drogowymi.

Defender – wraz z innymi ćwiczeniami – ma też służyć podniesieniu gotowości całego Sojuszu. Jak podkreślali przedstawiciele US Army, ani Defender ani poszczególne ćwiczenia poligonowe nie są odpowiedzią na jakąś konkretną sytuację, chodzi o podniesienie zdolności do współdziałania z sojusznikami i gotowości na poziomie taktycznym.

mg

Polecane

Wróć do strony głównej