Zadał dziewczynie 118 ciosów nożem. Sąd Najwyższy zdecydował o łagodniejszym wyroku

2020-02-26, 17:08

 Zadał dziewczynie 118 ciosów nożem. Sąd Najwyższy zdecydował o łagodniejszym wyroku
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Łukasz Siekierski/ Shutterstock

Jak orzekł Sąd Najwyższy, kara 25 lat więzienia dla Kamila M. jest ostateczna. Mężczyzna zadał swojej 18-letniej dziewczynie 118 ciosów nożem. SN jednocześnie oddalił kasację ministra sprawiedliwości, według którego czyn ten zasługuje na dożywocie.

Zdaniem Sądu Najwyższego kara 25 lat więzienia wobec Kamila M. nie jest karą niewspółmiernie łagodną. Sąd podkreślił przy tym, że samodzielne zgłoszenie się skazanego do organów ścigania po popełnieniu zbrodni i przyznanie się do winy powinno zostać uwzględnione jako okoliczności przemawiające na korzyść skazanego.

Do zbrodni doszło w styczniu 2017 r w Ząbkowicach Śląskich na Dolnym Śląsku. Obecnie 22-letni Kamil M. zamordował ze szczególnym okrucieństwem swoją byłą dziewczynę, która wówczas miała 18 lat. Mężczyzna zadał jej 118 ciosów nożem.

Powiązany Artykuł

1200__Skóra__PAP.jpg
Ruszył proces ws. "Skóry". Robert J. nie przyznał się do brutalnego zabójstwa studentki

Dożywocie w pierwszej instancji

W pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Świdnicy skazał Kamila M. na dożywocie i orzekł, że o warunkowe zwolnienie będzie on mógł ubiegać się po odbyciu 40 lat więzienia. Wyrok ten złagodził w styczniu ub.r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Wymierzył on mężczyźnie karę 25 lat więzienia, przy czym zastrzegł, że będzie on mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie po 20 latach odbywania kary.

>>>[ZOBACZ RÓWNIEŻ] Zgwałcił i śmiertelnie pobił 3-latka. Sąd złagodził pedofilowi karę o 10 lat

Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny wniósł kasację od wyroku sądu apelacyjnego. Jego zdaniem kara 25 lat więzienia jest rażąco, niewspółmiernie łagodna i w konsekwencji popełniona zbrodnia zasługuje na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Minister wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez wrocławski sąd.

SN: nie jest to kara niewspółmiernie łagodna

Sąd Najwyższy w środę oddalił tę kasację. Według SN, ocena sądu apelacyjnego nie doprowadziła do rażącej niewspółmierności kary.

Jak podkreślił sąd, element wychowawczy kary musi być w tym przypadku uwzględniony. Zdaniem SN w tym przypadku nie występuje okoliczność demoralizacji skazanego. "Nie można powiedzieć, żeby kara orzeczona przez sąd odwoławczy była karą niewspółmiernie łagodną" - zaznaczył sąd.

msze

Polecane

Wróć do strony głównej