Tragedia w Bukowinie Tatrzańskiej. Zarzut samowoli budowlanej dla inwestora

2020-02-12, 11:13

Tragedia w Bukowinie Tatrzańskiej. Zarzut samowoli budowlanej dla inwestora
Akcja ratunkowa w Bukowinie Tatrzańskiej. Foto: PAP/Grzegorz Momot

- Właściciel wypożyczalni nart w Bukowinie Tatrzańskiej, której zerwany dach zabił trzy osoby, usłyszał zarzut popełnienia samowoli budowlanej, do którego się przyznał - poinformowała w środę szefowa Prokuratury Rejonowej w Zakopanem Barbara Bogdanowicz.

Posłuchaj

Zarzuty po tragedii w Bukowinie Tatrzańskiej. Relacja Pawła Pawlicy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Na tym etapie śledztwa istnieją podstawy do postawiania inwestorowi zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 90 prawa budowlanego, czyli popełnienia samowoli budowlanej - powiedziała Bogdanowicz. Wskazała, że właściciel wypożyczalni posadowił obiekt budowlany bez jakiegokolwiek zgłoszenia do odpowiedniego organu administracji architektoniczno-budowlanej.

Powiązany Artykuł

EN_bukowina-1200.jpg
Dach wypożyczalni zabił trzy osoby w Bukowinie Tatrzańskiej. Szokujące wyniki kontroli

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Tragedia w Bukowinie Tatrzańskiej. "Blaszany dach otworzył się jak konserwa"

Poinformowała, że we wtorek zostały wykonane czynności z udziałem podejrzanego. Został przesłuchany. - Mogę (…) powiedzieć, że przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia - oznajmiła. Nie ujawniła treści wyjaśnień.

Rodzinna tragedia

Bogdanowicz podkreśliła, że śledztwo jest w początkowym etapie. Zapowiedziała, że teraz będą wykonywane kolejne czynności, zostaną powołani biegli zakresu budownictwa, którzy ocenią, czy obiekt był zbudowany zgodnie ze sztuka budowlaną, a także przede wszystkim, czy stanowił realne i bezpośrednie zagrożenie dla ludzi, a w konsekwencji być może czy mogło to doprowadzić do śmierci trojga ludzi.

Do tragicznego wypadku doszło na parkingu przy górnej stacji wyciągu narciarskiego Rusiń-Ski w Bukowinie Tatrzańskiej w poniedziałek przed godz. 11. Zerwany dach spadł wprost na cztery osoby. Mimo reanimacji na miejscu nie udało się uratować życia 52-latki i jej 15-letniej córki. 21-latka - druga córka zmarłej kobiety - w bardzo ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarła wieczorem tego samego dnia.

Zarzuty po tragedii w Bukowinie. Źródło TVP.Info

jp

Polecane

Wróć do strony głównej