Śląsk: napady z bronią na stację benzynową. Policja ujęła sprawców
2020-02-08, 04:16
Policjanci z Tarnowskich Gór zatrzymali dwóch podejrzanych o napady na stacje benzynowe. Zatrzymani to to 42-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór oraz 24-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Jeden z mężczyzn groził personelowi bronią i zabierał gotówkę z utargu, drugi czekał na niego w samochodzie.
Jak podała w piątek śląska policja, do pierwszego napadu na stację paliw doszło pod koniec grudnia ubiegłego roku w Kaletach.
"Zamaskowany mężczyzna wtargnął do środka i uzbrojony w przedmiot przypominający broń, zażądał od pracownika stacji wydania pieniędzy. Sprzedawca otworzył kasę i przekazał napastnikowi ponad 5 tys. zł. Mężczyzna zabrał pieniądze i uciekł" - podali policjanci.
Powiązany Artykuł
Lublin: narkotyki o wartości ponad 1 mln zł ukryte w piwnicy
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Strzelanina w Wólce Kosowskiej. Napad na właściciela kantoru i policyjny pościg
Kolejny napad miał miejsce 10 stycznia br. Tym razem celem mężczyzn była stacja paliw w Krupskim Młynie. Podobnie jak poprzednio do budynku wtargnął zamaskowany mężczyzna. W dłoniach miał przedmioty, które wyglądały jak broń i paralizator. Sprawca zastraszył kasjera i ukradł ponad 4 tys. zł. Następnie wbiegł do pobliskiego lasu i zniknął bez śladu.
Źródło: policja.pl
Grozi im 12 lat więzienia
Po obydwu napadach policjanci zabezpieczali na miejscu ślady i nagrania z monitoringu oraz sprawdzali wszelkie docierające do nich informacje. Operacyjni z wydziału kryminalnego z tarnogórskiej komendy, którzy zajmowali się tą sprawą, po analizie zebranego materiału, wytypowali dwóch mężczyzn podejrzewanych o te czyny.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Pomorscy policjanci wykryli "dziuplę" z kradzionymi luksusowymi autami
Są to 42-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór oraz 24-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Szukając młodszego z mężczyzn, policjanci sprawdzali wiele informacji, które pozwoliły ustalić jego miejsce pobytu. Zatrzymali obu sprawców w ostatnich dniach. Przedstawiono już zarzuty rozboju. Śledczy złożyli wniosek o aresztowanie podejrzanych. Grozi im do 12 lat więzienia.
msze