Cenzura i oskarżenia o homofobię. Uniwersytecka komisja rozstrzygnie sprawę prof. Budzyńskiej

2020-01-31, 10:24

Cenzura i oskarżenia o homofobię. Uniwersytecka komisja rozstrzygnie sprawę prof. Budzyńskiej
Środowiska LGBT walczą o nazywanie związków partnerskich małżeństwami i ich prawne zrównanie.Foto: shutterstock.com

Dziś zapadnie decyzja Komisji Dyscyplinarnej Uniwersytetu Śląskiego w sprawie prof. Ewy Budzyńskiej. Wieloletnia pracownik uczelni jest oskarżana o homofobię i nietolerancję, między innymi za nazywanie rodziną tylko związku mężczyzny i kobiety. Postępowanie dyscyplinarne wszczęto na wniosek 12 studentów.

Posłuchaj

Rozprawa Komisji Dyscyplinarnej UŚ w sprawie prof. Ewy Budzyńskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Profesor Ewa Budzyńska powiedziała Polskiemu Radiu, że rzecznik Komisji Dyscyplinarnej Wojciech Popiołek zażądał wobec niej kary nagany. - Nagana ma być udzielona w celu prewencji ogólnej i szczególnej, czyli, żeby żaden akademik nie odważył się głosić treści, które wygląda na to, że są zakazane - dodała profesor.

Powiązany Artykuł

1200_LGBT_university_shutterstock.jpg
Prof. Ewa Budzyńska: ważne jest zachowanie wolności akademickiej

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Proces dyscyplinarny na UŚ. Ponad 32 tys. podpisów w obronie prof. Budzyńskiej

W obronie profesor Ewy Budzyńskiej zebrano 33 tysiące podpisów. Ich sygnatariusze domagają się od uczelni publicznych przeprosin socjolog, która w geście protestu przeciwko ideologicznej cenzurze postanowiła odejść z uczelni. Profesor Budzyńska powiedziała, że jakiekolwiek będzie stanowisko uczelni nie ma ono wpływu na zmianę decyzji o odejściu.

- Dla mnie nie tylko ważna jest moja sytuacja, ale ważne jest zachowanie wolności akademickich, by młodzi koledzy, koleżanki mogli na uczelni działać w atmosferze pełnej wolności - podkreśliła prof. Ewa Budzyńska.

Postępowanie dyscyplinarne wszczęto na wniosek studentów, którzy zgłosili rektorowi Uniwersytetu Śląskiego, że podczas zajęć "Międzypokoleniowe więzi w rodzinach światowych" profesor Ewa Budzyńska mówiła, między innymi, że rodzina jest podstawową i naturalną komórką społeczeństwa, opartą na związku kobiety i mężczyzny. Oskarżenie dotyczyło także faktu, że odnosząc się do kwestii medycznych, prof. Budzyńska nazwała człowieka w prenatalnej fazie rozwoju dzieckiem.

Ochrona akademickiej wolności słowa

W odpowiedzi na coraz częstsze naruszanie wolności w przestrzeni akademickiej, Jarosław Gowin zapowiedział złożenie nowelizacji Konstytucji dla Nauki, która zakłada m.in. utworzenie komisji ds. wolności w systemie szkolnictwa wyższego.

- Tam, gdzie się krępuje usta, tam się kończy prawda. Tam już nie ma miejsca na uniwersytet. Tam pojawia się przestrzeń do dyktatur. (...) Obojętne jest mi, kogo te próby ograniczania wolności dotyczą - czy tych, którzy się interesują filozofią marksistowską i być może są jej zwolennikami, czy tych, którzy jak prof. Budzyńska kierują się przekonaniami, które wypływają z nauczania moralnego Kościoła - powiedział.

Powiązany Artykuł

gowin1200.jpg
Wolność słowa na uczelniach. Jarosław Gowin ogłasza projekt nowelizacji ustawy

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Cenzura na Uniwersytecie Śląskim. Prof. Kleiber: stoję całkowicie po stronie prof. Budzyńskiej

Według Jarosława Gowina "uczelnie muszą być agorą, przestrzenią, w której swobodnie ścierają się różne poglądy i różne zapatrywania, metodologie - przy założeniu naukowego charakteru głoszonych stanowisk, zajmowanych podczas wykładów czy będących treścią badań naukowych".

jp/IAR/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej