Piotr Cywiński: wyzwolenie Auschwitz dzieje się także dziś. Tu i teraz

2020-01-27, 19:49

Piotr Cywiński: wyzwolenie Auschwitz dzieje się także dziś. Tu i teraz
Dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Piotr Cywiński. Foto: PAP/Łukasz Gągulski

- Gorsza od zapomnienia jest taka pamięć, która nie rozbudza w nas moralnego niepokoju. W pamięci musimy szukać źródeł dla naszej dzisiejszej odpowiedzialności - mówił w Oświęcimiu dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński.

Posłuchaj

Piotr Cywiński o współczesnych wyzwaniach pamięci o Auschwitz (PR24)
+
Dodaj do playlisty

W trwających w Oświęcimiu uroczystościach 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau wzięło udział ponad 200 ocalałych z Polski i różnych zakątków świata, a także 60 delegacji państw i organizacji międzynarodowych.

Powiązany Artykuł

duda-auschwitz-1200-pap.jpg
Prezydent: mamy zobowiązanie pielęgnować pamięć i strzec prawdy o tym, co się tutaj wydarzyło

Jak przypomniał dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński hasłem, którego orędownikami są więźniowie ocaleni z piekła obozu, jest: "nigdy więcej". Podziękował im za przekazywanie pamięci. - Na waszym doświadczeniu budowaliśmy powojenny świat. Jesteśmy wam zatem coś winni. My wszyscy - wskazywał.

"Stajemy się coraz bardziej obojętni, zamknięci w sobie"

Cywiński stwierdził, że współczesny świat nie jest doskonały - "miał przecież wyglądać inaczej". Dodał, że ONZ miała być "gwarantem pokoju", a "zbrodnie przeciwko ludzkości miały być ścigane bez końca". - Współpraca i współzależność międzynarodowa miały oddalać konflikty. Ekumenizm miał zbliżać ludzi wiary - wskazywał.

Ocenił jednak, że "dziś, z każdej niemalże strony widać odradzanie się dawnych upiorów". - Nasilają się antysemityzm, rasizm, ksenofobia, a w mroku odradzającego się populizmu i demagogii wzmacniają się ideologie pogardy i nienawiści - zwrócił uwagę dyrektor, dodając, że "my stajemy się coraz bardziej obojętni, zamknięci w sobie, apatyczni, bierni".

Powiązany Artykuł

75. rocznica wyzwolenia Auschwitz serwis specjalny.jpg
75. rocznica wyzwolenia Auschwitz - zobacz serwis specjalny

Cywiński wskazywał na bierność i zaślepienie współczesnego człowieka. - Większość milczała, gdy tonęli Syryjczycy, w ciszy odwróciliśmy się od Kongijczyków, nie wydusiliśmy z siebie niemalże słowa, gdy dwa lata temu mordowano Rohindża, ciszą dziś okrywamy tragiczny los Ujgurów - podkreślił.

W swoim wystąpieniu zaznaczył, że "cisza po Holokauście nie jest ludzka i nigdy już ludzką nie będzie". - Po Holokauście nasze dzisiejsze milczenie jest naszą dotkliwą klęską, naszym własnym odczłowieczeniem. Tak, właśnie: samoodczłowieczeniem - ocenił.

- Sprawiedliwi wśród Narodów Świata nie dawali "lajków", nie pisali protest songów, nie podpisywali petycji on-line. Oni dokonywali nieskończonego dobra w dramatycznych warunkach, ratując konkretnego człowieka - wskazywał. - Jakże my, z całą naszą kulturą pamięci, wypadamy na ich tle dzisiaj? - pytał.

Powiązany Artykuł

batszewa12345.jpg
"Gdzie był świat, który widział i słyszał i nic nie robił". Przemówienie byłej więźniarki

"My także wiemy i przeczuwamy"

W jego ocenie, "gorsza od zapomnienia jest taka pamięć, która nie rozbudza w nas moralnego niepokoju", bo ginie wówczas hasło przyświecające ocalonym - hasło "nigdy więcej". Cywiński wskazywał, że to właśnie "w pamięci musimy szukać źródeł dla naszej dzisiejszej odpowiedzialności". Przyznał jednak, że często szukamy w niej "jedynie krótkotrwałych wzruszeń, bez konsekwencji, bez zobowiązań". - Taka pamięć traci swój sens - ocenił.

Dodał, że nie sposób głosić tego hasła, "patrząc w oczy atakowanym na ulicy Żydom, poniżanym Romom, ludziom na całym świecie: prześladowanym mniejszościom, uciekinierom, głodującym, mordowanym, zamykanym setkami tysięcy w różnych obozach".

W tym kontekście przypomniał słowa zamordowanego w Birkenau Załmena Gradowskiego, który na krótko przed buntem Sonderkommando napisał: "Mamy straszne przeczucie, gdyż wiemy". - My także wiemy i przeczuwamy - mówił Cywiński, pytając o to, "czym stał się nasz świat?"; gdzie i dlaczego roztrwoniliśmy nasze podstawowe, fundamentalne wartości?". - Gdzie jest nasza własna indywidualna odpowiedzialność? Każdego z nas - pytał.

Podsumowując, Cywiński zastanawiał się, kiedy "Auschwitz stanie się rzeczywistością przezwyciężoną i wyzwoloną". - W samej istocie krzyku "nigdy więcej" wyzwolenie Auschwitz dzieje się także dziś. Tu i teraz, codziennie - powiedział.


mg

Polecane

Wróć do strony głównej