"Trzeba przywrócić im godność". Biedroń o emeryturach dla byłych funkcjonariuszy

2020-01-21, 20:21

"Trzeba przywrócić im godność". Biedroń o emeryturach dla byłych funkcjonariuszy
Robert Biedroń. Foto: PAP/Marcin Gadomski

- Jedną z pierwszych moich inicjatyw jako prezydenta będzie przywrócenie godności tym wszystkim, którym ją odebrano - podkreślił kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń, pytany o emerytury byłych funkcjonariuszy. Przedstawił też rzeczniczkę swojego sztabu wyborczego, którą została Beata Maciejewska.

We wtorek Robert Biedroń założył kolejne dwa komitety poparcia jego kandydatury w wyborach prezydenckich - komitet nr 4 w Wołominie i piąty w Piasecznie.

Powiązany Artykuł

chwedoruk663.jpg
Prof. Rafał Chwedoruk: w wyborach prezydenckich mamy inflację chętnych wśród partii lewicowych

Podczas spotkania z mieszkańcami Wołomina Robert Biedroń potwierdził też ubiegłotygodniowe doniesienia dotyczące składu jego sztabu wyborczego.

- Po raz pierwszy to powiem publicznie: Beata Maciejewska będzie rzeczniczką mojego sztabu prezydenckiego - ogłosił. Beata Maciejewska jest gdańską posłanką Lewicy, która z Robertem Biedroniem współpracowała w słupskim ratuszu, gdzie była szefową jego gabinetu i odpowiadała za zrównoważony rozwój.

Zarzuty od mieszkańca

Jeden z uczestniczących w spotkaniu mieszkańców wspominał II wojnę światową i wypowiadał się krytycznie o słowach szefa SLD Włodzimierza Czarzastego, który w wywiadach medialnych mówił, że Armia Czerwona wyzwoliła Polskę. - Kiedy armia radziecka się od nas wyprowadziła? W 1993 roku, prawda? Wobec tego, co oni u nas robili przez tyle lat? - pytał. Zarzucił też Robertowi Biedroniowi, że w Parlamencie Europejskim głosował za rezolucją ws. praworządności w Polsce i tym samym "znieważył Polaków".

Kandydat Lewicy na prezydenta odparł, że Polacy dali się podzielić. - Może powinniśmy zrobić coś takiego, że znajdziemy klucz: szukać tego, co nas łączy, a nie tego, co dzieli - zaznaczył. Przyznał, że jego rozmówca ma lęki, bo ktoś atakuje Polskę, a opozycja boi się, że Prawo i Sprawiedliwość chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej.

Deklaracja polityka

Powiązany Artykuł

KwiatkowskiRobert1200..JPG
Kwiatkowski: Biedroń osiągnie lepszy wynik wyborczy niż kandydatka PO

W Piasecznie Robert Biedroń mówił o organizowaniu się i wyjaśniał, dlaczego chce założyć 380 komitetów poparcia, które będą po wyborach przyczółkiem debaty intelektualnej i wymiany myśli. - Tego wszystkiego, co budowała prawica przez lata w postaci klubów Gazety Polskiej. My też, ludzie ceniący sobie Europę, kochający Polskę, nowoczesność i otwartość, chcemy takie komitety zakładać - stwierdził.

Jedna z sympatyczek Roberta Biedronia podkreśliła, że jest osobą represjonowaną ustawą z 16 grudnia 2016 r., która obniżyła świadczenia byłym funkcjonariuszom służb mundurowych. Robert Biedroń przyznał, że realnie tym tematem zajmuje się poseł Lewicy Andrzej Rozenek.

- Na pewno, jeżeli zostałbym prezydentem, to chciałbym powiedzieć państwu jasno i wyraźnie: jedna z pierwszych inicjatyw będzie przywrócenie godności tym wszystkim, którym ją odebrano trzy lata temu - zadeklarował. - Trzeba przywrócić tym ludziom godność. To są ich prawa, które im bezkarnie zabrano i co do tego nie mam żadnych wątpliwości - podkreślił.

- Dla mnie prezydent powinien robić wszystko, żeby ludzi łączyć, a nie dzielić i to jest największe wyzwanie dla prezydenta każdego kraju - dodał Robert Biedroń.

bb

Polecane

Wróć do strony głównej