Małopolskie: wiatr zrywał dachy. Dziesiątki interwencji strażaków

2019-11-13, 19:56

Małopolskie: wiatr zrywał dachy. Dziesiątki interwencji strażaków
Przewrócone przez wiatr budki handlowe w okolicy Gubałówki. Foto: PAP/Grzegorz Momot

W związku z silnym wiatrem straż pożarna od wtorku do środy interweniowała w woj. małopolskim ponad 120 razy. Najwięcej - ok. 90 razy na Podhalu, gdzie prędkość wiatru przekraczała 200 km/h. W środę siła żywiołu zmalała i w Zakopanem dochodzi do 70 km/h.

Silny wiatr we wtorek zniszczył m.in. część straganów na Gubałówce, a część domów zostało odciętych od prądu.

Powiązany Artykuł

deszcz 1200 shutterstock.jpg
Śnieg i intensywne opady deszczu. IMGW wydał ostrzeżenie hydrologiczne

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] IMGW ostrzega przed intensywnym deszczem. Utrudnienia w ruchu drogowym

- Kilkanaście zgłoszeń dotyczyło pozrywanych dachów na budynkach gospodarczych. W wyniku silnego wiatru nikt nie został poszkodowany - powiedział rzecznik prasowy małopolskiej straży pożarnej Sebastian Woźniak i dodał, że służby w dalszym ciągu otrzymują zgłoszenia.

Straż pożarna apeluje o schowanie przedmiotów, które wiatr mógłby porwać lub zwalić i zranić innych, a do kierowców zwraca się z prośbą o ostrożność podczas jazdy.

Ogromna siła

We wtorek w górach prędkość wiatru przekraczała nawet 200 km/h, w środę w Zakopanem wiatr dochodził w porywach do 70 km/h.

Na południu województwa małopolskiego - w powiecie tatrzańskim, ale i w nowotarskim, nowosądeckim i gorlickim - obowiązuje pierwszy stopień ostrzeżenia przed silnym wiatrem - ostrzeżenie takie oznacza, że wiatr może spowodować straty materialne oraz zagrożenia dla zdrowia i życia. Należy też być przygotowanym na utrudnienia w ruchu drogowym.

Dla woj. małopolskiego Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w środę także ostrzeżenie hydrologiczne trzeciego stopnia - oznacza ono, że poziomy wód mogą przekroczyć stany alarmowe.

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Tatrzański Park Narodowy przekazały, że w Tatrach panują trudne warunki.

Złe warunki w górach

- Warunki są kiepskie. Pada, jest mgła. W ostatnim czasie spadło trochę śniegu. Gdybym ja był turystą, to nie wychodziłbym w góry - powiedział ratownik dyżurny TOPR Krzysztof Długopolski.

Powiązany Artykuł

turysci-1200-pap.jpg
Niebezpiecznie w Tatrach. "Gdybym był turystą, to nie wychodziłbym w góry"

>>>[CZYTAJ TAKŻE] TOPR - bohaterstwo jest ich zawodem

Zgodnie z komunikatem Tatrzańskiego Parku Narodowego, warunki turystyczne w górach są niekorzystne. Na skutek silnego wiatru na niektórych szlakach zalegają gałęzie i pojedyncze drzewa, które są na bieżąco usuwane. Z powodu intensywnych opadów deszczu wszystkie szlaki są bardzo mokre, w niektórych miejscach stoi na nich woda.

Wiatr Halny wytopił znaczną część śniegu, niemniej jednak zalega on jeszcze w wyższych partiach Tatr, powyżej schronisk. Na szlakach jest bardzo ślisko. W niższych partiach gór są duże ilości błota, zwłaszcza w rejonie Doliny Chochołowskiej. Obowiązuje też zagrożenie lawinowe.

"Należy pamiętać, że listopadowe dni są wyjątkowo krótkie. Słońce zachodzi już około godziny 16.00. Wycieczkę trzeba zaplanować tak, aby powrócić ze szlaku przed zmrokiem" - przypomina w komunikacie TPN.

jp

Polecane

Wróć do strony głównej