Senatorowie wybrali. Znamy marszałka i wicemarszałków X kadencji

Posłuchaj

Wybór Tomasza Grodzkiego potwierdza podział w parlamencie - w Sejmie większość zachowuje PiS, w Senacie ponad połowa miejsc należy do senatorów opozycyjnych. O szczegółach Karol Surówka (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Senatorowie na pierwszym posiedzeniu X kadencji wybrali na marszałka prof. Tomasza Grodzkiego (KO)
• Wicemarszałkami zostali: Stanisław Karczewski, Bogdan Borusewicz, Gabriela Morawska-Stanecka i Michał Kamiński
• Na początku posiedzenia złożyli ślubowanie
• - Myślę, że będzie to Senat ważny, niewykluczone, że będzie to też Senat trudny - powiedział na inauguracji prezydent Andrzej Duda
• Senatorowie niezależni: Krzysztof Kwiatkowski, Lidia Staroń i Wadim Tyszkiewicz ogłosili, że założą własne koło

Zgodnie z regulaminem Senatu marszałka wybiera się spośród kandydatów zgłoszonych przez co najmniej 10 senatorów, podejmując uchwałę bezwzględną większością głosów. Po wyborze Tomasz Grodzki objął przewodnictwo obrad i zarządził godzinną przerwę w obradach izby.

- W czasie tej przerwy będzie możliwość zgłaszania kandydatur na wicemarszałków Senatu i będziemy procedować nad wicemarszałkami - powiedział.

Powiązany Artykuł

Elżbieta Witek marszałkiem Sejmu. "To ogromne zobowiązanie"

Po głosowaniu ustępujący marszałek Stanisław Karczewski podszedł do prof. Grodzkiego i pogratulował mu objęcia funkcji.

- To jest zwycięstwo demokracji - powiedział Tomasz Grodzki. - Wznoszę ten gest w chwili tryumfu, ale nie mojego, ponieważ tą funkcję przyjmuje z wielką pokora i poczuciem ogromnej odpowiedzialności. Wznoszę ten gest jako przypomnienie  czasów, kiedy zwycięstwo było możliwe dzięki solidarności, dzięki wielkiej woli całego narodu - dodał. 

- Jeśli ktoś myśli, że będziemy tylko rolą hamulcowego dla Sejmu, to jest w błędzie; Senat musi tylko i wyłącznie wrócić do swojej roli, czyli zamiast szybkiego prawa ustanawiać dobre prawo - podkreślił marszałek.

Wicemarszałkowie izby wyższej

Senat wyłonił także wicemarszałków. Zostali nimi: Stanisław Karczewski (PiS), Bogdan Borusewicz (PO), Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica) i Michał Kamiński (PSL).

Za kandydaturą Stanisława Karczewskiego głosowało 82 senatorów, 3 było przeciw, a 15 senatorów wstrzymało się od głosu. Za Bogdanem Borusewiczem zagłosowało 90 senatorów, 4 było przeciw, a 5 senatorów wstrzymało się od głosu.

Z kolei Michała Kamińskiego poparło 53 senatorów, 37 było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.

Gabriela Morawska-Stanecka otrzymała głos "za" od 56 senatorów, 28 parlamentarzystów było przeciw, 15 wstrzymało się od głosu.

Koło Senatorów Niezależnych

Troje senatorów niezależnych założy własne koło w izbie wyższej. Krzysztof Kwiatkowski, Lidia Staroń i Wadim Tyszkiewicz poinformowali o swojej decyzji w przerwie pierwszego posiedzenia Senatu, tuż przed wyborem marszałka izby.

Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że zrzeszeni w kole senatorowie będą głosować w sprawach personalnych według własnego sumienia. - W sprawach merytorycznych dotyczących ustaw, nasze decyzje będą efektem wcześniej przeprowadzonej wewnętrznej dyskusji w kole - mówił. Na czele koła senatorów niezależnych stanie senator Lidia Staroń.

"Będzie to też Senat trudny"

Otwierając pierwsze posiedzenie wyższej izby parlamentu, prezydent Andrzej Duda gratulował senatorom wyborczego zwycięstwa.

- Cieszę się, że w Senacie dzisiaj jest reprezentowane tak szerokie spektrum polityczne, prawie tak szerokie, jak w polskim Sejmie. Myślę, że będzie to Senat ważny, niewykluczone, że będzie to też Senat trudny, nie ma tu dziś jednoznacznej większości - oświadczył. - Wierzę w to, że to będzie dobra kadencja - dodał.

Powiązany Artykuł

Premier Mateusz Morawiecki: życie polskich rodzin jest godniejsze

Prezydent przypominał, że pierwsze wybory do Senatu były wyborami w pełni wolnymi. - Senat 1989 r. był tą izbą, która wracała na arenę parlamentarną Rzeczypospolitej Polskiej wraz z odnawiającą się Rzeczypospolitą, wraz z Rzeczypospolitą wracającą do swojej pełnej suwerenności i niepodległości - mówił.

Andrzej Duda przypominał też słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który mówił, że Senat nie może zostać zlikwidowany. - Senat - patrząc na historię 500 lat naszego parlamentaryzmu - zawsze był wtedy, kiedy Polska była wolna, zawsze był w suwerennej i niepodległej, rzeczywiście prawdziwej, wolnej Polsce. Niech ten Senat zostanie, bo Senat jest jej symbolem, a poza tym jest bardzo ważnym czynnikiem debaty politycznej - oświadczył prezydent

Senatorowie ślubowali

Przed wyborem marszałka Senatu parlamentarzyści złożyli ślubowanie. "Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej" - powiedziała marszałek senior Senatu Barbara Borys-Damięcka (KO), która ślubowała pierwsza.

Senatorowie po odczytaniu roty ślubowania kolejno wstawali i wypowiadali słowo "ślubuję". Ślubowanie mogło być złożone z dodaniem słów: "Tak mi dopomóż Bóg".

Marszałek senior odebrał ślubowanie od senatorów obecnych na posiedzeniu przy pomocy powołanych spośród najmłodszych wiekiem senatorów trzech sekretarzy pierwszego posiedzenia.

W Senacie Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 48 mandatów, Koalicja Obywatelska - 43 mandaty. Natomiast KW Polskie Stronnictwo Ludowe - trzy, a KW Sojusz Lewicy Demokratycznej - dwa.

paw/