Ihor Mazur już na wolności. Czeka na decyzję ws. ekstradycji

2019-11-10, 17:09

Ihor Mazur już na wolności. Czeka na decyzję ws. ekstradycji

Zatrzymany przez polską straż graniczną weteran wojny w Donbasie Ihor Mazur został w niedzielę zwolniony. List gończy w Interpolu rozesłała za mężczyzną Rosja. Na czas trwania procedury ekstradycyjnej będzie przebywał w Lublinie.

  • Do zatrzymania Ihora Mazura w Dorohusku doszło w odpowiedzi na wniosek Rosji, która rozesłała za mężczyzną list gończy w Interpolu
  • Ihor Mazur został zwolniony przez straż graniczną, ale wciąż będzie przebywał w Polsce - na czas trwania procedury ekstradycyjnej
  • Ihor Mazur to weteran walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie

Za Ihora Mazura poręczył osobiście Wasyl Pawluk, konsul generalny Ukrainy w Lublinie. - Prokuratura uwzględniła wniosek, moją prośbę, żeby na moje osobiste poręczenie zwolnić pana Ihora - powiedział Wasyl Pawluk.

Powiązany Artykuł

czaputowicz pap 1200.jpg
Szef MSZ o zatrzymaniu Ihora Mazura: występują nadużycia Interpolu

Ihor Mazur ma przebywać w Polsce, będzie mieszkał w konsulacie Ukrainy w Lublinie, jak tłumaczył Pawluk, "do czasu, kiedy skończą się w sądzie te procedury, które powinny być w sądzie rozpatrzone zgadnie z przepisami". Ma się stawiać do dyspozycji prokuratury i sądu. Wasyl Pawluk podkreślił, że polska straż graniczna i prokuratura pracowały zgodnie z przepisami prawa. Wyraził wdzięczność za uwzględnienie jego wniosku i zwolnienie Ihora Mazura.

Wcześniej w niedzielę o zwolnieniu Ihora Mazura poinformowała rzecznik praw człowieka Ukrainy Ludmyła Denisowa.

"Podkreślam, że wszyscy, którzy zajmują się kwestią uwolnienia i powrotu do domu naszego obywatela, dokładają wszelkich wysiłków, by nie stał się on zakładnikiem zemsty politycznej Federacji Rosyjskiej" - napisała Ludmyła Denisowa na Facebooku.

Powiązany Artykuł

kontrola 1200 pap.jpg
R. Dzięciołowski o zatrzymaniu Ihora Mazura: Interpol kompromituje sam siebie

Zaproszony na konferencję odnośnie bezpieczeństwa

Ihor Mazur, który przyjechał w niedzielę do konsulatu w Lublinie, pytany przez dziennikarzy o to, jak ocenia pracę polskich służb granicznych i prokuratury, powiedział, że zrobiły one to, co powinny i co nakazują im przepisy prawa. Do Polski został zaproszony na konferencję w Warszawie poświęconą sprawom bezpieczeństwa i współdziałaniu Polski i Ukrainy wobec agresji Rosji. - Myślę, że moja sprawa była głównym tematem tej konferencji - dodał.

Pytany o zarzuty, które stawiają mu rosyjskie organy ścigania, Ihor Mazur powiedział, że w 2000 r. Rosja dołączyła go do listy osób podejrzanych o różne przestępstwa popełnione w Czeczenii, których on nie popełnił i w których nie brał udziału. Jak dodał, pod takimi samymi zarzutami skazani zostali na 20 i 25 lat więzienia Mikołaj Karpiuk i Stanisław Kłych. Jego zdaniem, gdyby został wydany Rosji, byłby skazany na taki sam wysoki wyrok. Mikołaj Karpiuk i Stanisław Kłych to Ukraińcy, którym w Rosji postawiono zarzut walki w Czeczenii po stronie separatystów.

"Oczekujemy na dokumenty z Rosji"

Po zatrzymaniu Mazura prokuratura planowała początkowo wystąpienie o jego tymczasowe aresztowanie na siedem dni. Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie Barbara Markowska informowała, że posiedzenie sądu w tej sprawie zostało wyznaczone w niedzielę na godz. 16, ale wkrótce zostało ono odwołane, ponieważ, jak mówiła rzeczniczka, prokuratura wycofała wniosek.

Powiązany Artykuł

Straż Graniczna free 1200.jpg
Polskie służby zatrzymały ukraińskiego działacza. To weteran walk z Rosją

List gończy Rosjan Ihor Mazur, weteran walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie, członek skrajnie prawicowej organizacji UNA-UNSO i współpracownik sekretariatu rzecznika praw człowieka Ukrainy, został zatrzymany na przejściu granicznym w Dorohusku. Do zatrzymania doszło w odpowiedzi na wniosek Rosji, która rozesłała za Ihorem Mazurem list gończy w Interpolu.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Jadwiga Chmielowska: traktowanie Rosji jako normalnego, demokratycznego państwa jest błędem

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka poinformowała, że w związku z zapewnieniem konsula Ukrainy, że Ihor Mazur będzie przebywał w Polsce, prokuratura nie złożyła ostatecznie wniosku o tymczasowe aresztowanie Mazura. Jak zaznaczyła, to nie wstrzymuje procedury ekstradycji. - Teraz oczekujemy na dokumenty z Rosji. Po ich przeanalizowaniu będą podejmowane dalsze decyzje w tej sprawie - dodała Agnieszka Kępka.

O dopuszczalności bądź nie ekstradycji orzeka sąd. Ostateczna decyzja należy do ministra sprawiedliwości.

List gończy Rosjan

Ihor Mazur, weteran walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie, członek skrajnie prawicowej organizacji UNA-UNSO i współpracownik sekretariatu rzecznika praw człowieka Ukrainy, został zatrzymany na przejściu granicznym w Dorohusku. Do zatrzymania doszło w odpowiedzi na wniosek Rosji, która rozesłała za Ihorem Mazurem list gończy w Interpolu.

bb

Polecane

Wróć do strony głównej