Tajemnicza śmierć obrończyni lokatorów. Trwa drugie śledztwo

2019-10-22, 13:48

Tajemnicza śmierć obrończyni lokatorów. Trwa drugie śledztwo

Przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie stanie dziś sprawa skargi na decyzję komisji weryfikacyjnej o reprywatyzacji kamienicy przy Nabielaka 9 w Warszawie. Jedną z lokatorek tego budynku była Jolanta Brzeska, która zginęła w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach. Drugie śledztwo w sprawie jej śmierci toczy się od 2016 roku.

  • W sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej toczy się już drugie śledztwo
  • O jego wszczęściu w 2016 roku zdecydował minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro
  • Pierwsze, prowadzone w latach 2011-2013, zostało umorzone w związku z "wyczerpaniem możliwości dowodowych"
  • Jolanta Brzeska była jedną z lokatorek kamienicy przy ul. Nabielaka 9 w Warszawie. Jako jedyna nie ustąpiła "czyścicielowi kamienic" Markowi M.
  • Kamienica przy Nabielaka 9 została zreprywatyzowana w 2006 roku. Tę decyzję uchyliła Komisja Weryfikacyjna

Powiązany Artykuł

1200 brzeska.jpg
Śmierć Jolanty Brzeskiej. "Co za łobuz jej to zrobił?" [WIDEO]

Decyzję o reprywatyzacji kamienicy przy ulicy Nabielaka 9 na warszawskim Mokotowie podpisano w 2006 roku. Nieruchomość przejął m.in. Marek M. nazywany "kolekcjonerem kamienic". Komisja weryfikacyjna uchyliła tę decyzję. Argumentowano, że w tej sprawie doszło do naruszenia prawa, a kamienicę zreprywatyzowano wraz z lokatorami, którym Marek M. miał celowo utrudniać życie.

Widmo eksmisji, śmierć i pierwsze śledztwo

Jedyną osoba, która wtedy nie wyprowadziła się z budynku była Jolanta Brzeska. Według lokalnych mediów, kobiecie groziła eksmisja, ponieważ była winna nowym właścicielom kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Jolanta Brzeska zginęła zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach w 2011 roku. Jej zwęglone zwłoki znaleziono w marcu tamtego roku roku w Parku Kultury w Powsinie.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Działacze organizacji lokatorskich chcą ukarania winnych śmierci Jolanty Brzeskiej

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej prowadziła warszawska Prokuratura Okręgowa. W 2013 roku oceniła, że kobieta zmarła w wyniku wstrząsu termicznego i oparzeń, wywołanych podpaleniem przy użyciu nafty, oraz zatrucia tlenkiem węgla.

Okoliczności wskazujące zabójstwo

Jak informowała wówczas prokuratura, więcej przesłanek wskazywało, że do śmierci Brzeskiej przyczyniły się osoby trzecie. Nie odrzucono kategorycznie wersji o samobójstwie, ale podkreślono, że jest to mało prawdopodobne. Śledczy zaznaczyli, że więcej okoliczności wskazuje na zabójstwo.

Powiązany Artykuł

brzeska 1200.jpg
Córka Jolanty Brzeskiej: nikt z Platformy po śmierci matki nie zaproponował mi pomocy

W kwietniu 2013 roku warszawscy prokuratorzy umorzyli śledztwo w sprawie śmierci Brzeskiej. Jak mówili - to "w związku z wyczerpaniem się inicjatywy dowodowej i przeprowadzeniem wszelkich możliwych czynności". Na tym zakończono - na ponad trzy lata - sprawę śmierci kobiety.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Krzysztof Wołodźko: Jolantę Brzeską przez lata próbowano uciszyć

Gdy sprawa zostanie otworzona na nowo, Prokuratura Krajowa oceni, że wersja samobójstwa została przyjęta "wbrew dowodom". Według śledczych, błędów było więcej: nie wzięto pod uwagę wersji umyślnego zabójstwa, nienależycie dokonano oględzin miejsca znalezienia zwłok, a także nie zabezpieczono odpowiednio nagrań z monitoringu z miejsc, w których tuż przed śmiercią mogła przebywać Jolanta Brzeska.

Wznowienie śledztwa i "nowe dowody w sprawie"

Do wznowienia śledztwa w sprawie śmierci Brzeskiej doszło w 2016 roku. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości Maciej Wąsik, Jarosław Krajewski, i Paweł Lisiecki zaapelowali do Zbigniewa Ziobro o podjęcie umorzonej wcześniej sprawy. W połowie sierpnia 2016 Zbigniew Ziobro - wówczas już minister sprawiedliwości i prokurator generalny - zdecydował o ponownym otwarciu śledztwa.

- Pani Brzeska walczyła nie tylko o mieszkanie, ale o godność własną jak i tych, którzy są tak brutalnie traktowani w ramach dzikiej reprywatyzacji w Warszawie, która spotykała się z pewnego rodzaju biernością ze strony różnych władz, w tym władz miasta Warszawy – mówił polityk na konferencji prasowej.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Komisja ds. reprywatyzacji. "Świadkowie nie chcieli narażać swoich mocodawców"

Śledztwo przypadło Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku. Po ponad miesiącu, w październiku 2016 roku, Zbigniew Ziobro powiedział, że "śledczy pozyskali nowe dowody w tej sprawie, co utwierdza w przekonaniu, że było to zabójstwo".

Powiązany Artykuł

9e5ad833-34ee-46ef-b38f-7ab64f732eed.jpg
Reprywatyzacja w Warszawie. Prokuratura wszczyna śledztwa

26 tomów akt, ponad 200 przesłuchanych

W toku śledztwa prowadzonego przez gdańskich śledczych, w ciągu roku zebrano 26 tomów akt, prawie 2 tysiące kart różnego rodzaju załączników, do tego także materiały niejawne.

- Zakres ustaleń, z uwagi na zaangażowanie Jolanty Brzeskiej w działalność Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, w pewnym zakresie pokrywa się z ustaleniami postępowania prowadzonego przez wrocławską Prokuraturę Regionalną, dotyczącego działań reprywatyzacyjnych w stolicy - informowała rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Prokuratura dysponuje ekspertyzą 3D z miejsca śmierci Jolanty Brzeskiej

W marcu 2019 r. Prokuratura Regionalna w Gdańsku, podkreślała, że dotychczas przesłuchano ponad 200 osób, w tym córkę zmarłej, uzyskano kilkadziesiąt opinii biegłych różnych specjalności, w tym genetyki, fizykochemii i teleinformatyki. Śledczy dysponują również ekspertyzą 3D z miejsca śmierci Jolanty Brzeskiej, którą przygotowało Laboratorium Ekspertyz 3D Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Protesty lokatorów. "Będziemy się przypominać"

W marcu bieżącego roku, w kilka dni po ósmej rocznicy śmierci Jolanty Brzeskiej, działacze organizacji lokatorskich manifestowali przed siedzibą Prokuratury Krajowej w Warszawie. Janusz Baranek z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów mówił, że ma nadzieję, że protestem uda się przyspieszyć działania śledczych. - Wiem, że prokuratura gdańska ma w tej chwili utrudnione działanie, bo musi odtwarzać to, co zaniedbała prokuratura mokotowska, ale my nie zapominamy. Dopóki sprawcy mordu Jolanty Brzeskiej nie zostaną ukarani my będziemy się przypominać - mówi Janusz Baranek. 


IAR, PAP, tvp.info, newsweek.pl, niezalezna.pl, rmf24.pl/ mbl

Polecane

Wróć do strony głównej