Mateusz Morawiecki o opóźnieniu brexitu: uniknięcie chaosu powinno być priorytetem

2019-10-19, 18:19

Mateusz Morawiecki o opóźnieniu brexitu: uniknięcie chaosu powinno być priorytetem
Premier Mateusz Morawiecki. Foto: PAP/Leszek Szymański

Premier Mateusz Morawiecki napisał, że Polska odbiera dzisiejsze głosowanie w brytyjskiej Izbie Gmin nie jako odrzucenie umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a jako odroczenie jej przyjęcia.

Szef rządu odniósł się tym samym do decyzji brytyjskich posłów, którzy przegłosowali poprawkę zobowiązującą premiera Wielkiej Brytanii do wysłania prośby do Brukseli o przełożenie terminu wyjścia z Unii, co miało nastąpić 31 października. Boris Johnson już zapowiedział, że tego nie zrobi.

Powiązany Artykuł

johnson_1200.jpg
Rząd B. Johnsona wycofuje ustawę ws. zatwierdzenia umowy brexitowej

"Polska przyjmuje dzisiejsze głosowanie Izby Gmin nie jako odrzucenie umowy o wystąpieniu, ale jako odroczenie jej przyjęcia. Będziemy wspierać pozytywne podejście na poziomie UE do rządowej propozycji Borisa Johnsona. Uniknięcie chaosu i bezumowny brexit powinny być naszymi największymi priorytetami" - napisał na Twitterze premier Morawiecki.

W podobnym tonie wypowiedział się wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, który powiedział Polskiemu Radiu, że dzisiejsze głosowanie w brytyjskim parlamencie oznacza odłożenie kluczowej decyzji w sprawie brexitu w czasie. - Najprawdopodobniej oznacza konieczność przesunięcia daty brexitu w czasie - mówił.

Głosowanie za opóźnieniem

Brytyjscy parlamentarzyści zagłosowali za opóźnieniem decyzji w sprawie przyjęcia umowy brexitowej, argumentując, że potrzebują więcej czasu na przestudiowanie treści porozumienia. Porozumienie zostało zawarte podczas ostatniego szczytu UE w Brukseli i zakłada, że Wielka Brytania opuści Wspólnotę do 31 października.

Powiązany Artykuł

Szymański PAP 1200.jpg

Parlamentarzyści poparli poprawkę, która zmusza premiera Borisa Johnson do zwrócenia się do Brukseli o przedłużenie brexitu do stycznia przyszłego roku. Boris Johnson odpowiedział, że nie będzie negocjował z Unią Europejską. - Nie będę negocjował opóźnienia z UE i prawo nie zmusza mnie do tego - powiedział po głosowaniu w parlamencie. Dodał, że "najlepszą rzeczą dla Wielkiej Brytanii i całej Europy jest, abyśmy wyszli z tą nową umową 31 października".
Boris Johnson wcześniej argumentował, że dalsze opóźnianie - ponad trzy lata po referendum w 2016 roku - byłoby bezcelowe i kosztowne.

KE i PE reagują na głosowanie

Sama umowa określająca warunki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii nie została dziś poddana pod głosowanie. - Brytyjski rząd powinien poinformować nas o kolejnych krokach tak szybko jak to możliwe - napisała rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreeva na Twitterze.

CZYTAJ TAKŻE: KE reaguje na decyzję brytyjskich posłów ws. brexitu>>>

Parlament Europejski oceni w poniedziałek wynik dzisiejszego głosowania w brytyjskim parlamencie. Specjalna grupa do spraw brexitu zbiera się w Strasburgu o 15.00 - poinformował rzecznik Europarlamentu Jaume Duch. Dodał, że szefowie wszystkich grup politycznych spotkają się z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego o 18.00.

Europosłowie w przyszłym tygodniu przenoszą się z Brukseli do Strasburga, bo tam odbędzie się comiesięczna sesja plenarna.

pkur

Polecane

Wróć do strony głównej