Wody Polskie o awarii "Czajki": największa taka katastrofa ekologiczna na świecie

2019-09-16, 22:04

Wody Polskie o awarii "Czajki": największa taka katastrofa ekologiczna na świecie
Nowa pompa w instalacji tłoczącej ścieki do tymczasowego rurociągu na moście pontonowym przez Wisłę. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Ścieki, w ilości ponad dwóch milionów metrów sześciennych, które trafiły do Wisły, to była największa katastrofa ekologiczna oczyszczalni ścieków na świecie – poinformował prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie" Przemysław Daca.

- To, co wypłynęło w ilości ponad dwóch milionów metrów sześciennych, pewnie nawet około trzech, to rzeczywiście była katastrofa, która z naszych informacji była największą katastrofą ekologiczną oczyszczalni ścieków na świecie – powiedział prezes "Wód Polskich".

W chwili obecnej ścieki trafiają do oczyszczalni w "Czajce" rurociągiem zastępczym, który - jak podkreślił Daca "wybudowaliśmy w stu procentach".

Powiązany Artykuł

radawa 1200.jpg
Pytania ws. "Czajki" bez odpowiedzi. Radni KO zablokowali dyskusję

Prezes zaznaczył, że poprzednie dwie tak duże katastrofy miały miejsce na Tamizie w Londynie i w Meksyku. Pod względem ilości ścieków, które wypłynęły, zrzut ścieków w Warszawie do Wisły jest jednak największą katastrofą na świecie od momentu, kiedy było to notowane.

Awaria trwa nadal

- Ta awaria - trzeba z całą pewnością powiedzieć - trwa nadal. Nie wiemy jeszcze oficjalnie jakie były jej przyczyny i nie wiemy, kiedy i w jaki sposób tę awarię, pan prezydent Trzaskowski usunie, naprawi - mówił Daca.

Jak dodał, bypass, czyli rurociąg zastępczy, swoje zadanie zaczął spełniać w stu procentach w sobotę z samego rana, a PGW "Wody Polskie" - przy bardzo dużym wysiłku pracowników przedsiębiorstwa - sprawiły, że "w chwili obecnej te ścieki już nie płyną do Wisły".

Powiązany Artykuł

patryk jaki sebastian kaleta wisla pap 1200.jpg
"Symbol rządów PO". Patryk Jaki o kosztach zanieczyszczenia Wisły

Prezes podkreślił, że bypass, to rozwiązanie tymczasowe, przewidziane na "jakieś 2 miesiące". - To jest ten czas, kiedy pan prezydent Trzaskowski musi albo naprawić tę awarię, albo znaleźć jakieś inne rozwiązanie docelowe, tak żeby nie powtórzyła się sytuacja z tymi ściekami, żeby znowu nie zaczęły one trafiać do Wisły - zakomunikował Daca.

Azot i fosfor

Dodał również, że ze względu na fakt zatrzymania zrzutu ścieków do Wisły w stu procentach dopiero w sobotę, Pomorze jest nadal narażone na te ścieki. Ponowił też apel, aby nie korzystać z wód Wisły.

Prezes poinformował, że ze ściekami dostała się do Wisły bardzo duża ilość azotu i fosforu, które są magazynowane na dnie rzeki. Dodał, że w długim okresie może to wpływać na życie biologiczne w Wiśle.

Do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło pod koniec sierpnia. W jej efekcie nieczystości były w całości zrzucane do Wisły. Wobec zagrożenia ekologicznego rząd podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, dzięki czemu ścieki z lewobrzeżnej Warszawy są przepompowywane do oczyszczalni. W sobotę system osiągnął 100 proc. sprawność.

fc

Polecane

Wróć do strony głównej