Afera hejterska w Inowrocławiu. Wyciekły rozmowy żony Ryszarda Brejzy
2019-09-09, 19:21
"Na mnie też możecie liczyć. Jak się angażuję, to cała" – mówiła w internetowej rozmowie z działaczem z Inowrocławia żona Ryszarda Brejzy, prezydenta miasta. Wspomniane rozmowy, do których dotarł portal tvp.info, dotyczą wpływania na ankiety i prowadzenia propagandy w sieci wobec przeciwników politycznych.
Jak pisze tvp.info, w miejskim ratuszu, którym rządzi od lat Ryszard Brejza, ojciec posła Platformy Obywatelskiej Krzysztofa, działał Wydział Promocji i Komunikacji Społecznej. Miały być w nim produkowane hejterskie komentarze i insynuacje na temat przeciwników politycznych.
Powiązany Artykuł
Zbigniew Ziobro o aferze w Inowrocławiu: kradzież mienia publicznego
Teraz portal publikuje treści rozmowy Aleksandry Brejzy, żony prezydenta Inowrocławia z miejskimi działaczami. "Jest prośba – jest miejski portal inianie.pl, który ma być przeciwwagą do ino online, prośba o rozruszanie go przez udział w sondach (teraz jest o bieganiu), polubienia, zabieranie głosu (prostsze niż na ino online)” – napisała kobieta.
"Weźcie klikajcie w sondażu inianie.pl. rozruszaj trochę towarzystwo" – dodała.
"Oni są naprawdę niebezpieczni"
Aleksandra Brejza opisuje następnie, jak wygrywać internetowe głosowania. "Super Panie (...), w zasadzie tylko ja wyciągnęłam nas z ostatniego miejsca. Zna Pan głosowanie – wyłączyć na chwilę ruter, wejść w mozillę, wyczyścić historię przeglądania w narzędziach? I znowu można kliknąć 5" – napisała.
Rozmowy Aleksandry Brejzy z działaczem z Inowrocławia W kolejnych wiadomościach kobieta przekonuje, że można na nią liczyć. "A Pan wie, że jak się angażuję, to cała. Kurde super" – oznajmiła.
W innym fragmencie rozmowy nawiązuje do politycznych przeciwników jej męża. "Dlatego tak ważne jest podkreślenie związków W. (tu pada nazwisko jednego z działaczy opozycji w Inowrocławiu – przyp. red.) z LPR i młodzieżą wszechpolską, on się tego boi" – czytamy.
Rozmowy Aleksandry Brejzy z działaczem z Inowrocławia W jednej z wiadomości Aleksandra Brejza prosi swojego rozmówcę: "Proszę nie mów mu że coś pisałam do ciebie (...) ok. tylko uczulam na tę sprawę. Ci ludzie potrafili zbudować prowokację z ino top, nakręcali pomówienia wciągali innych, oni są naprawdę niebezpieczni" – napisała.
kad, tvp.info