Awaria w oczyszczalni "Czajka". Fala ścieków płynie Wisłą do Płocka

2019-08-28, 14:05

Awaria w oczyszczalni "Czajka". Fala ścieków płynie Wisłą do Płocka
W środę doszło do awarii kolektora, który przesyła część ścieków z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni ścieków "Czajka". Foto: PAP/Tomasz Gzell

– Zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie przeprowadza kontrolowany spust ścieków do Wisły wskutek awarii kolektora w oczyszczalni ścieków "Czajka" - poinformował prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Jak dodał, z obliczeń MPWiK wynika, że zanieczyszczenia w Wiśle dotrą do Płocka za ok. 50 godzin.

Posłuchaj

- Do wycieku doszło poniżej ujęcia wody pitnej - mówi Rafał Trzaskowski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

pixabay zanieczyszczenie powietrza 1200.jpg
"Ekologiczna bomba w Zgierzu" zagrożeniem dla środowiska

W środę doszło do awarii kolektora, który przesyła część ścieków z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni ścieków "Czajka". W związku z tym prezydent stolicy zwołał pilny sztab kryzysowy.

– Ze względu na to zarząd MPWiK podjął rano decyzję o tym, żeby dokonać kontrolowanego spustu nieczystości do Wisły – przekazał Trzaskowski. – Niestety, wróciliśmy do tej sytuacji sprzed 2012 r., kiedy ta część ścieków była bezpośrednio odprowadzana do Wisły – powiedział.

"Poniżej ujęć wody"

Prezydent zapewnił jednocześnie, że woda w Warszawie jest pitna i bezpieczna. – To miejsce, w którym mamy do czynienia z tym upustem ścieków, jest poniżej ujęć wody – wyjaśnił.

Powiązany Artykuł

1200_ściek_zanieczyszczenia_shut.jpg
"Zrzucane jest 50 tys. m³ ścieku". K. Gołębiewski o wycieku zanieczyszczeń

Rzecznik Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Sergiusz Kieruzel przekazał, że na miejscu pracują służby KZGW: sprawdzają, co się dzieje i pobierają próbki wody.

Ścieki dotrą do Płocka

Rafał Trzaskowski dodał, że sztab tworzą wszystkie służby, również wojewody, by "ocenić wszystkie możliwe skutki tejże awarii" i "jak do niej doszło".

- To dla nas najwyższy priorytet. Będziemy badali skutki tej awarii nie tyko dla Warszawy, ale we współpracy ze wszystkimi służbami, również rządem – powiedział prezydent stolicy.

Pytany, w jakim tempie ścieki przedostają się do Wisły, odpowiedział, że to "3 metry sześcienne na sekundę".

- Z obliczeń przeprowadzonych przez MPWiK wynika, że zanieczyszczenia w Wiśle dotrą do Płocka za ok. 50 godzin. Przez cały czas współpracujemy z Sanepidem, z wojewodą mazowieckim i innymi wojewodami po to, by oceniać wpływ tej awarii na kolejne miejscowości - przekazał Rafał Trzaskowski.

"Praktycznie całe ścieki wypływają do Wisły"

Na konferencji prasowej w Ministerstwie Środowiska Henryk Kowalczyk poinformował, że o awarii dowiedział się w godzinach południowych. - Niestety, sytuacja jest już bardzo poważna. Z informacji, które przekazały służby kontrolujące, okazuje się, że w tym momencie obydwa kolektory dostarczające ścieki do oczyszczalni "Czajka" są niesprawne i praktycznie całe ścieki wypływają do Wisły - powiedział.

Według ministra stwarza to ogromne zagrożenie pod względem ekologicznym. - Jeśli chodzi o ewentualne zagrożenie zdrowotne czy jakiekolwiek inne, to wszystkie służby są uruchomione - zapewnił. - Prowadzone są badania nie tylko na wylocie tych ścieków, ale również w dół Wisły po to, żeby potencjalnie uprzedzić czy zabezpieczyć się przed szkodami środowiskowymi czy zdrowotnymi - dodał Henryk Kowalczyk.

Służby prowadzą oględziny tunelu

Jak zapewniła Renata Tomusiak, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, awaria w oczyszczalni ścieków "Czajka" nie stwarza najmniejszego zagrożenia dla wody w Warszawie. Przekazała dziennikarzom, że służby i konsultanci przedsiębiorstwa wchodzą do tunelu – instalacji wybudowanej około 11 metrów pod dnem Wisły. Biegną tamtędy dwa kolektory, którymi są przesyłane ścieki.

Jak zaznaczyła, nieznane są jeszcze przyczyny awarii. – Liczymy na to, że nie są to bardzo poważne uszkodzenia – powiedziała.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Prezes "wodociągów" o awarii w oczyszczalni: nie zagraża wodzie w Warszawie

Prezes MPWiK wyjaśniła, że tunel ma około 1300 metrów długości. Nie mogła jednak podać, czy do uszkodzenia doszło na jego początku czy dalej. – Musimy poczekać na to, co nasze służby ustalą po oględzinach – dodała.

"Awaria nie miała prawa się wydarzyć"

Jak zasugerował na Twitterze Maciej Binkowski, warszawski radny Prawa i Sprawiedliwości, "tunel, którym ścieki płyną pod Wisłą do oczyszczalni, ma zaledwie kilka lat i jest wykonany w tej samej technologii, co na II linii metra".

"Ta awaria nie miała prawa się wydarzyć! Kiedy Rafał Trzaskowski poda informacje o bezpośredniej przyczynie wycieku?" – napisał na Twitterze Maciej Binkowski.

pb, mr

Polecane

Wróć do strony głównej