"Przywracanie pamięci to obowiązek". Uczczono Polaków zamordowanych przez NKWD

2019-08-11, 20:09

"Przywracanie pamięci to obowiązek". Uczczono Polaków zamordowanych przez NKWD
Uroczystości ku czci ofiar tzw. operacji polskiej NKWD przy Pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie. Foto: PAP/Piotr Nowak

Bykownia, Kuropaty, Winnica to tylko niektóre najbardziej znane miejscowości, gdzie znajdują się masowe groby naszych rodaków. Przywracanie pamięci to obowiązek wobec tych, którzy ponieśli śmierć, bo mówili po polsku i nosili polskie nazwiska - podkreślił prezydent w liście do uczestników warszawskich uroczystości ku czci ofiar tzw. operacji polskiej NKWD.

Posłuchaj

Uczczono Polaków zamordowanych przez NKWD (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Uroczystości odbyły się przy pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie w Warszawie
  • Odczytano listy prezydenta Andrzeja Dudy, marszałek Sejmu Elżbiety Witek i premiera Mateusza Morawieckiego
  • Przywracanie pamięci to obowiązek wobec tych, którzy ponieśli śmierć, bo mówili po polsku - napisał prezydent
  • Przed pomnikiem odmówiono też modlitwę, odbył się Apel Pamięci i złożono kwiaty
  • Władze radzieckie w latach 1937-38 skazały na śmierć około 111 tysięcy osób pochodzenia polskiego

82 lata temu, 11 sierpnia 1937 roku, za zgodą Józefa Stalina, szef NKWD Nikołaj Jeżow podpisał rozkaz nr 00485, który rozpoczął tzw. "Operację polską". W jej wyniku zamordowano w latach 1937-38 około 111 tys. osób pochodzenia polskiego, a drugie tyle wywieziono na wschód. Ostatnia wielka deportacja miała miejsce w maju i czerwcu 1941. Wywieziono wówczas ok. 85 tys. osób.

Powiązany Artykuł

szarek-1200-pap.jpg
"Operacja polska" NKWD. Eksterminacja 111 tys. Polaków

>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Walczyli o wolność Ojczyzny". 75 lat temu powstała Brygada Świętokrzyska

"82 lata temu rozpoczął się największy przed II wojną światową sowiecki ludobójczy akt państwowego terroru, znany jako operacja polska. Ponad 111 tys. naszych rodaków poniosło śmierć tylko za to, że byli Polakami. Niemal 30 tys. skazano na zesłania do łagrów" - napisał prezydent w liście odczytanym przez jego doradcę Zdzisława Sokala.

"Bykownia, Kuropaty, Winnica to tylko niektóre najbardziej znane miejscowości, gdzie znajdują się masowe groby naszych rodaków, ofiar wielkiego terroru. Dziś oddajemy im cześć i przywracamy pamięć" - dodał. W ocenie prezydenta "jest to nasz obowiązek wobec tych, którzy ponieśli śmierć, bo mówili po polsku i nosili polskie nazwiska", a także, jak podkreślił, "jest to świadectwo naszego patriotyzmu".

Premier: poszukiwanie prawdy jest misją

List premiera odczytał wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera. "Kiedy nasz kraj po latach zaborów odzyskał upragnioną niepodległość, za wschodnią granicą młodego państwa zostały setki tysięcy naszych rodaków. 82 lata temu rozpoczęła się zbrodnicza operacja sowieckiego NKWD, mająca na celu likwidację na tych ziemiach wszelkich przejawów polskości"- napisał Mateusz Morawiecki. "Poszukiwanie prawdy o losach Polaków za wschodnią granicą i włączenia wiedzy o tej karcie naszych dziejów do świadomości społecznej jest misją", która "zasługuje na szczególne uznanie" - podkreślił premier.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek w liście odczytanym przez wicemarszałek Małgorzatę Gosiewską podkreśliła, że "podpisanie rozkazu 485 przez szefa NKWD Nikołaja Jeżowa miało dla Polaków niezwykle bolesne skutki". Jak napisała, "za tym numerem kryje się śmierć ponad 100 tys. naszych rodaków, nacjonalistyczna nienawiść oraz zamiar zgładzenia narodu polskiego".

"Bez litości i szacunku dla wieku czy płci mordowani byli chłopi, robotnicy, jak i inteligencja. Represje dotknęły również duchownych i przedsiębiorców. Polacy ginęli w zbiorowych egzekucjach, w łagrach i więzieniach umierali z wycieńczenia" - dodała. Jak napisała, "to ludobójstwo wpisuje się w zaplanowany i długotrwały proces zagłady narodu polskiego przez Związek Sowiecki, a także zniszczenia naszej tożsamości i wielowiekowego dziedzictwa".

Powiązany Artykuł

bialorus-1200.jpg
Białoruś: odsłonięto odnowiony pomnik żołnierzy KOP w Wołożynie

"Nie dali sobie wyrwać polskiej duszy"

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek mówił podczas uroczystości, że zamordowano ponad sto tysięcy Polaków tylko dlatego, że "nie dali sobie wyrwać polskiej duszy, nie dali się skomunizować i zsowietyzować".

- Wystarczyło kilka słów po polsku, wystarczył polski pacierz i to oznaczało wyrok śmierci - mówił Jarosław Szarek. Dodał, że Stalin wiedział, że mimo lat indoktrynacji nie stworzy z Polaków ludzi sowieckich.

Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Jan Józef Kasprzyk podkreślał, że u źródeł tej zbrodni stało poczucie zemsty za to, że obroniliśmy Polskę i Europę przed najbardziej zbrodniczym systemem, jakim był komunizm.

Wspólną modlitwę w intencji poległych i pomordowanych na Wschodzie odmówili ks. płk. Piotr Kowalczyk, przedstawiciel Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego, i przedstawiciel Prawosławnego Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego ks. Tomasz Rubczewski.

Pod pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie złożono wieńce od najwyższych władz i od instytucji.

***

Według informacji zamieszczonych na stronie IPN, na mocy rozkazu nr 00485 z 11 sierpnia 1937 r., wydanego przez ludowego komisarza spraw wewnętrznych ZSRS Nikołaja Jeżowa, pod fałszywym zarzutem przynależności do Polskiej Organizacji Wojskowej (POW), prowadzącej rzekomo działalność szpiegowsko-wywrotową na rzecz Polski, represjonowano nie mniej niż 139 835 osób, z czego zamordowano - najczęściej strzałem w tył głowy - nie mniej niż 111 091. Dodatkowo, na podstawie rozkazu nr 00486 z 15 sierpnia 1937 r., wydanego również przez Jeżowa, represjom poddano żony i dzieci skazanych "zdrajców Ojczyzny".

dn/paw/

Polecane

Wróć do strony głównej