Szef MSZ: przegląd praworządności wszystkich państw UE to dobre rozwiązanie

2019-07-29, 13:27

Szef MSZ: przegląd praworządności wszystkich państw UE to dobre rozwiązanie
Szef MSZ Jacek Czaputowicz. Foto: Twitter/Tymon Markowski/MSZ

Szef MSZ Jacek Czaputowicz uważa, że przegląd praworządności wszystkich państw w UE, który propouje Ursula von der Leyen, to "dobre rozwiązanie".

  • Pojawiła się propozycja, aby w UE badać okresowo praworządność każdego państwa
  • Jacek Czaputowicz uważa to za "dobre rozwiązanie"
  • Szef MSZ liczy też na "większy obiektywizm" KE w nowym składzie

Komisja Europejska przeszła w połowie lipca do drugiego etapu postępowania o naruszenie prawa unijnego wobec Polski w sprawie nowego systemu dyscyplinarnego dla sędziów. To krok w kierunku skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Jacek Czaputowicz pytany przez dziennikarzy o przejście do kolejnego etapu przez KE poinformował, że Polska będzie stosować się do przepisów traktatowych oraz przedstawi swoje stanowisko.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Witold Waszczykowski: spór o praworządność miał charakter ideowy

- Raczej niedobrze jest, że pod koniec kadencji, kiedy wiadomo, że dane osoby stracą swoje kompetencje, a będą podejmować jakieś zasadnicze decyzje i ustanawiać program kolejnej KE. Chyba naturalnym byłoby przygotowanie materiału do dalszej decyzji już dla Komisji Ursuli von der Leyen"- wskazał szef MSZ.

"Większy obiektywizm" nowej KE?

- Mieliśmy i mamy nadzieję, że ta stara Komisja będzie bardziej obiektywna. Zarzucamy jej, że stosuje podwójne standardy, jeśli chodzi o przestrzeganie prawa, praworządność, to, co u nas jest wprowadzone w ramach reformy funkcjonuje w innych państwach - powiedział minister.

Powiązany Artykuł

leyen1200.jpg
Ursula Von der Leyen w Warszawie. "Nowy początek"

Według szefa MSZ przyszła KE daje nadzieję na większy obiektywizm. - Tu jest ważne przesłanie, mam na myśli wypowiedź przewodniczącej KE Ursuli van der Leyen dotyczącą chęci wprowadzenia przeglądu praworządności wobec wszystkich państw. Ona twierdzi, że wtedy nie byłyby jakieś państwa piętnowane, tylko tak jak jest to w systemie ONZ, wszystkie by zdawały relacje i gdy to będzie uczciwie przeprowadzone to uważam, że to byłoby dobre rozwiązanie - mówił Jacek Czaputowicz.

"Kwestia praworządności rozwija się korzystnie dla Polski"

- Wydaje mi się, że ta kwestia praworządności rozwija się korzystnie dla Polski, dlatego że państwa nie dały się przekonać KE, co do łamania prawa. Musimy kategorycznie żądać przestrzegania traktatu - zaznaczył.

Jacek Czaputowicz przypomniał, że zgodnie z traktatem są określone ciała, które mają kompetencje do oceny praworządności.

- Tym ciałem jest przede wszystkim TSUE, a Polska wykonuje orzeczenia. Drugim ciałem jest Rada, co wynika z art. 7. KE ma prawo nadzorowania, ale nie decyduje, czy prawo jest łamane czy nie, tylko te ciała - wyjaśnił szef MSZ.

Powiązany Artykuł

szczerski krzysztof_1200.jpg
Krzysztof Szczerski: mam nadzieję, że będę silnym punktem w KE Ursuli von der Leyen

- Jeśli chodzi o art. 7, to KE może przedstawić wniosek do Rady Europejskiej. RE w sposób określony w tym artykule może stwierdzić ryzyko poważnego naruszenia wartości Unii i podjąć określone działania. Tylko na czym polega problem? KE nie składa tego wniosku – 1,5 roku temu rozpoczęła procedurę i jeszcze tego wniosku nie złożyła - mówił szef polskiej dyplomacji dziennikarzom.

"Proces polityczny" zamiast "litery traktatu"

Według Jacka Czaputowicza KE "buduje proces polityczny zamiast postępować zgodnie z literą tego traktatu".

- Albo KE nie jest przekonana i pewna, czy istnieje to ryzyko naprawdę albo po prostu działa w trybie politycznym i nie przedstawia wniosku, bowiem wie, że przegrałaby głosowanie" - ocenił.

Postępowanie KE

Komisja wszczęła postępowanie o naruszenie prawa UE 3 kwietnia. Jej zdaniem rozwiązania przyjęte przez władze w Warszawie podważają niezawisłość polskich sędziów, nie zapewniając niezbędnych gwarancji pozwalających chronić ich przed polityczną kontrolą, wymaganych zgodnie z orzecznictwem TSUE.

>>>[JEDYNKA] Paweł Lisiecki o wizycie szefowej KE: rola Polski jest większa i bardziej znacząca

Polski rząd dostał dwa miesiące na udzielenie szczegółowych wyjaśnień. W związku z tym, że KE uznała je za niesatysfakcjonujące, Komisja przeszła do drugiego etapu postępowania, wysyłając uzasadnioną opinię, czyli formalne wezwanie do zapewnienia zgodności z prawem UE.

Zgodnie z tą procedurą, jeśli państwo członkowskie nie skoryguje naruszenia przepisów (zazwyczaj daje się na to dwa miesiące), Komisja może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.

msze

Polecane

Wróć do strony głównej