Troje kandydatów Polski na komisarzy. Europoseł PiS zdradza nazwiska

2019-07-17, 17:22

Troje kandydatów Polski na komisarzy. Europoseł PiS zdradza nazwiska
Od lewej: Jadwiga Emilewicz, Konrad Szymański, Jerzy Kwieciński. Foto: Kolaż: PAP/Jakub Kaczmarczyk, PAP/Leszek Szymański, Twitter/Jerzy Kwieciński

Konrad Szymański, Jerzy Kwieciński, Jadwiga Emilewicz - takie nazwiska kandydatów na komisarzy w zespole kompletowanym przez Ursulę von der Leyen podaje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości. 

"Podałem jako przykład parę nazwisk, które są na giełdzie. To wszystko. Mogę podać jeszcze parę...." - napisał na Twitterze europoseł Zdzisław Krasnodębski. 

Powiązany Artykuł

komisja europejska Bruksela pixabay 1200x660.jpg
Jest drugi etap postępowania Komisji Europejskiej przeciwko Polsce ws. sędziów

W rozmowie z "Rz" europoseł PiS był pytany, czy w zamian za poparcie Ursuli von der Leyen na stanowisko przewodniczącej Komisji Europejskiej, Polska otrzyma ważną tekę w jej ekipie.

Mamy takie sygnały. Polska jest zainteresowana kluczowymi tekami gospodarczymi, takimi jak rolnictwo, wspólny rynek, energia czy handel zagraniczny - powiedział Krasnodębski.

Krasnodębski zdradza nazwiska

W tym kontekście polityk wymienił kilka nazwisk, które mają być brane pod uwagę podczas przydzielania unijnych funkcji. - Mamy znakomicie przygotowanych specjalistów, którzy, mamy nadzieję, nie spotkają się z ideologicznym sprzeciwem Parlamentu Europejskiego: Konrada Szymańskiego, Jerzego Kwiecińskiego czy Jadwigę Emilewicz - mówił. 

>>>[ZOBACZ RÓWNIEŻ] Piotr Müller: wkrótce dowiemy się, co zyska Polska na poparciu Ursuli von der Leyen

- Ale pozostajemy ostrożni, bo choć w prywatnych rozmowach chwali się PiS choćby za to, że nie utworzył wspólnej frakcji w europarlamencie z Marine Le Pen, rozróżnia się sytuację w Polsce i na Węgrzech, to w wystąpieniach publicznych najczęściej wraca bezwzględna i niesprawiedliwa krytyka Polski - dodaje. 

Według Krasnodębskiego "związek z kanclerz Merkel, z CDU/CSU, można porównać więc do nieskonsumowanego małżeństwa". - Pozostajemy w wiecznym narzeczeństwie i mam nadzieję, że wreszcie przekształci się ono w trwały związek - kontynuował.

"Chcemy być traktowani jak poważny partner"

Krasnodębski był też pytany, czy von der Leyen mogłaby wycofać z Rady UE wniosek z art. 7 o uznanie Polski za kraj łamiący zasady państwa prawa oraz czy mogłaby wyjść naprzeciw naszym postulatom w sprawie przyszłego budżetu Unii.

Zdaniem europosła polskie postulaty są Niemcom dobrze znane i są stale podnoszone, także w ostatnich rozmowach. - Dotyczą również polityki klimatycznej. Ale to nie są jakieś skrajne żądania. Nie mówimy przecież, że praworządność nie jest ważna, że nie należy przeciwdziałać ociepleniu klimatu, że kryzys migracyjny nie ma znaczenia. Czasami wskazujemy jednak, że trzeba rozwiązać te problemy nieco innymi środkami - mówił.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Jacek Sasin: Polska zabiega o stanowisko ważnego komisarza w nowej KE

- Chodzi nam więc przede wszystkim o to, aby Polska była traktowana jak poważny partner, z którym podejmuje się negocjacje. Polska ma znakomite wyniki gospodarcze, nikt nie podważa wiarygodności ostatnich wyborów i z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że także jesienią PiS otrzyma demokratyczną legitymizację ze strony Polaków. Jednym słowem, każdy, kto w Niemczech patrzy obiektywnie na Polskę, musi dojść do wniosku, że jesteśmy poważnym partnerem. Niczego więcej nie chcemy - podkreślił w rozmowie z dziennikiem Krasnodębski.

kad

Polecane

Wróć do strony głównej