Władysław Kosiniak-Kamysz: karta LGBT błędem Rafała Trzaskowskiego

2019-07-09, 09:25

Władysław Kosiniak-Kamysz: karta LGBT błędem Rafała Trzaskowskiego
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz . Foto: PAP/Marcin Obara

W opinii lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski "popełnił błąd", podpisując kartę LGBT. - Jeżeli PSL stawia określone warunki, to znaczy, że będzie miało siłę, tak jak miało w koalicji PO-PSL, zatrzymywać niebezpieczne lewicowe skręty Platformy - dodał.

W wywiadzie dla telewizji TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz powtórzył swój postulat o dwóch blokach opozycji: centrowym i lewicowym. Jego zdaniem koalicja partii lewicowych "jest możliwa i potrzebna Polsce, bo są takie poglądy".

Jak powiedział lider PSL, w "umiarkowanym centrum" budowanym przez ludowców "naturalnym partnerem wydaje się Platforma". - To nasi wieloletni koalicjanci. Podchodzimy z szacunkiem do wielkości ich klubu i wielkości ich partii. Ale jeżeli pójdziemy w jednym bloku, od Wiosny do PSL, to tracimy skrzydła - ocenił.

- Jeśli poszlibyśmy jednym blokiem - od Wiosny do PSL, to tracimy ludzi, tracimy tysiące głosów. Ludzie (wtedy) nie idą na wybory, bo nie mają kogo wybrać - przekonywał lider ludowców. 

Szef PSL: karta LGBT błędem Rafała Trzaskowskiego

Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał, że ma "szacunek do większego partnera", jakim jest Platforma Obywatelska. Odniósł się krytycznie do niektórych lewicowych postulatów, które głosili działacze tej partii. W jego opinii prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski "popełnił błąd", podpisując kartę LGBT.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Burzliwa debata, ostra wymiana zdań. PO-KO w Radzie Warszawy poparła deklarację LGBT+

Jeżeli PSL stawia określone warunki, to znaczy, że będzie miało siłę, tak jak miało w koalicji PO-PSL, zatrzymywać niebezpieczne lewicowe skręty Platformy - wskazał. 

"Na Paradzie Równości działy się rzeczy, które oburzają także niewierzących"

Z kolei w poniedziałkowym wywiadzie dla Polsat News szef ludowców odniósł się do udziału prezydenta Warszawy w Paradzie Równości. - Zakładanie sobie durszlaka na głowę i profanowanie jednej z najważniejszych modlitw dla katolików jest nie do przyjęcia, jest obleśne i na coś takiego się nie zgadzam - mówił.

- Przykro mi, że Rafał Trzaskowski musiał iść w tym marszu - ocenił Władysław Kosiniak-Kamysz. - Popełnił błąd, będąc na Paradzie Równości - dodał.

msze, PAP, tvn24.pl, PolsatNews.pl


Polecane

Wróć do strony głównej