Michał Wójcik: jeżeli wyrok TSUE będzie taki, jak opinia, to w UE może czekać nas chaos

2019-06-27, 22:28

Michał Wójcik: jeżeli wyrok TSUE będzie taki, jak opinia, to w UE może czekać nas chaos
Siedziba TSUE w Luksemburgu. Foto: Martyn Jandula / Shutterstock.com

- Jeżeli wydany byłby wyrok w podobnym tonie, to może nas czekać chaos w całej Unii Europejskiej - powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, odnosząc się do czwartkowej opinii rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE nt. Izby Dyscyplinarnej polskiego SN.

W ocenie wiceministra wydana w czwartek opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE Ewgeniego Tanczewa "bardzo mocno dowartościowuje rolę KRS, co skłania do pytania odnośnie państw, w których Krajowa Rada Sądownictwa nie funkcjonuje". Zdaniem Wójcika zarzut zbyt dużego wpływu władzy ustawodawczej na funkcjonowanie KRS w Polsce "jest kuriozalny", gdyż pozwala poddać w wątpliwość to, czy państwa, w których KRS nie ma w ogóle, są praworządne i demokratyczne, czy też nie.

- Jeżeli wydany byłby wyrok w podobnym tonie, jak ta opinia, to być może czeka nas chaos w całej Unii Europejskiej. Powodem tego stanu rzeczy miałoby być podkreślanie rangi KRS - zaznaczył Wójcik komentując opinię rzecznika generalnego TSUE.

W ocenie rzecznika TSUE, KRS jest organem, którego zadaniem jest stanie na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów w rozumieniu Konstytucji RP, a jej funkcje obejmują przeprowadzenie naboru sędziów rekomendowanych prezydentowi RP do powołania, w związku z czym, aby należycie wykonywać swoje zadania, musi być ona wolna od wpływów organów ustawodawczych i wykonawczych. Tymczasem - jak twierdzi rzecznik - sposób powoływania członków KRS ujawnia nieprawidłowości, które mogą zagrozić jej niezależności od organów ustawodawczych i wykonawczych.

Sposób powoływania członków KRS 

Rzecznik generalny uważa, że sposób powoływania członków KRS wiąże się z wpływem organów ustawodawczych na KRS i nie można wykluczyć, że Sejm wybierze kandydatów, którzy nie mają wsparcia lub mają niewielkie wsparcie ze strony sędziów, skutkiem czego opinia środowiska sędziowskiego może mieć niewystarczającą wagę w procesie wyboru członków KRS. - Niezależnie od celu wzmocnienia legitymacji demokratycznej i reprezentatywności KRS, uregulowanie to jest w stanie niekorzystnie wpływać na niezależność KRS - uznał.

Powodem, dla którego TSUE zajął się tą sprawą, były pytania prejudycjalne Sądu Najwyższego, które dotyczą m.in. tego, czy po przeprowadzonych reformach w Polsce KRS jest w stanie stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. SN zapytał m.in., czy w rozumieniu prawa unijnego utworzona od podstaw Izba Dyscyplinarna SN jest sądem niezależnym i niezawisłym, jeśli sędziowie tej izby zostali wybrani przez KRS, która nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej.

W grudniu 2017 roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o KRS, która wprowadziła wybór przez Sejm 15 członków KRS - sędziów - na czteroletnią kadencję (poprzednio wybierały ich środowiska sędziowskie). Zgodnie z nowelą każdy klub poselski ma wskazać nie więcej niż 9 możliwych kandydatów. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów, głosując na ustaloną przez sejmową komisję listę 15 kandydatów, na której musi być co najmniej jeden kandydat wskazany przez każdy klub. W przypadku niemożności wyboru większością trzech piątych głosowano by na tę samą listę, ale o wyborze decydowałaby bezwzględna większość głosów.

dn

Polecane

Wróć do strony głównej