Rzeszów: uczestnicy marszu równości obrzuceni jajkami

2019-06-22, 19:18

Rzeszów:  uczestnicy marszu równości obrzuceni jajkami
II Marsz Równości w Rzeszowie. Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Ulicami Rzeszowa przeszedł II Marsz Równości, pod hasłem "Ze wszystkimi jest nam po drodze". W imprezie wzięło udział kilkaset osób. Wydarzenie zakłóciło około 20 mężczyzn, z chustami na twarzach, którzy rzucali jajkami.

  • Ulicami Rzeszowa przeszedł II Marsz Równości
  • Uczestnicy zostali obrzuceni jajkami przez kontrmanifestantów
  • Policja wylegitymowała siedem osób
  • Prezydent miasta chciał zakazać marszu ze względów bezpieczeństwa
  • Jego decyzję uchylił sąd

"Rzeszów zawsze był różnorodny"

Wśród uczestników marszu najwięcej było młodzieży ubranej kolorowo, z barwnymi włosami i fantazyjnymi fryzurami, trzymających tęczowe flagi i parasole. Można było zobaczyć również dorosłych, w tym także matki z dziećmi. Wyruszając, uczestnicy wołali: miłość, równość, akceptacja. Nieśli także tablice z napisami, m.in. "Rzeszów zawsze był różnorodny".

Postulaty uczestników tegorocznej parady były takie jak w ubiegłym roku, m.in.: pełna równość małżeńska, włącznie z prawem adopcji, uproszczenie do minimum prawnych procedur uzgodnienia płci, etyka i edukacja antydyskryminacyjna zamiast katechezy i rozszerzenie katalogu mowy nienawiści o orientację seksualną, tożsamość płciową.

Powiązany Artykuł

pedofilia 1200 shutt.jpg
Składali propozycje seksualne 14-latkowi na forum internetowym LGBTQ. 40 mężczyznom zablokowano konto

Podczas marszu były głoszone również postulaty sojuszników, czyli pełna równość płci, dostęp do legalnej i bezpiecznej aborcji, usuwanie barier architektonicznych i społecznych dla niepełnosprawnych oraz uproszczenie procedur przyznawania azylu uchodźcom, a także poprawa warunków w domach uchodźców.

Zgłoszono 10 kontrmanifestacji

Jak podała rzeczniczka podkarpackiej policji nadkom. Marta Tabasz-Rygiel ostatecznie zgłoszonych było 10 kontrmanifestacji.

Ich uczestnicy z flagami narodowymi, w koszulkach z napisami i symbolami patriotycznymi na trasie Marszu Równości wykrzykiwali w kierunku idących hasła przeciwko ideologii LGBT: "stop dewiacji", "stop homopropagandzie", "zakaz pedałowania", "geje gwałcą dzieci", "Rzeszów bez pedałów", czy "pedały idźcie się leczyć".

>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Świętokrzyski sejmik przeciwko próbom wprowadzenia "ideologii LGBT"

Kontrmanifestancji próbowali także wtargnąć na jezdnię, którą przechodził Marsz Równości, ale zostali odizolowani kordonem policji. W stronę idących rzucili też jajkami. Nie doszło jednak do poważniejszych incydentów i bójek.

Powiązany Artykuł

czwa 1200.jpg
II Marsz Równości. Tęczowa Matka Boża w Częstochowie i kontrmanifestacja

Duże siły policji do zabezpieczenia imprezy

Dla zapewnienia bezpieczeństwa policja skierowała duże siły (nie podała szczegółowych danych dot. liczby), w tym kilkadziesiąt oznakowanych radiowozów, policję konną i funkcjonariuszy z psami.

Oficer prasowy rzeszowskiej policji nadkom. Adam Szeląg powiedział, że ze względu na silne emocje towarzyszące sobotniemu marszowi i kontrmanifestacjom było więcej policji, niż przy innych masowych zgromadzeniach. Przekazał tez wstępne dane, z których wynika, że wylegitymowano siedem osób, a w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjanta zatrzymano jedną osobę – 56-letniego mieszkańca pow. rzeszowskiego.

Prezydent Rzeszowa chciał zakazać manifestacji

Organizacji drugiego Marszu Równości chciał zakazać prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. Jego rzecznik Maciej Chłodnicki wyjaśniał wówczas, że na taką decyzję wpłynęły względy bezpieczeństwa.

- Po konsultacjach z policją wiemy, że podczas marszu nie można byłoby zapewnić uczestnikom oraz mieszkańcom pełnego bezpieczeństwa - mówił wówczas Chłodnicki. Z tych samych względów prezydent nie zezwolił również na zgłoszonych wówczas 29 kontrmanifestacji, które zaplanowano na ten sam dzień – 22 czerwca br.

Powiązany Artykuł

1200 parada.jpg
Parodia mszy św. na Paradzie Równości w Warszawie. Komentarze


Od decyzji prezydenta Rzeszowa zakazującej manifestacji odwołali się do sądu niektórzy organizatorzy manifestacji, w tym także Marszu Równości. Do tego odwołania przyłączył się Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar i w piśmie procesowym skierowanym do Sądu Okręgowego w Rzeszowie wniósł o uchylenie decyzji o zakazie manifestacji.

Decyzję prezydenta miasta uchylił sąd

Sąd Okręgowy w Rzeszowie uchylił w całości decyzję prezydenta miasta zakazującą drugiego Marszu Równości i 29 kontrmanifestacji. Od wyroku nikt się nie odwołał i wyrok się uprawomocnił. Ostatecznie zgłoszonych zostało 10 kontrmanifestacji i II Marsz Równości.

Organizatorzy Marszu Równości po konsultacjach z urzędnikami miejskimi zmienili trasę przemarszu. Jak tłumaczyli, powodem zmiany jest odbywający się w tym samym dniu piknik organizacji pozarządowej przy fontannie multimedialnej, gdzie marsz miał się zakończyć. W wydarzeniu biorą udział m.in. niepełnosprawne dzieci. - Ostatnie, czego im trzeba to zamieszanie i krzyki ze strony naszych przeciwników – wyjaśnili zmianę trasy organizatorzy Marszu Równości.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Wiadomości z Podkarpacia na PolskieRadio24.pl

Nową trasę ustalono tak, aby uczestnicy marszu mieli jak najmniejszy kontakt z innymi zgromadzeniami, które odbywały się w tym samym czasie. Chodziło o ograniczenie miejsc, gdzie mogą się spotkać uczestnicy Marszu Równości z uczestnikami pozostałych manifestacji, i zmniejszenie do minimum ewentualnych punktów zapalnych.

Według organizatorów w II Marszu Równości wzięło udział około 800 osób, według policji było ich około 400.

mbl

Polecane

Wróć do strony głównej