J. Scheuring-Wielgus: moje oświadczenie ws. psów było bez sensu

2019-05-23, 12:02

J. Scheuring-Wielgus: moje oświadczenie ws. psów było bez sensu
Joanna Scheuring-Wielgus . Foto: PAP/Marcin Obara

Joanna Scheuring-Wielgus oddała do schroniska dla zwierząt w Toruniu swoje dwie suczki. Wcześniej posłanka przed tym samym schroniskiem upominała się o prawa zwierząt. Posłanka Scheuring-Wielgus zapewnia, że żałuje swojego wpisu na Facebooku, w którym tłumaczyła oddanie psów.

- Moje oświadczenie było rzeczywiście bez sensu. Przyznaję, że nigdy bym już takiego nie napisała. Powiem jeszcze raz: zależało nam na tym, żeby psy miały nowy dom i taki znalazły - mówiła na antenie Radia ZET Joanna Scheuring-Wielgus.

- To nie była łatwa decyzja. Była dla nas dramatyczna. Przeprowadzaliśmy się z domu z ogrodem do mieszkania. Mój mąż jest psiarzem. Bardzo zaangażował się w szukanie nowego domu dla psów. Nie udało się - tłumaczyła posłanka.

Joanna Scheuring-Wielgus wyjaśniła w poście na Facebooku, że wraz z rodziną musiała przenieść się z domu z ogrodem ("gdzie psy miały idealne warunki") do mieszkania, gdzie "nie miałyby przestrzeni". Dlatego oddała je do schroniska. "Dodatkowo obecność Czarnej i Mamby w mieszkaniu potęgowałaby objawy mojej alergii. W dłuższej perspektywie to uniemożliwia życie. Wielu z Państwa-alergików wie to tak samo dobrze jak ja" - podkreśliła Scheuring-Wielgus.

Kandydatka do PE napisała, że dla jej rodziny decyzja o oddaniu psów była bardzo trudna, czego nie opisała w swoim artykule dziennikarka z "Faktu". "Zapewne długo trwało szukanie na mnie haka i oto właśnie został znaleziony" - dodała Scheuring-Wielgus.

dn/Radio Zet

Polecane

Wróć do strony głównej