Joanna Lichocka: od wyników wyborów do PE zależy kontynuacja programów społecznych

2019-05-13, 19:40

Joanna Lichocka: od wyników wyborów do PE zależy kontynuacja programów społecznych
Joanna Lichocka z Rady Mediów Narodowych.Foto: Magdalena Piejko

Poseł PiS Joanna Lichocka powiedziała w Kaliszu, że wybory do PE są bardzo ważne dla Polaków, bo zdecydują o rozwoju kraju na wiele dekad. - To będą wybory, w których Polacy zdecydują, czy będą kontynuowane programy 500 plus, trzynasta emerytura lub wyprawka dla uczniów- podkreśliła.

Prawo i Sprawiedliwość – jak stwierdziła na konferencji prasowej Joanna Lichocka "trójka z wielkopolskiej listy PiS w wyborach do parlamentu europejskiego - ma konkretny program dla Polaków i 26 maja "trzeba obronić swoje prawo do tego, żeby były kontynuowane programy społeczne, żeby Polacy mieli zagwarantowaną wolność i poszanowanie wyznawanych wartości, by mogli decydować o tym, jak wychowywane są nasze dzieci i mieli takie samo prawo do takiej samej jakości produktów żywnościowych po tej czy po tamtej stronie Odry" – powiedziała.

Zdaniem posłanki, program PiS daje Polakom prawo do bezpieczeństwa, "żeby nie narzucano nam przymusowej relokacji imigrantów, mamy też prawo do polskiej waluty, żeby w tej chwili nie narzucono nam waluty euro".

Posłanka PiS przypomniała, że lider PO Grzegorz Schetyna w Helsinkach na zjeździe Europejskiej Partii Ludowej zapowiedział, "że jak tylko odsuniemy PiS od władzy, to wprowadzimy euro" - cytowała. Zdaniem kandydatki do PE "w tej chwili wprowadzenie euro jest dla Polski gospodarczo niekorzystne". - Zmiana waluty nastąpi wtedy, kiedy będzie gwarancja, że polskie portfele na tym nie ucierpią, że ludzie nie przeżyją wstrząsu ekonomicznego – oświadczyła.

"To bardzo istotny wybór"

Joanna Lichocka powiedziała w Kaliszu, że trzeba mobilizować Polaków, żeby 26 maja poszli do wyborów do parlamentu europejskiego i zagłosowali na Prawo i Sprawiedliwość. - To jest bardzo istotny wybór, czy będziemy kontynuowali ten kierunek rozwoju, żeby Polakom żyło się lepiej, żeby zostały utrzymane programy społeczne czy też wróci to wszystko z okresu sprzed roku 2015 – powiedziała.

Zdaniem Joanny Lichockiej, PO nie ma żadnego programu wyborczego, a "Koalicja Europejska mówi, żeby było, tak jak było". - Czyli ich zdaniem obniżenie wieku emerytalnego jest złe i zapowiadają jego podwyższenie, twierdzą, że emerytura plus i 500 plus to jest rozdawnictwo i można te pieniądze lepiej wydać. To (...) wprowadzanie opinii publicznej w błąd, ponieważ budżet, gdy jest dobrze skonstruowany, gdy nie pozwala się na jego okradanie, to pieniądze na programy społeczne znajdują się – podkreśliła Joanna Lichocka.

Jej zdaniem PiS pokazało, że można prowadzić sprawiedliwą politykę społeczną.

Podwójne znaczenie najbliższych wyborów

Wybory do PE – według posłanki - mają podwójne znaczenie. Pierwszy wymiar ma charakter europejski, "bo ważne jest, czy w parlamencie europejskim będzie silna ekipa ludzi, która zawsze, bez względu na okoliczności, zagłosuje za Polską i polskimi obywatelami, czy też będzie to ekipa, która potrafi zagłosować przeciwko interesom polskich pracowników i polskich firm" – mówiła.

Drugi wymiar ma charakter krajowy, ponieważ "wybory do PE będą implikować jesienny wynik wyborów do parlamentu polskiego" – oceniła Joanna Lichocka.

- Jeżeli Polacy chcą mieć 500 plus, jeżeli chcą, żeby dalej obniżony był wiek emerytalny, żeby była wyprawka dla dzieci w wysokości 300 zł za rok we wrześniu i jeżeli ma być 13 emerytura za rok o tej porze w maju to 26 maja trzeba zagłosować na PiS – zaapelował posłanka.

Jan Mosiński o Joannie Lichockiej: "to dobra kandydatura"

Obecny na konferencji prasowej poseł PiS Jan Mosiński zapewnił, że Joanna Lichocka "to dobra kandydatura w wyborach do PE z wielkopolskiej listy PiS". - Jest członkiem komisji do Spraw Unii Europejskiej i Komisji Spraw Zagranicznych, a więc posiada wiedzę odpowiednią jeżeli chodzi o integrację europejską i politykę międzynarodową – ocenił.

Joann Lichocka stwierdziła, że jest zaszczycona tym, że prezes Jarosław Kaczyński osobiście zaangażował się w kampanię wyborczą posłanki do PE, "poparł mnie, nagrał spot radiowy i telewizyjny, mamy wspólne zdjęcia na bilbordach. To jest dla mnie bardzo wielkie wyróżnienie, ogromny zaszczyt i powód do wytężonej pracy. Bardzo sobie to cenię" – podkreśliła.

Wejście do strefy Euro: "tak, ale..."

Poseł Mosiński potwierdził, że debata nad kwestią wprowadzenia w Polsce waluty euro zacznie się w momencie, kiedy Polacy będą zarabiali porównywalnie, jak mieszkańcy Niemiec czy Francji, "wtedy, kiedy polska gospodarka będzie bardzo silna" - oświadczył. - Będziemy o tym dyskutować wtedy, kiedy będziemy zarabiać porównywalnie do poszczególnych grup zawodowych w państwach europejskich. PO wielokrotnie mówiła, że powinniśmy wejść do strefy euro, natomiast PiS mówi "tak", ale wtedy, kiedy będziemy gospodarkami porównywalnymi – oświadczył Jan Mosiński.

Poseł PiS Piotr Kaleta, także obecny na konferencji w Kaliszu, zapewnił, że obecny rząd pracuje nad programem, żeby "Polska przestała być śmietnikiem żywnościowym Europy". - Dlatego spotykamy się z mieszkańcami wsi, gdzie podejmowany jest temat funkcjonowania polskiego rolnictwa w Unii Europejskiej. Rolnicy czują się poszkodowani i skrzywdzeni. Pytają, co zrobić, żeby polska żywność były lepiej propagowane w Unii, ale też chroniona w naszym kraju – mówił poseł. Dodał, że jednym z pomysłów rolników "jest mocny akcent na to, żeby produkowaną przez nich żywność, a sprzedawaną w sklepach oznaczać, że została wyprodukowana w Polsce".

Polecane

Wróć do strony głównej