Grzegorz Schetyna o wyborach do PE: wierzymy, że wybierzecie fachowców i ład

2019-04-13, 11:23

Grzegorz Schetyna o wyborach do PE: wierzymy, że wybierzecie fachowców i ład
Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna . Foto: PAP/Darek Delmanowicz

- Wierzymy, że wybierzecie dla Polski Europę i sukces. Mamy plan szybkiego unowocześnienia polskiej armii oraz plan zamówień dla przemysłu. Dla Podkarpacia to szansa na wielki rozwój - powiedział w sobotę na konwencji regionalnej Koalicji Europejskiej w Rzeszowie lider PO Grzegorz Schetyna.

Posłuchaj

G.Schetyna: Przyszłość Polski jest stawką wyborów (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Wierzę, że wy wszyscy, mieszkańcy Rzeszowa, Podkarpacia, całej Polski właśnie 26 maja dokonacie wielkiego, mądrego dobrego wyboru - mówił Schetyna w nawiązaniu do zbliżających się wyborów do PE.

Powiązany Artykuł

pap jan rulewski 1200.jpg
Jan Rulewski dla "RZ": nie będę roznosił ulotek pana Zemkego

- Wierzymy, że wybierzecie, że wybierzemy fachowców i ład, a nie partaczy i chaos, jasny plan rozwoju i wspólną pracę, a nie kolesiostwo i afery jak jest teraz. Wierzmy, że wybierzecie dla Polski Europę i sukces - dodał.

Mówił, że Podkarpacie to region o wielkim potencjale i tradycji przemysłowej. Ale - jak zauważył - ten potencjał nie jest wykorzystywany m.in. jeśli chodzi o zakłady przemysły obronnego.

Lider PO mówił, że pomija się polski przemysł obronny polski przy dużych kontraktach. Grzegorz Schetyna zaznaczył, że za czasów PO-PSL MON wydawał do 70 proc. środków w Polsce, na rzecz polskich firm, a teraz ta liczba nie osiąga 30 proc. Wskazywał, że Polska Grupa Zbrojeniowa ma już czwartego prezesa w ostatnich czterech latach. Schetyna mówił też, że Polska armia za rządów PiS spadła w światowym rankingu z 18 na 24 miejsce.

- My mamy plan szybkiego wzmocnienia i unowocześnienia polskiej armii, mamy plan zamówień dla polskiego przemysłu, bo dla Polski, polskiego przemysłu zbrojeniowego, to jest być albo nie być, to kwestia elementarnego bezpieczeństwa. A dla Podkarpacia i przemysłu szansa na wielki rozwój - powiedział lider PO.

"Państwo kolejnych czterech lat takiego bałaganu nie wytrzyma"

Grzegorz Schetyna mówił na konwencji regionalnej Koalicji Europejskiej w Rzeszowie, że stawką majowych wyborów do PE jest przyszłość Polski. - Już widać, że państwo kolejnych czterech lat takiego bałaganu nie wytrzyma - ocenił. Zwracał uwagę na sytuację w oświacie i trwający strajk nauczycieli. "Anna Zalewska jest najgorszym ministrem edukacji w historii, taka jest prawda. Takiego chaosu nikt z nas nie pamięta i gdyby nie samorządy i ich poświęcenie skończyłoby się to totalną katastrofą - dodał lider PO.

- To, co dzieje się z polską szkołą, czy z polską armią to nie jest przypadek. Swoje mogliby opowiedzieć policjanci, strażacy. Kruszy się służba zdrowia. W każdej dziedzinie życia jest to samo - ten sam chory, nienormalny system oparty na kolesiostwie i pazerności. Fachowców, ekspertów zastępuje partyjna nomenklatura, brak wiedzy i doświadczenia nadrabiają butą i arogancją, mają poczucie, że wszystko im się należy i są bezkarni, bo trzy i pół roku temu wygrali wybory - mówił Grzegorz Schetyna.

Powiązany Artykuł

pap nauczyciele znp 1200.jpg
Miłosz Manasterski: społeczeństwo popiera postulaty nauczycieli, ale nie można przykładać uczniom noża do gardła

Podczas swojego wystąpienia szef PO zwrócił się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Mam dla niego prawdziwą piątkę, pięć pytań, na które powinien odpowiedzieć - oświadczył Schetyna.

Pięć pytań

- Po pierwsze, co jeszcze musi się stać, żeby wymienić minister edukacji? Czy nie macie nikogo lepszego, niż pani Anna Zalewska? Proszę odpowiedzieć na to pytanie. Jeżeli nie macie nikogo lepszego, to znaczy, że musicie natychmiast odejść - mówił Schetyna.

Lider PO pytał też, kiedy rząd PiS zacznie "godnie traktować nauczycieli" i kiedy "przestanie na nich szczuć haniebna machina propagandowa PiS - zwłaszcza telewizja publiczna".

Schetyna pytał ponadto, czy "rozkład przemysłu obronnego i upadek polskiego wojska nie są wystarczającymi powodami do dymisji ministra obrony narodowej". - Czy musi być tak: jak nie Antoni Macierewicz to Mariusz Błaszczak? Jak nie macie nikogo lepszego to odejdźcie, bo Polski dziś nie stać na taką słabość - mówił.

- Po czwarte: jak zamierza pan rozliczyć swojego zastępcę, wiceprezesa PiS Antoniego Macierewicza ze śledztwa smoleńskiego? I kiedy przeprosicie naród za lata, w których kłamaliście o zamachu - pytał Grzegorz Schetyna.

Lider PO zapytał także prezesa PiS, czy akceptuje on słowa senatora PiS Grzegorza Biereckiego o "oczyszczaniu Polski z ludzi niegodnych". - Jeśli nie, to czy wystarczy panu odwagi, aby za tę haniebną, na granicy faszyzmu wypowiedź usunąć Biereckiego z partii? - dodał.

- Jest jeszcze jedno pytanie, taki plus do tej piątki. Chciałem zapytać prezesa Kaczyńskiego, co się stało z kopertą od austriackiego biznesmena? Czy pan wreszcie na to odpowie? Bo jeśli pan nie odpowie teraz, to odpowie pan niezależnemu prokuratorowi po wyborach, obiecuję to panu - oświadczył Schetyna.

Władysław Kosiniak-Kamysz: będziemy bronić wartości chrześcijańskich

Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że PSL wyrósł z ruchu ludowego, który - jak mówił - zawsze dążył do godności człowieka, dbania o jego edukację dobrobyt i pomyślność. - Wychodząc z tej tradycji, czerpiąc z niej każdego dnia szanując te tradycje idziemy wspólnie w wielkim wyborze Polaków - Polski nowoczesnej, Polski europejskiej, Polski braterskiej, taką Polskę w silnej Europie wybierzmy 26 maja - apelował.

Lider PSL przekonywał, że Podkarpacie to region, gdzie zawsze szczególnie ważne były polski język, tradycja i zwyczaje. - Idziemy z wartościami chrześcijańskimi, których będziemy bronić i w Polsce i w Europie, nie damy ich zniszczyć - powiedział Kosiniak-Kamysz, podkreślając, że dla ludowców ważne były wskazówki papieża Jana Pawła II. Szef PSL podkreślił, że miał on wielką rolę, bo "przyczynił się do przesądzenia w referendum europejskim o wejściu Polski do UE".

- Idziemy w tej tradycji i wiemy pod jaką flagą i jaką drogą. Będziemy jej bronić, ale nie zgadzamy się na jakąkolwiek politykę w Kościele - oświadczył. Dodał, że ludowcy nie zgadzają się na używanie języka nienawiści w polskiej polityce. - Dziś senator PiS mówi o oczyszczaniu Polski z osób niegodnych wspólnoty narodowej - nie ma na to naszej zgody. My oprócz zwycięstwa wyborczego zrobimy coś jeszcze ważniejszego: przywrócimy Polsce i Polakom braterstwo, przywrócimy solidarność, przywrócimy sprawiedliwość - mówił Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, "musi wygrać Polska, która szanuje każdego człowieka", jest silna tradycją, ale i otwarta na nowoczesność.

Władysław Kosiniak-Kamysz nawiązał też do propozycji dla rolnictwa, które przedstawiało PiS. Mówił, że trzeba dbać o polską wieś i polskiego rolnika w sposób przemyślany i przygotowany. Przekonywał, że dopłaty do bydła i żywności już są, ale nie dlatego, że przyczyniła się do tego obecna władza, tylko rząd PO-PSl, negocjując unijny budżet.

jp

Polecane

Wróć do strony głównej