Czy internet niszczy polszczyznę? Dziś międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

2019-02-21, 12:32

Czy internet niszczy polszczyznę? Dziś międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

W ub. r. w polskim internecie publikowano ponad 11 tys. błędów językowych dziennie. Najwięcej kłopotów internautom sprawiły takie wyrażenia jak "na pewno" oraz "naprawdę", a największym źródłem błędów okazał się Facebook - wynika z badania przeprowadzonego przez zespół Polszczyzna.pl oraz markę propagująca polszczyznę i literaturę polską – Nadwyraz.com. Dziś także obchodzimy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego.

Na podstawie danych zebranych w ciągu 2018 r. autorzy raportu przeanalizowali niespełna 4,5 mln błędów, które popełnili użytkownicy internetu piszący w języku polskim. Głównym źródłem danych, z którego czerpali autorzy badania był Facebook, YouTube, fora dyskusyjne oraz pozostałe platformy mediów społecznościowych (m.in. Instagram, Twitter).

Na niechlubnym pierwszym i drugim miejscu listy najczęściej popełnianych błędów znalazła się para "na pewno" (15,03 proc.) i "naprawdę" (9,52 proc.). Wątpliwości budzi pisownia łączna i rozłączna – użytkownicy Internetu mylą te dwa wyrażenia.

Na trzecim miejscu zestawienia zanotowano pleonastyczną konstrukcję "dzień dzisiejszy". Takie sformułowanie wielu osobom wydaje się brzmieć lepiej, jednak nie powinno występować w języku codziennym, potocznym – wystarczy użyć słowa "dziś". Na czwartym miejscu pojawiły się błędy w zapisie wyrażenia "w ogóle".

Oprócz tego, że internauci zapisują je przez "u", stosują też pisownię łączną (8,45 proc.). "Na razie" (8,34 proc.), "poza tym" (4,44 proc.), "na co dzień" (3,76 proc.) i "nie wiem" (2,79 proc.) – wyrażenia te notorycznie zapisywane są łącznie.

Kolejne miejsca zajęły błędy w wyrazach "mój" (pisane przez "u"), "wziąć" (zapisywane uporczywie jako "wziąść"), "à propos" (zniekształcone na "apropo"/"a propo"), "co najmniej" (pisane łącznie), "sprzed" (zniekształcone na "z przed"), "naprzeciwko" (zapisane rozdzielnie) oraz "już" (pisane przez "sz").

a 

Facebook kopalnią błędów

Jak wykazało badanie, prawdziwą kopalnią błędów jest portal społecznościowy Facebook. Uplasował się na niechlubnym pierwszym miejscu rankingu, bowiem pochodzi z niego aż 40,2 proc. błędów. Nieco lepiej wypadł serwis YouTube – odnotowano tam 20,8% naruszeń norm językowych. Na trzecim miejscu znalazły się fora dyskusyjne, które generują 10,8 proc. błędów.

Instagram oraz mikroblogi, np. Twitter, plasują się zaś ex aequo na czwartym miejscu rankingu – pochodzi z nich po 9,8% błędów. Natomiast najmniej naruszeń norm językowych odnotowano w newsach dziennikarskich. Są one źródłem 3,1 proc. błędów.

a 

Błędy ortograficzne i fleksyjne

Większość błędów można przyporządkować do kategorii błędów ortograficznych. Są to niepoprawnie zapisane wyrazy i wyrażenia: "na pewno", "naprawdę", "w ogóle", "na razie", "poza tym", "na co dzień", "nie wiem", "mój", "à propos", "co najmniej", "sprzed", "naprzeciwko", "z powrotem".

Błędy fleksyjne to błędy w odmianie wyrazów lub wybór niepoprawnej postaci formy podstawowej. Czasownikiem, którego bezokolicznik jest wciąż podawany w niewłaściwej formie, jest "wziąć". Błędny zapis, czyli "wziąść", stanowi 44,12 proc. wszystkich wynotowanych błędów.

"Masło maślane" i błędy składniowe

Nie tylko w codziennych rozmowach, ale także w internecie, powszechne są pleonazmy, znane jako "masło maślane", czyli wyrażenia składające się z wyrazów znaczących to samo lub prawie to samo. Najczęściej występującym pleonazmem w sieci jest wyrażenie "dzień dzisiejszy" (83 proc. błędów w omawianej kategorii). Na drugim miejscu znalazł się "okres czasu" (9,95 proc.) – już z definicji okres jest pewnym odcinkiem czasowym (pomijając nomenklaturę z nauk ścisłych, w których to wyrażenie jest zasadne). Na trzecim miejscu pojawił się zwrot "trwać nadal" (3,49 proc.).

Błędami składniowymi są wszystkie nieprawidłowości w budowie zdań, a także niewłaściwe łączenie form wyrazowych. Jak pokazało badanie, najczęściej powielaną błędną konstrukcją jest wyrażenie "pod rząd" (35,4 proc. spośród błędów składniowych) zamiast "z rzędu". Część osób uważa to wyrażenie za uzus językowy. Słowniki poprawnej polszczyzny są jednak zgodne i traktują tę formę jako błąd. Na drugim miejscu znalazł się twór "dlatego bo" (31,21 proc.) stosowany zamiast "dlatego że". W zestawieniu nie zabrakło innego wariantu tego błędu – "dlatego ponieważ" (2,43 proc.).

Memobłędy: "somsiad", "internety"

Osobną kategorię stanowią błędy utworzone przez nieświadomych internautów, a powielane w sposób prześmiewczy przez innych. Celowe używanie błędnych form, szczególnie w memach czy komentarzach pod postami, pełni funkcję ludyczną. Na pierwszym miejscu pojawiła się forma "dej" (13,77 proc. wszystkich błędów) nawiązująca do sposobu pisania niewykształconych osób wyłudzających dobra przez internet.

Na drugim miejscu jest innowacja w zapisie wyrazu "sąsiad" – "somsiad" (13,67 proc.). Popularnością cieszy się użycie liczby mnogiej słowa, które jej nie ma – chodzi o "Internety" (10,96 proc.). Polaków śmieszą "madki" (8,86 proc.), czyli matki, które na forach internetowych popełniają wiele błędów ortograficznych i rzeczowych. Na wysokim miejscu plasuje się wyraz "ból" pisany przez "u" (7,39 proc.).

Pełna lista błędów z podziałem na źródła i kategorie znajduje się pod tym adresem

dn/polszczyzna.pl/Nadwyraz.com

Polecane

Wróć do strony głównej