Koalicja Europejska rośnie w siłę. Publicysta: łódka zaczyna zapełniać się pasażerami
2019-02-19, 10:12
– Członków nowego układu na pewno łączy duża proeuropejskość, a w najbliższych wyborach właśnie to będzie się liczyło – wskazała Karolina Zioło-Pużuk z Centrum Daszyńskiego. Czy Koalicja Europejska rzeczywiście okaże się znaczącą siłą w majowych eurowyborach?
Posłuchaj
Przed wyborami do europarlamentu mobilizacja wśród politycznej opozycji. Kolejne partie dołączają do Koalicji Europejskiej, będącej owocem deklaracji podpisanej przez byłych premierów i szefów MSZ. Oprócz Platformy Obywatelskiej w skład sojuszu weszły również SLD, Zieloni i Teraz!. W najbliższym czasie decyzję o ewentualnym dołączeniu mają podjąć liderzy Nowoczesnej i PSL.
– Na pewno Koalicja Europejska rośnie w siłę. Wydaje się, że taki sojusz może osiągnąć dosyć dobry wynik, choć nie jest przesądzone, że w takiej konfiguracji układ utrzyma się do wyborów parlamentarnych. Czy do koalicji dołączą kolejne ugrupowania? PSL deklaruje, że wystartuje samodzielnie, bo chce tworzyć konserwatywną i ludową partię – dodała Karolina Zioło-Pużuk.
Jacek Liziniewicz z "Gazety Polskiej Codziennie" ma wątpliwości, co do spójności Koalicji Europejskiej pod względem programowym. W tym właśnie aspekcie upatruje słabość tego politycznego aliansu.
– Programowo jest to nie do pogodzenia. Mam wrażenie, że nie ma jedności pod tym względem. Te wszystkie odłamy, złączone w całość, nie posiadają mocnego spoiwa poza niechęcią do Prawa i Sprawiedliwości. Nasuwa to skojarzenia z filmem "Sami Swoim", gdzie w kupie trzymała jedynie złość. Koalicja Europejska nie robi poważnego wrażenia – zaznaczył publicysta.
Na konsekwencję Grzegorza Schetyny, który przewodzi tworzeniu się Koalicji Europejskiej, a także postępujący proces konsolidacji partii opozycyjnych zwrócił uwagę Tomasz Żółciak z "Dziennika Gazety Prawnej".
– Jeżeli celem lidera PO było połączenie partii opozycyjnych, to widać, że idzie to do przodu i jego łódka zaczyna zapełniać się pasażerami. Jednak współczuję mu, gdy przyjdzie do budowy wspólnego programu i ustalania pewnych postulatów. Wydaje się, że może dojść do dużych tarć na tym polu i to może być problemem – zastanawiał się rozmówca Polskiego Radia 24.
"Debatę Poranka" prowadziła Dorota Kania.
Polskie Radio 24/db
------------------------------------