Rzecznik warszawskiego ratusza dopiero uczy się miasta? Internauci nie mają litości dla Kamila Dąbrowy

2019-01-30, 14:20

Rzecznik warszawskiego ratusza dopiero uczy się miasta? Internauci nie mają litości dla Kamila Dąbrowy
Zwiedzanie stacji i przejazd trasą II linii metra na warszawskim Targówku. Foto: PAP/Jacek Turczyk

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski spotkał się we wtorek późnym wieczorem z dziennikarzami na budowie drugiej linii metra, by opowiedzieć o dalszej rozbudowie podziemnej kolejki. Spotkanie odbiło się dużym echem, a to za sprawą wpisu Kamila Dąbrowy, rzecznika Rafała Trzaskowskiego. Jednak nie o taki rozgłos raczej chodziło stołecznemu ratuszowi. 

Zgromadzeni na stacji Dworzec Wileński pasażerowie wraz z włodarzem stolicy pojechali przez Szwedzką, Targówek, aż do Trockiej. Nową trasę warszawskiego metra testował też rzecznik prasowy prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który nie omieszkał pochwalić się tym na Twitterze.


wpis Kamila Dąbrowy na Twitterze wpis Kamila Dąbrowy na Twitterze

Po tym wpisie internauci nie pozostawili na rzeczniku suchej nitki. Wytknęli, że nie zna topografii miasta i nie wie jak nazywają się stacjie metra. W dodatku w opublikowanym przez niego wpisie, pojawiły się błędy ortograficzne.


komentarze internautów po wpisie Kamila Dąbrowy na Twitterze komentarze internautów po wpisie Kamila Dąbrowy na Twitterze

komentarze internautów po wpisie Kamila Dąbrowy na Twitterze komentarze internautów po wpisie Kamila Dąbrowy na Twitterze

Wpis szybko zniknął z konta Kamila Dąbrowy na Twitterze, ale w internecie, jak wiadomo, nic nie ginie. Rzecznik najwyraźniej próbował ratować sytuację i wrzucił drugi, poprawiony wpis.

Jednak i tym razem nie udało się uniknąć wpadki. W komentarzach szybko zwrócono uwagę, że stacja z której zaczęła się podróż to Dworzec Wileński, nie Wileńska. Lawina krytycznych komentarzy przysłoniła za to główny cel spotkania z dziennikarzami.

Rozbudowa metra była ważnym tematem w kampanii Rafała Trzaskowskiego przed wyborami samorządowymi. Obecny prezydent obiecywał warszawiakom dokończenie budowy II linii metra oraz wybudowanie trzech kolejnych linii: M3, M4 i M5. W styczniu, już po wyborach, wskazywał natomiast, że budowa kolejnych linii metra będzie mogła się zacząć, jeżeli pojawią się pieniądze z unijnego budżetu.

Podczas wtorkowego spotkania Trzaskowski poinformował, że "obecnie prowadzone są analizy". - Zaczynamy prace koncepcyjne nad trzecią linią metra, bo jeżeli mielibyśmy być gotowi, żeby stworzyć nowe linie, a taki jest plan jeszcze pod koniec tej kadencji i na początku przyszłej, to musimy być przygotowani, mieć analizy i myśleć o finansowaniu - wskazał prezydent Warszawy.

Trzaskowski wyraził jednocześnie nadzieję, że "będą pieniądze unijne na ten cel, mimo polityki rządu PiS, którą prowadzi w Europie i że będziemy mogli przygotowywać się do realizacji kolejnych linii". Podkreślił też, że apelował do radnych PiS-u, "prosząc ich o wsparcie, o przekonywanie rządu, że rzeczywiście dobrym pomysłem byłoby uzyskanie wsparcia finansowego (na budowę kolejnych linii metra) ze strony rządu".

Trzaskowski przypomniał również, że w kampanii wyborczej mówił, że będzie planował "stolicę lepszej komunikacji". W ramach tych działań - podkreślił - jeszcze w tej kadencji "kończona będzie druga linia, oddamy w sumie 14 stacji i zaczniemy prace koncepcyjne nad linią trzecią, na co mamy już pieniądze w budżecie".

kb/fc


Polecane

Wróć do strony głównej