Komentatorzy o publikacji "GW". Grzegorz Łaguna: to nie jest bomba atomowa

2019-01-29, 09:12

Komentatorzy o publikacji "GW". Grzegorz Łaguna: to nie jest bomba atomowa
Red. Dorota Kania i goście Debaty Poranka PR24: Jacek Liziniewicz, Grzegorz Łaguna i Tomasz Żółciak. Foto: PR24

- W tej historii najważniejsze nie jest to, co znalazło się na ujawnionym nagraniu, ale to, kto został nagrany - ocenił w Debacie Poranka Tomasz Żółciak z "Dziennika Gazety Prawnej". W Polskim Radiu 24 o publikacji "Gazety Wyborczej", opartej na zapisie rozmowy, w której brał udział m.in. Jarosław Kaczyński, mówili również Grzegorz Łaguna z Superstacji i Jacek Liziniewicz z "Gazety Polskiej Codziennie". 

Posłuchaj

29.01.19 Debata Poranka. Komentarze po publikacji "GW"
+
Dodaj do playlisty

W opinii Grzegorza Łaguny, materiał opublikowany przez "GW" wzbudził pewnego rodzaju rozczarowanie. - Balon, dzień przed publikacją, został napompowany do niewyobrażalnych rozmiarów. Chyba wszyscy, którzy w Polsce są zainteresowani polityką, spodziewali się czegoś nieprawdopodobnego. A tak nie jest. To nie jest bomba atomowa - komentował gość Polskiego Radia 24, zaznaczając jednak przy tym, że "jest sporo ciekawych wątków". - Są dwa filary, na które należy spojrzeć. Ze strony dziennikarskiej, brakuje publikacji "mocy". Ma się wrażenie, że teksty, które powstały w oparciu o nagranie, zostały napisane "na szybko" (...). Zastanawiające jest to, czy w kolejnych dniach pojawią się kolejne materiały, kolejne wątki. Bo w publikacji nie ma tego, czego się spodziewaliśmy. Jest jednak sporo pytań, dot. m.in. kredytu w wysokości 300 mln euro z państwowego banku, który miałby zostać przyznany w sposób "na telefon". Obraz wyłania się taki, że prezes PiS kontroluje budowę wieżowców; prowadzi biznes. A partie polityczne mają prawny zakaz prowadzenia takiej działalności - wskazywał Łaguna. 

- Z dużej chmury mały deszcz - tak kwestię publikacji dotyczącej Jarosława Kaczyńskiego ocenił Jacek Liziniewicz. - Dobrze, że nie zwiększono nakładu gazety. Papier bierze się ze ściętych drzew, trochę roślin zostało oszczędzonych - mówił publicysta "GPC". 

Zdaniem Tomasza Żółciaka, w publikacji "nie ma wyjścia od mocnego newsa". - Jednak przenikają w publikacji "Gazety Wyborczej" wątki "państwa na telefon"; że PiS nie jest daleko od tego, co przyświecało działaniom poprzedników - wskazywał gość PR24, przypominając m.in. sprawę "sędziów na telefon" w kontekście rządów PO. - To pokazuje, że można robić duże biznesy, ponad miliardowe, i tak układać klocki, by odsunąć sprawę od powiązań partyjnych. Przecież była mowa o tym, by zawiązać spółkę, która dalej by odsuwała sprawę od "Srebrnej" i PiS-u - komentował dziennikarz "DGP". 

"Gazeta Wyborcza" opublikowała we wtorek stenogram nagrania rozmowy m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną z jego środowiskiem spółkę "Srebrna". Budowa miała być sfinansowana z kredytu udzielonego przez bank Pekao SA w wysokości do 300 mln euro, czyli ok. 1,3 mld zł - podała "GW". W biurowcu mają się mieścić m.in. apartamenty, hotel i siedziba fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego.

Z nagrania wynika - jak napisała gazeta - że projekt budowy został wstrzymany ze względu na nieprzychylność władz Warszawy i kampanię działacza miejskiego Jana Śpiewaka. - Jeśli nie wygramy wyborów, to nie zbudujemy wieżowca w Warszawie - miał powtarzać kilkakrotnie Kaczyński w rozmowie z 27 lipca 2018 roku. 

Jak dowiedziała się nieoficjalnie "Wyborcza", w ubiegły piątek prawnicy Birgfellnera - Roman Giertych i Jacek Dubois - wysłali do warszawskiej prokuratury zawiadomienie o "uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego". Austriacki biznesmen zarzuca prezesowi partii rządzącej "dokonanie oszustwa wielkich rozmiarów".

Więcej w całej audycji. 

Gospodarzem programu była Dorota Kania

Polskie Radio 24/PAP/zz

----------------------------------------

Data emisji: 29.01.19 

Godzina emisji: 8.06

Polecane

Wróć do strony głównej