Sławomir Skrzypek

2009-02-17, 08:37

Sławomir Skrzypek

Prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek uważa, że w obecnej sytuacji trudno znaleźć argumenty ekonomiczne za wejściem do mechanizmu ERM2. Taki wniosek wypływa z przedstawionego wczoraj przez NBP raportu o przyjęciu euro.

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek uważa, że w obecnej sytuacji trudno znaleźć argumenty ekonomiczne za wejściem do mechanizmu ERM2. Taki wniosek wypływa z przedstawionego wczoraj przez NBP raportu o przyjęciu euro.

Sławomir Skrzypek powiedział jednak w Sygnałach Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że bank centralny jest otwarty na rozmowy na ten temat. Dotychczas takich rozmów nie było. Prezes Skrzypek podkreślił, że Polska powinna korzystać z przyjęcia wspólnej waluty, a nie tylko być w strefie euro. Jego zdaniem nie trzeba mówić o terminach przyjęcia wspólnej waluty, ale podejmować odpowiednie działania.

Prezes NBP nie zgodził się z opinią, że wejście do mechanizmu ERM2 ustabilizowałoby kurs złotówki. Jego zdaniem byłoby to zaproszeniem do dalszych spekulacji na rynku walutowym.

Sławomir Skrzypek powiedział, że ewentualne interwencje na rynku walutowym mogłyby mieć tylko charakter epizodyczny. Nie zgodził się przy tym z opinią, że ogłoszenie wczoraj raportu o przyjęciu euro było próbą takiej interwencji.

Sławomir Skrzypek powiedział, że kraj powinien się przygotować na czarne scenariusze kryzysy ekonomicznego.

Sławomir Skrzypek dodał jednak, że Polska ma większe niż inne kraje szanse na przetrwanie  kryzysu w dobrej kondycji. Nasza zależność od eksportu jest bowiem dwukrotnie mniejsza niż innych krajów Unii Europejskiej, natomiast dużą część wzrostu gospodarczego stanowi popyt wewnętrzny. Aby przetrwać kryzys, potrzebna jest jednak zdaniem Skrzypka dobra współpraca banku centralnego z rządem i głównymi instytucjami finansowymi.

Według prezesa NBP kurs złotego spada, gdyż Polska jest zaliczana do grupy tak zwanych rynków wschodzących. Sławomir Skrzypek powiedział, że nasz kraj nie powinien być traktowany jak inne państwa, zaliczane do rynków wschodzących, gdyż fundamenty naszej gospodarki są mocniejsze. Prezes NBP wyraził nadzieję, że gdy międzynarodowy kapitał zacznie szukać stabilnego miejsca do inwestowania, to wybierze właśnie Polskę, co poprawi jej sytuację.

Zapytany, czy polska gospodarka osiągnie w tym roku wzrost, prezes NBP odpowiedział, że zależy to przede wszystkim od rządu, który ma instrumenty wpływające na wzrost PKB.

 

Polecane

Wróć do strony głównej