Rosja 2018: "czarne konie" zagrają o mistrzostwo? "Stawiam na finał Belgia-Chorwacja"

2018-07-10, 15:08

Rosja 2018: "czarne konie" zagrają o mistrzostwo? "Stawiam na finał Belgia-Chorwacja"
Reprezentanci Anglii podczas treningu przed meczem z Chorwacją . Foto: PAP/EPA/TOLGA BOZOGLU

Były bramkarz reprezentacji Polski - Radosław Majdan typuje Belgię oraz Chorwację jako zwycięzców zbliżających się półfinałów piłkarskich mistrzostw świata. Z najlepszej czwórki turnieju najniżej ceni natomiast Anglików. - Nie wydaje mi się, żeby Anglia awansowała - przyznał. 

Posłuchaj

O spotkaniach półfinałowych z byłym reprezentantem Polski Radosławem Majdanem, rozmawiał Grzegorz Nowaczyk. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Majdan z niepocieszeniem przyjął odpadnięcie reprezentacji Brazylii, która w piątkowym ćwierćfinale niespodziewanie uległa Belgii (1:2). 

- Można powiedzieć, że mamy mistrzostwa Europy. Bardzo żałowałem odpadnięcia Brazylii. Belgia to drużyna, która zyskuje moją sympatię, ale chciałem w półfinałach trochę fantazji południowoamerykańskiej piłki, brazylijskiej improwizacji i fantastycznej techniki - zauważył. 

Powiązany Artykuł

baner 2 rosja 2018
Rosja 2018

Były bramkarz m.in. Pogoni Szczecin i Wisły Kraków twierdzi, że zaplanowany na wtorkowy wieczór mecz Francji z Belgią można nazwać przedwczesnym finałem mistrzostw. 

- Można powiedzieć, że mecz Francja-Belgia mógłby być finałem tych mistrzostw. Myślę, że i jedna i druga drużyna są lepsze od Anglii i Chorwacji, tworzących drugą parę - uważa 7-krotny reprezentant Polski. 

Zdaniem Majdana, większe szanse na zwycięstwo mają Belgowie. 

- Mecz może się zakończyć każdym wynikiem. Belgowie w pierwszej połowie meczu z Brazylią grali fantastycznie. Myślę, że paradoksalnie bardzo pomógł im mecz z Japonią. Trener zmodyfikował ustawienie i z Brazylią był to inny zespół w ofensywie - przypomniał. 

Były piłkarz nie lekceważy jednak "Trójkolorowych". 

- Z drugiej strony Francja… Mbappe, Pogba, Griezmann – bardzo młody zespół, ale już doświadczony jeżeli chodzi o grę o dużą stawkę. Myślę, że to będzie bardzo wyrównane spotkanie - przewidywał. 

Majdan spodziewa się wyrównanego pojedynku. Jego zdaniem, kibice zgromadzeni na stadionie w Sankt-Petersburgu nie powinni jednak nastawiać się na wielkie widowisko. 

- Myślę, że to będą piłkarskie szachy. To już taka stawka i ranga spotkania, że nikt za bardzo nie będzie chciał się otworzyć. I Belgowie i Francuzi mają bardzo dobrych bramkarzy. To będzie niesamowicie ciekawe spotkanie i może nawet zakończyć się dogrywką. Być może stałe fragmenty gry zadecydują o tym, kto znajdzie się w finale - prognozował uczestnik mistrzostw świata w 2002 roku. 

Zdaniem Majdana, faworyta ma natomiast drugie półfinałowe spotkanie, które w środę zostanie rozegrane w Moskwie. Jak dodaje, dotychczasowa gra Anglików nie wywarła na nim wielkiego wrażenia. 

- Chorwaci na pewno są zmęczeni, bo w dwóch ostatnich meczach grali dogrywkę. Na pewno czują to w nogach. Z drugiej strony miałem wrażenie, że Anglicy niekoniecznie chcieli wygrać z Belgią. Liczyli na łatwiejszą drabinkę i mają dużą szansę dojść do finału. Natomiast wydaje mi się, że Anglia jeszcze nie zasługuje na finał. To drużyna, która miała momenty, gdy grała ciekawy futbol, ale też nie powaliła mnie z nóg - przyznał Majdan, którego zdaniem Anglicy zasłużenie zwyciężyli w meczu cwierćfinałowym -  Mecz ze Szwecją wygrali, bo byli lepsi - dodał. 

Majdan uważa, iż większe indywidualności mają w składzie piłkarze z Bałkanów. 

- Anglicy mają w składzie Harry’ego Kane’a, ale nie wiem, czy to wystarczy na Chorwatów. Gdybyśmy mieli szacować, która drużyna ma lepszych piłkarzy i styl gry, to wydaje mi się, że jest to Chorwacja - stwierdził. 

Ekspert zwrócił uwagę na medialne pogłoski o zmęczeniu Chorwatów. Mimo to, jest zdania, iż to oni będą faworytami drugiego z półfinałów. 

-  Ten mundial pokazał, że teoria nijak ma się tutaj do praktyki. To będzie kolejny mecz gdy zadecydują detale, być może indywidualne błędy i stałe fragmenty. Trzeba też pamiętać, że zmęczenie odgrywa swoją rolę. Anglicy wyglądają trochę świeżej, niż Chorwaci. Prasa podawała, że Modrić ma problemy z plecami, a Rakitić jest przemęczony. Ale gdybym miał postawić, stawiałbym na Chorwację - zaznaczył. 

Były reprezentant Polski typuje finał Belgia-Chorwacja, chociaż zaznacza, iż nie zdziwi go także awans Francuzów. Najmniejsze szanse na występ w decydującym meczu daje podopiecznym Garetha Southgate'a. 

- Nie wydaje mi się, żeby Anglia awansowała - zakończył. 

Francja i Belgia rozpoczną swój pojedynek we wtorek o godzinie 20 na stadionie w Sankt Petersburgu. Anglia i Chorwacja zmierzą się natomiast w środę o tej samej porze. Mecz zostanie rozegrany na moskiewskich Łużnikach. 

pm


Polecane

Wróć do strony głównej