Liverpool za burtą

To dotychczas największa sensacja tegorocznej Ligi Mistrzów. Liverpool FC nie wywalczy awansu z grupy. Mimo zwycięstwa nad Debreczynem 1:0 z rozgrywek wyeliminowany został pięciokrotny zdobywca Pucharu Europy. Wszystko za sprawą bardzo dobrej postawy Fiorentiny, która była w stanie pokonać pewny już awansu Olympique Lyon i zapewniła sobie jedno z dwóch czołowych miejsc w grupie E.

Prowadzący w grupie H Arsenal udział w kolejnej rundzie zapewnił sobie po zwycięstwie nad Standardem Liege 2:0. Drużyna trenera Arsene'a Wengera pozostaje niepokonana w bieżącym sezonie LM. W drugim spotkaniu tej grupy AZ Alkmaar zremisował bezbramkowo z Olympiakosem Pireus.

Jednak wszystkie oczy kibiców skierowane były na Nou Camp, gdzie broniąca tytułu Barcelona podejmowała Inter Mediolan. Gospodarze przełamali passę słabych występów w pucharach i pokonali mistrza Włoch 2:0. W pierwszej połowie brazylijskiego bramkarza gości Julio Cesara pokonali Gerard Pique i Pedro, a widowisko miało jednostronny charakter. W składzie zwycięzców zabrakło kontuzjowanych Lionela Messiego i Zlatana Ibrahimovicia.

Do niespodzianki doszło w Rumunii, gdzie Unirea pokonała pewną awansu Sevillę 1:0 i w ostatnim spotkaniu zmierzy się w bezpośrednim pojedynku o awans z VfB Stuttgart, który we wtorek pokonał w Glasgow Rangersów 2:0.

md