Whistler Creekside

Zawody odbędą się na górze Blackcomb.

Trybuny przeznaczono na 7 700 widzów, a łączny koszt przygotowania, obejmujący m.in. szybką kolej gondolową, wyniósł 27,6 mln dol. kan. (18,04 mln euro).

"Whistler to miejsce, które alpejczycy lubią. Do slalomu od początku do końca trasa jest wyśmienita, dobrze opadająca. Trasy są tak dostosowane, by były widowiskowe. W zjeździe jest duża prędkość, są dobre skoki. Czeka nas równa rywalizacja, bo nie można powiedzieć, że trasy faworyzują konkretnych zawodników. Jednego, czego ja się obawiam, to warunki pogodowe. Ze względu na bliskość oceanu może być różnie. Mieliśmy już raz takie igrzyska w Nagano, kiedy przekładano konkurencje szybkie, bo przychodziła mgła, zaczynał padać śnieg, nagle robiło się ciepło i nie można było rozgrywać konkurencji. Tego zawodnicy nie lubią" - oceniła w wielokrotna mistrzyni Polski w slalomie Monika Lechowska-Wróbel.

łk