PlusLiga: mecz godny hitu kolejki. PGE Skra wygrywa w Rzeszowie

2018-02-04, 17:31

PlusLiga: mecz godny hitu kolejki. PGE Skra wygrywa w Rzeszowie
Siatkarze Skry podczas meczu z Resovią . Foto: PAP/Darek Delmanowicz

W hicie 19. kolejki siatkarskiej PlusLigi, siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali w Rzeszowie miejscową Asseco Resovię 3:2 (25:23, 15:25, 24:26, 26:24, 15:10) i powrócili na drugie miejsce w tabeli. To już trzecia wygrana bełchatowian nad drużyną z Podkarpacia w trwającym sezonie.

Posłuchaj

"Był to dla nas bardzo trudny mecz. Praktycznie cały czas musieliśmy gonić przeciwników" - przyznał rozgrywający bełchatowian, Marcin Janusz (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dużo lepiej pierwszego seta zaczęli, niesieni dopingiem licznie zgromadzonych w Hali Podpromie kibiców, gospodarze. Na zagrywce dobrze rozpoczął Marcin Możdżonek, a w ataku nieźle czuł się Jakub Jarosz. Rzeszowianie przez niemal cały okres trwania seta utrzymywali kilkupunktową przewagę. W drugiej części tej partii goście zaczęli prezentować się lepiej, jednak wynik wciąż wydawał się bezpieczny dla Resovii (23:20). Wtedy kapitalną akcją w obronie popisał się Mariusz Wlazły. Atakujący bełchatowian najpierw, w akrobatycznej sytuacji, odbił w obronie piłkę po ataku Aleksandra Śliwki, by w kilka chwil później zakończyć długą wymianę świetnym atakiem. Od tej chwili goście dominowali na rzeszowskim parkiecie. Do końca seta tylko oni zdobywali punkty, w dużej mierze dzięki potężnym zagrywkom Nikołaja Penczewa (23:25).

Drugi set rozpoczął się ponownie jak pierwszy. Znowu dużo lepsze wrażenie sprawiali podopieczni trenera Andrzeja Kowala. Tym razem jednak rzeszowianie nie mieli zamiaru wyciągać pomocnej dłoni do rywali. Świetnie grał zwłaszcza Thibault Rossard, skuteczny zarówno w ataku jak i w polu serwisowym. Bełchatowianie nie mieli w tym secie zbyt wielu argumentów, aby pokusić się o podobną pogoń jak w poprzedniej partii. Gospodarze grali pewnie i szybko wyrównali stan meczu (25:15).

Kolejna partia stała na jeszcze wyższym poziomie. Kibice mogli oglądać jeszcze więcej ciekawych wymian, efektownych ataków i spektakularnych obron. Minimalnie lepiej wyglądali jednak gospodarze. Do połowy seta utrzymywali oni dwu-trzypunktową przewagę. Bełchatowianie potrafili jednak odrobić stratę, a nawet wyjść na prowadzenie (20:22). W końcówce przypomnieli jednak o sobie Rossard i świetny w trzecim secie Śliwka. Doszło do gry na przewagi, którą ten drugi zakończył skutecznym atakiem (26:24). Resovia była o krok od zwycięstwa w meczu.

Czwarta partia stała na nieco niższym poziomie, jednak wciąż lepiej wyglądali gracze z Podkarpacia. Bełchatowianie popełniali zbyt dużo błędów, aby myśleć o odwróceniu losów meczu. Okazało się jednak, że rzeszowianie nie byli w stanie grać do końca na równie wysokim poziomie. Przestał trafiać Jarosz, a jego zmiennik – Jochen Schoeps nie wyglądał dzisiaj na pewny punkt drużyny. Podopieczni trenera Roberto Piazzy w końcówce zbliżyli się do rywali (19:19), by z czasem przejąć inicjatywę. Podobnie, jak w pierwszej partii nieoceniony okazał się serwis Penczewa. Rzeszowianie nie radzili sobie dobrze z przyjęciem jego zagrywek, co kosztowało ich porażkę w czwartym secie (24:26).

Sam tie-break nie był interesującym widowiskiem. Rozpoczął go od serii świetnych zagrywek środkowy gości Srecko Lisinac (6:1). Tak solidnej przewagi goście nie mogli zmarnować. Rzeszowianie, których kibice ani przez moment nie przestawali wspierać, nie byli natomiast w stanie odrobić pięciopunktowej straty. Set zakończył się wynikiem 15:10, a cały mecz, stojący na bardzo wysokim poziomie sportowym, Skra wygrała 3:2.

Dzięki zwycięstwu, bełchatowianie wrócili na drugie miejsce w ligowej tabeli, wyprzedzając ONICO Warszawa. Obie ekipy mają po 42 punkty. Zdecydowanym liderem wciąż broniąca tytułu ZAKSA Kędzierzyn-Kożle (55 pkt). Asseco Resovia, z 36 punktami, zajmuje czwarte miejsce po dziewiętnastu rozegranych kolejkach.

Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów 2:3 (23:25, 25:15, 26:24, 24:26, 10:15).

Asseco Resovia Rzeszów: Lukas Tichacek, Jakub Jarosz, Thibault Rossard, Aleksander Śliwka, Marcin Możdżonek, Dawid Dryja - Mateusz Masłowski (libero) - Paweł Rusek (libero), Dominik Depowski, Łukasz Perłowski, Jochen Schoeps, Michał Kędzierski.

PGE Skra Bełchatów: Srecko Lisinac, Bartosz Bednorz, Mariusz Wlazły, Marcin Janusz, Karol Kłos, Milad Ebadipour - Kacper Piechocki (libero) - Robert Milczarek (libero), Patryk Czarnowski, Nikołaj Penczew, Aleksandar Nedelijkovic, Szymon Romać.

pm IAR

Polecane

Wróć do strony głównej