Mundial 2026. Boniek: przyzwyczaiłem się, że grają 32 zespoły

2017-01-10, 19:29

Mundial 2026. Boniek: przyzwyczaiłem się, że grają 32 zespoły
Gianni Infantino i Zbigniew Boniek. Foto: Wikimedia Commons/Piotr Drabik/CC-BY 2.0

- Jestem tradycjonalistą i przyzwyczaiłem się do tego, że na mistrzostwach świata występują 32 zespoły. Jakakolwiek zmiana powoduje, że muszę zmienić coś w swojej mentalności - stwierdził prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek po decyzji, że od 2026 roku w mistrzostwach świata udział weźmie 48 drużyn.

Posłuchaj

O nastrojach na Wyspach Adam Dąbrowski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po reformie turnieju 48 uczestników zostanie w pierwszej rundzie podzielonych na 16 grup po trzy drużyny. To oznacza zwiększenie łącznej liczby meczów z 64 do 80.

- Dotychczas było tak, że trzeci mecz grało się o przysłowiową „pietruszkę”, gdyż były zespoły, które już wcześniej uzyskały awans do następnej rundy. Teraz takiej opcji nie będzie, ponieważ będziemy mieli 16 grup po 3 zespoły. Już można powiedzieć, że został wyeliminowany pewien aspekt. Co więcej, ta reforma spowoduje, że kibice, którzy kochają piłkę nożną, będą mieli okazję oglądać więcej meczów na mistrzostwach świata. Rozumiem z tego, że przez większość ta reforma została zaakceptowana. Ja jednak przyzwyczaiłem się do mistrzostw, gdzie grają 32 zespoły i będę musiał się od tego odzwyczaić - przyznał szef PZPN, cytowany przez oficjalną stronę związku.

TVP

Szczegóły dotyczące podziału miejsc w turnieju dla poszczególnych kontynentów mają zostać przyjęte w maju podczas Kongresu FIFA w Bahrajnie. Według źródeł zbliżonych do FIFA, po reformie Europa może zyskać trzy dodatkowe miejsca (obecnie 13), natomiast Afryka - cztery, co w przypadku tego kontynentu oznaczałoby wzrost do dziewięciu drużyn. Sporo może zyskać także Azja, obecnie dysponująca czterema miejscami i jednym barażowym.

- Dlaczego taką zmianę przeprowadzono? Prezydent FIFA Gianni Infantino już w swoim programie wyborczym powiedział, że chciałby, aby na mundialu występowało więcej drużyn. Mówił również, że małe federacje dostaną więcej pieniędzy. I na koniec, co się zmieni? Nic, bo żeby zdobyć tytuł mistrza świata, trzeba będzie wygrać siedem meczów i być po prostu najlepszym. Zwiększa się tylko pewien obszar - powiedział Boniek.

TVP

bor, pzpn.pl, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej