Maria Andrejczyk - oszczepniczka i przyszła pani filolog po Rio żądna rewanżu

2016-08-29, 10:53

Maria Andrejczyk - oszczepniczka i przyszła pani filolog po Rio żądna rewanżu
Maria Andrejczyk w studiu radiowej Jedynki . Foto: Kajetan Tłokowski PR

- Wciąż kipi we mnie złość i już chciałabym pokazać, że w Rio zasłużyłam na medal – mówiła w radiowej Jedynce Maria Andrejczyk. W finałowym konkursie rzutu oszczepem w Rio, dwudziestoletniej Polce do medalu zabrakło dwóch centymetrów.

Posłuchaj

Maria Andrejczyk była gościem audycji "Przy muzyce o sporcie (Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

Zawodniczka LUKS Hańcza Suwałki w olimpijskim konkursie wynikiem 64,78 m zajęła czwarte miejsce. O dwa centymetry wyprzedziła ją mistrzyni igrzysk w Londynie i Pekinie Czeszka Barbora Spotakova.

Wygrała Chorwatka Sara Kolak - 66,18 m. Srebrny medal wywalczyła reprezentantka RPA Sunette Viljoen - 64,92 m.

W eliminacjach 20-letnia Andrejczyk wynikiem 67,11 m pobiła rekord Polski. To wciąż najlepszy w tym roku rezultat na świecie.

- Jadąc na igrzyska zupełnie nie wiedziałam jak potoczy się konkurs. Przed eliminacjami zapewne brałabym czwarte miejsce w ciemno, ale po eliminacjach sytuacja się odwróciła- mówiła oszczepniczka w rozmowie z Rafałem Bałą.

W finałowym konkursie młodej Polce nie udało się zbliżyć do tego wyniku. Po raz pierwszy w karierze przekraczała granicę 60 metrów aż cztery razy (61,62; 60,23; 64,78; 63,69), ale de facto do brązowego medalu zabrakło jej trzech centymetrów, bo lepszy drugi rezultat miała Spotakova (63,73).

- Powinnam się cieszyć, a kipi we mnie złość i chcę udowodnić, że zasłużyłam na ten medal - dodała Andrejczyk w Jedynce.

Jakie najbliższe sportowe plany ma oszczepniczka, co mówi o miejscu z którego pochodzi, gdzie będzie studiowała i dokąd wybierze się na wakacje?

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. Z Marią Andrejczyk rozmawiał Rafał Bała.

(ah)


Polecane

Wróć do strony głównej