Puchar Świata siatkarzy 2015: ważne zwycięstwo, które nic nam nie daje

2015-09-09, 16:55

Puchar Świata siatkarzy 2015: ważne zwycięstwo, które nic nam nie daje
Gracze reprezentacji Polski, libero Paweł Zatorski i Grzegorz Lomacz po zdobyciu punktu w meczu Pucharu Świata siatkarzy z Rosją w Hamamatsu. Foto: PAP/Jacek Kostrzewski

Zwycięstwo polskich siatkarzy nad Rosją 3:1 w 2. kolejce Pucharu Świata w Japonii jest bardzo ważne, ale... nic na razie nie daje - ocenił Sebastian Świderski. Były reprezentant kraju pochwalił kolegów za walkę, charakter i determinację.

Posłuchaj

Tomasz Swędrowski o zwycięstwie Polaków nad Rosją w Pucharze Świata (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

siatkóka Polska Rosja Mika 1200.jpg
Cenna wygrana w pierwszym wielkim meczu turnieju

- Może się okazać, że to było najważniejsze zwycięstwo w tym turnieju, ale na razie nic ono nie daje. Przed drużyną jeszcze dziewięć bardzo trudnych spotkań i trzeba o tym pamiętać - podkreślił Świderski.

Były trener Zaksy Kędzierzyn-Koźle uważa jednocześnie, że podopieczni Stephane'a Antigi zasługują na słowa uznania. - Za charakter, determinację i walkę. Pokazali, że nie pękają przed Rosjanami. Nie odpuścili do samego końca. Nawet jak rywale zdobywali kilka punktów z rzędu, nie traciliśmy głowy. A taka wygrana to na pewno bardzo dobra zaliczka przed kolejnymi spotkaniami. Będziemy mieli teraz bardzo ważny handicap - zaznaczył.

Świderski zauważył także jak ważną rolę odgrywa wideoweryfikacja. Jest zdania, że takie techniczne nowinki należy jeszcze usprawniać. - Trzeba jednak jeszcze zadbać o to, by wszystko zajmowało mniej czasu. Należy to upłynnić i przede wszystkim popracować nad odpowiednią sygnalizacją. Wydaje mi się, że przy ostatniej piłce meczu, trener Rosjan Władimir Alekno chciał sprawdzić coś innego, ale sędziowie inaczej zinterpretowali jego prośbę. Do takich sytuacji nie powinno dochodzić - powiedział.

Z kolei martwi wicemistrza świata z 2006 roku kontuzja Grzegorza Łomacza. - To na pewno duże utrudnienie dla trenera Stephane'a Antigi, jeśli będzie miał do dyspozycji tylko jednego rozgrywającego. To oznacza bowiem, że na Fabiana Drzyzgę będzie trzeba chuchać jak na przysłowiowe jajko. Bo cokolwiek by mu się stało, wtedy zostalibyśmy bez zawodnika na tej pozycji, a wtedy taki turniej jest bardzo ciężko wygrać. Nie pisałbym jednak na razie czarnych scenariuszy - podkreślił Świderski.

Mecz z Rosjanami pokazał, jego zdaniem, że Polska ma bardzo silny zespół. - A zwłaszcza było to widać po zmiennikach - Michale Kubiaku, Fabianie Drzyzdze i Marcinie Możdżonku. To właśnie ci, co wchodzą na parkiet w trakcie meczu i potrafią wziąć ciężar gry na swoje barki, pokazują siłę zespołu. Drużyna walczy i wygrywa - zauważył.

Zwrócił uwagę, że na mecze z teoretycznie słabszymi rywalami, należy teraz skoncentrować się podwójnie. - Nie wolno sobie pozwolić na stratę setów i energii. Trzeba uważać, by w głupi sposób nie tracić sił. Przed nami jeszcze spotkania z krnąbrnym Iranem, który ma obecnie swoje problemy, a także z niewygodnymi dla nas Amerykanami. Nie wolno zapominać także o Włochach oraz Australii, która już raz mocno nam zaszkodziła - wymienił.

Po dwóch kolejkach Polacy zajmują trzecie miejsce w tabeli - za USA i Włochami. Wszystkie zespoły, podobnie jak czwarta Argentyna, mają na koncie dwa triumfy.

Puchar Świata potrwa do 23 września. 12 zespołów, systemem każdy z każdym, walczy o dwie przepustki na przyszłoroczne igrzyska w Rio de Janeiro.

man

Polecane

Wróć do strony głównej