LM: Śląsk Wrocław nie uratował honoru

2012-08-08, 18:32

LM: Śląsk Wrocław nie uratował honoru
Piłkarze Śląska Wrocław. Foto: Śląsk Wrocław/Krystyna Pączkowska

Blamaż Śląska Wrocław w Lidze Mistrzów stał się faktem. Piłkarze Oresta Lenczyka po raz drugi przegrali z Helsingborgsem IF i odpadli z rozgrywek.

Do środowego spotkania wrocławianie przystąpili z nadzieją na odrobienie trzybramkowej straty z pierwszego spotkania, ale m.in. bez zawieszonego za kartki Roka Elsnera. Natomiast trener Helsingborgs IF Age Hareide desygnował do gry dokładnie tych samych zawodników, którzy przed tygodniem wybiegli na boisko we Wrocławiu.
Początek spotkania należał do podopiecznych trenera Oresta Lenczyka, którzy szybko opanowali środek pola i rzucili się do ataku. Na bramkę strzeżoną przez Para Hanssona groźnie uderzali m.in. Cristian Omar Diaz i Dalibor Stevanovic. Cofnięci na własną połowę gospodarze mieli początkowo spore problemy z rozegraniem piłki.
Uporczywe ataki wrocławian przyniosły efekt w 30. minucie spotkania. Sebastian Mila podał do wbiegającego w pole karne Diaza, a ten mimo asysty obrońcy strzałem po ziemi pokonał bramkarza. Chwilę później Argentyńczyk mógł zdobyć drugą bramkę, ale po jego uderzeniu z 18 metrów piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 43. minucie meczu. Alfred Finnbogason wyprzedził Przemysława Kaźmierczaka, podał do stojącego na piątym metrze Thomasa Soruma, który bez kłopotów skierował piłkę do siatki.
Po zmianie stron Śląsk nadal starał się atakować, ale w 51. minucie meczu to mistrzowie Szwecji cieszyli się ze zdobycia drugiej bramki. Po dośrodkowaniu w pole karne Finnbogason odegrał piłkę do Soruma, który mając obok siebie trzech obrońców Śląska strzałem tuż przy słupku pokonał bezradnego Mariana Kelemena.
Od tego momentu Szwedzi kontrolowali przebieg spotkania, czekając na możliwość przeprowadzenia kontrataku. Ta taktyka przyniosła efekt w 70. minucie spotkania. Po błędzie Kaźmierczaka Finnbogason znakomicie podał do wychodzącego na czystą pozycję Soruma, a ten przerzucił piłkę nad wychodzącym z bramki Kelemenem zdobywając swoją trzecią bramkę w meczu.
Chwilę później mogło być już 4:1. Po faulu Mariusza Pawelca w polu karnym sędzia podyktował rzut karny, ale Kelemen wyczuł intencje Finnbogasona i zdołał złapać piłkę. W ostatnich minutach bramkarz Śląska ponownie uchronił swój zespół przed stratą gola znakomicie broniąc strzał Finnbogasona.

Śląsk Wrocław nie odpadł jednak definitywnie z europejskich pucharów. Drużyna dostanie szansę gry w 4. rundzie eliminacji Ligi Europejskiej. Wyeliminowanie jednego rywala zapewni mu awans do fazy grupowej.

Po meczu powiedzieli:

Trener Helsingborgs IF Age Hareide: Wielka szkoda, że dzisiaj nie było zorganizowanej grupy fanów z Wrocławia. Atmosfera była jakby nieco niepełna. Zawsze lepiej mieć dwie strony dopingu, gości i gospodarzy. Życzę Śląskowi i jego kibicom wszystkiego dobrego w nadchodzącym sezonie. Mam nadzieję, że wszyscy fani będą zachowywali się należycie, by nie dochodziło do zakazów, jak w przypadku dzisiejszego spotkania.
Trener Śląska Wrocław Orest Lenczyk: Gratuluję rywalom, bo drużyna, która strzela sześć bramek w dwumeczu zasłużenie przechodzi do kolejnej rundy. My rozpoczynamy ligę za dziesięć dni i uważam, że pierwsza połowa dzisiejszego spotkania może napawać optymizmem. Problemem jest natomiast utrata bramek i sposób, w jaki to się dzieje. W dalszym ciągu szukamy optymalnego ustawienia po stracie kilku zawodników. Na treningu wyglądało to obiecująco, ale weryfikacją jest mecz.
- Drużyna, która chce się liczyć, nie powinna pomagać przeciwnikowi w strzeleniu bramki. Rozumiem, że piłkarze są zmęczeni okresem przygotowawczym, w którym rozegraliśmy ponad dziesięć spotkań, ale myślę, że są także zmęczeni psychicznie. Przegrywamy kolejne mecze z silnymi rywalami, za jakich trzeba uznać Athletic Bilbao, Benfikę Lizbona czy nawet naszych przeciwników w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Dzisiaj znowu zabrakło nam szczęścia.

Wynik:

Helsingborgs IF - Śląsk Wrocław 3:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Cristian Omar Diaz (30), 1:1 Thomas Sorum (43), 2:1 Thomas Sorum (51), 3:1 Thomas Sorum (70).
Żółta kartka: Helsingborgs IF - Thomas Sorum. Śląsk Wrocław - Waldemar Sobota.
Sędzia: Deniz Aytekin (Niemcy). Widzów: 4836.

Helsingborgs IF - Par Hansson - Erik Wahlstedt (86. Marcus Bergholtz), Loret Sadiku, Walid Atta, Jere Uronen - Mattias Lindstroem (28. Daniel Nordmark), Ardian Gashi, May Mahlangu, Christoffer Andersson - Alfred Finnbogason, Thomas Sorum (73. Alvaro Santos).
Śląsk Wrocław - Marian Kelemen - Marcin Kowalczyk, Mariusz Pawelec, Przemysław Kaźmierczak, Patrik Mraz - Waldemar Sobota, Dalibor Stevanovic, Sebastian Mila, Tomasz Jodłowiec (75. Mateusz Cetnarski), Sylwester Patejuk (75. Johan Voskamp) - Cristian Omar Diaz (75. Rafał Gikiewicz).

Wyniki 3. rundy kwalifikacji LM (gwiazdka oznacza awans):

wtorek, 7 sierpnia
Feyenoord Rotterdam    - *Dynamo Kijów          0:1 (0:0); pierwszy mecz 1:2
VSC Debrecen           - *BATE Borysów          0:2 (0:1); 1:1
środa, 8 sierpnia
*Helsingborgs IF       - Śląsk Wrocław          3:1 (1:1); 3:0
F91 Dudelange          - *NK Maribor            0:1 (0:0); 1:4
Neftczi Baku           - *Hapoel Szmona Kirjat  2:2 (1:0); 0:4
Slovan Liberec         - *CFR Cluj              1:2 (0:1); 0:1
FK Ekranas Poniewież   - *Anderlecht Bruksela   0:6 (0:3); 0:5
HJK Helsinki           - *Celtic Glasgow        0:2 (0:0); 1:2
*FC Basel              - Molde FK               1:1 (0:1); 1:0
FC Vaslui              - *Fenerbahce Stambuł    1:4 (1:1); 1:1
FC Brugge              - *FC Kopenhaga          2:3 (1:0); 0:0
*Dinamo Zagrzeb         - Sheriff Tyraspol      4:0 (2:0); 1:0
Partizan Belgrad       - *AEL Limassol          0:1 (0:1); 0:1
*Panathinaikos Ateny    - FC Motherwell         3:0 (0:0); 2:0

mr, man

Polecane

Wróć do strony głównej