Efektowny pościg Górnika. Lechia zmarnowała szansę

2012-03-10, 15:21

Efektowny pościg Górnika. Lechia zmarnowała szansę
. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

W pierwszym sobotnim meczu 21. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował na własnym stadionie z Lechią Gdańsk 2:2 (0:2).

Posłuchaj

Michał Zieliński, piłkarz Górnika Zabrze o meczu z Lechią
+
Dodaj do playlisty

Piłkarze Lechii przyjechali do Zabrza po porażce 0:2 z krakowską Wisłą. Naprzeciwko siebie stanęli w sobotnie popołudnie dwaj napastnicy reprezentacji Burkina Faso - Prejuce Nakoulma i Abdou Razack Traore. Obaj mieli duży wpływ na przebieg i wynik spotkania.

Pierwszy z dobrej strony pokazał się zawodnik Lechii - w ósmej minucie uczestniczył w akcji zakończonej trafieniem Łukasza Surmy.

Zabrzanom się spieszyło, w pewnym momencie dwóch zawodników gospodarzy chciało... wznowić grę z autu dwoma piłkami. Dwukrotnie strzałami z dystansu próbowali zaskoczyć gdańskiego bramkarza Michał Zieliński i Aleksander Kwiek.

Górnik podniósł się z kolan

Następnego gola zdobyli jednak goście, chociaż Piotr Grzelczak zmarnował sytuację sam na sam z Łukaszem Skorupskim. Jak należy wykorzystywać błędy obrońców, chwilę później pokazał klubowemu koledze Abdou Razack Traore.

Drugą połowę zabrzanie zaczęli lepiej, bo po niespełna minucie Ołeksandr Szeweluchin głową wykończył podanie Mariusza Magiery z rzutu wolnego. Mecz nabrał "rumieńców", uskrzydleni gospodarze dążyli do remisu, a Lechia czekała na możliwość zadania decydującego ciosu.

Skuteczniejsze były ataki gospodarzy. Trzynaście minut przed końcem znów podawał Magiera, a tym razem głowę "dołożył" Prejuce Nakoulma.

W końcówce ciekawie było pod obiema bramkami, ale kibice więcej goli nie zobaczyli.

Powiedzieli po meczu:

Trener Lechii Paweł Janas: Myślę, że mecz mógł się podobać, był dramatyczny, padły cztery bramki. Naszym sukcesem jest zdobycie dwóch goli. Spotkanie mogło skończyć się różnie, bo sytuacji podbramkowych nie brakowało. Mam pretensje do moich zawodników o drugą połowę. Rozmawialiśmy przedtem, aby uspokoić grę, a już po 30 sekundach straciliśmy bramkę. To nieroztropne. Zostało nam jeszcze dziewięć meczów i musimy grać dalej.

Trener Górnika Adam Nawałka: Mam nadzieję, że taka pierwsza połowa w naszym wykonaniu już się nie powtórzy. Istniała w niej tylko jedna drużyna - Lechia. W drugiej zagraliśmy już zupełnie inaczej. Drużyna zaczęła walczyć, akcje nam się zazębiały, stworzyliśmy wiele sytuacji podbramkowych. Remis uważam za sprawiedliwy, potwierdziło się jeszcze raz, że nie ma co dzielić punktów przed spotkaniem. Trzeba zawsze grać na maksimum swoich możliwości, albo nawet ponad to.

Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 2:2 (0:2)

Bramki: Ołeksandr Szeweluchin 46, Prejuce Nakoulma 77 - Łukasz Surma 8, Abdou Razack Traore 44 

Górnik: Łukasz Skorupski - Michael Bemben, Michał Pazdan, Ołeksandr Szeweluchin, Mariusz Magiera - Prejuce Nakoulma, Adam Marciniak, Krzysztof Mączyński (73, Arkadiusz Milik), Aleksander Kwiek, Paweł Olkowski - Michał Zieliński (85, Michał Jonczyk). 

Lechia: Wojciech Pawłowski - Marcin Pietrowski, Krzysztof Bąk, Rafał Janicki, Jakub Wilk - Ivans Lukjanovs (66, Piotr Wiśniewski), Łukasz Surma, Lewon Hajrapetjan (90, Marko Bajić), Abdou Razack Traore, Jakub Kosecki - Piotr Grzelczak (86, Sergejs Kożans).

 

mr, man

Polecane

Wróć do strony głównej