Irena Szewińska, Pierwsza Dama i Królowa Lekkoatletyki. A wszystko zaczęło się w Tokio
2018-06-30, 09:18
- Obserwowałam z bliska 18 igrzysk olimpijskich. Pięć razy wzięłam w nich czynny udział – mówiła w rozmowie z Polskim Radiem Irena Szewińska, która po raz pierwszy na olimpiadę pojechała do Tokio w 1964 roku. W ostatnim czasie legenda polskiej i światowej lekkoatletyki z ramienia MKOl nadzorowała organizację kolejnych igrzysk, które w 2020 odbędą się w Tokio.
Posłuchaj
W piątek przed północą w wieku 72 lat zmarła Irena Szewińska, zdobywczyni siedmiu medali olimpijskich w lekkoatletyce, wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, członkini Międzynarodowego Komitetu Olimpijskieg. - Irena zmarła około godziny 23.30 w Warszawie, w szpitalu przy ulicy Szaserów. Od dłuższego czasu zmagała się z chorobą, ale dobrze się czuła. Niedawno była przecież na Pikniku Olimpijskim - poinformował mąż lekkoatletki, Janusz Szewiński.
Powiązany Artykuł
Świat sportu żegna Irenę Szewińską. Nie była "jedną z", była najwybitniejsza
Wybitna lekkoatletka z początkiem 2014 roku przeszła chemioterapię, ponieważ wykryto u niej nowotwór, z którym walczyła już wcześniej. Wydawało się, że zwycięży bezwarunkowo, ale nowotwór wrócił. Szewińska nie poddała się, dalej walczyła z chorobą i nawet nie zrezygnowała z wyjazdu na zimowe igrzyska do Soczi.
Całe życie poświęciła działalności sportowej. Tokio, miejsce gdzie rozpoczęła kolekcjonowanie olimpijskich medali, zajmowało w jej sercu szczególne miejsce.
- Moje związki z Japonią są szczególne (…). Teraz jestem jedynym przedstawicielem MKOl, który przed laty, w 1964 roku startował w Tokio na igrzyskach, a po latach koordynuję organizację kolejnej imprezy w tym mieście – podkreślała Irena Szewińska w rozmowie z Cezarym Gurjewem.
Irena Szewińska była największą gwiazdą w panteonie polskiego sportu. Legenda polskiej i światowej lekkoatletyki specjalizowała się w biegach sprinterskich i skoku w dal. Była siedmiokrotną medalistką olimpijska, trzykrotną mistrzynią igrzysk. Kilkunastokrotną rekordzistką świata na 100, 200, 400 i 4x100 m.
W 1964 w Tokio Szewińska, wówczas jeszcze Kirszenstein, nie będąc jeszcze doświadczoną biegaczką wystartowała w sztafecie 4 x 100 metrów. Wraz ze swoimi koleżankami pokonała faworyzowane Amerykanki i sięgnęła po złoto. Polki ustanowiły w tym biegu nowy rekord świata z czasem 43,6 s. W konkurencjach indywidualnych Szewińska również odniosła wielki sukces. Zdobyła dwa srebrne medale, w biegu na dystansie 200 metrów oraz w skoku w dal.
Po zakończeniu kariery Irena Szewińska wciąż aktywnie działała w sporcie – pełniła rolę prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, od 1998 roku była członkiem MKOl. Pod koniec stycznia 2017 roku Irena Szewińska odebrała w Warszawie z rąk ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego Japonii Shigeo Matsutomiego specjalną nagrodę - "Order wschodzącego słońca z promieniami na bawełnianej wstędze".
Nagroda Sportowa Polskiego Radia
W grudniu 2017 Polskie Radio przyznało Nagrody Sportowe im. Bohdana Tomaszewskiego. Irena Szewińska została uhonorowana za "Całokształt osiągnięć w sporcie". Prezes Polskiego Radia Jacek Sobala, wręczając statuetkę, nazwał siedmiokrotną medalistkę olimpijską największą królową lekkoatletyki.
- Ta nagroda Polskiego Radia mogła być tylko jedna, bo jeśli lekkoatletyka jest królową sportu, to Pani jest największą królową tej królowej, nie tylko w Polsce, ale na świecie - podkreślił prezes Polskiego Radia Jacek Sobala.
Irena Szewińska, dziękując za nagrodę, mówiła, że to dla niej zaszczyt. - Cieszę się, że moje osiągnięcia, które były dawno, pozostały w pamięci i przynosiły ludziom radość.
W wielu miejscach można przeczytać o sukcesach Ireny Szewińskiej. Warto jednak posłuchać jakie szczegóły zapadły w pamięci lekkoatletki, która o swoim sportowym życiu opowiadała w wyjątkowy sposób.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. Z Ireną Szewińską rozmawiał Cezary Gurjew.
(ah)