Magia Super Bowl. Prezes PLFA: to było niewiarygodne. Ciężko jest opisać to, co się wydarzyło

2017-02-06, 19:52

Magia Super Bowl. Prezes PLFA: to było niewiarygodne. Ciężko jest opisać to, co się wydarzyło
39-letni Brady po raz czwarty został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) . Foto: PAP/EPA/TANNEN MAURY

To było wydarzenie absolutnie bez precedensu. Nigdy w historii NFL nie zdarzyło się, żeby zespół odrobił w Super Bowl stratę większa niż dziesięciopunktową i wygrał - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Jędrzej Stęszewski, prezes Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego i komentator Eleven Sports.

Posłuchaj

Jędrzej Stęszewski o Super Bowl (PolskieRadio.pl)
+
Dodaj do playlisty

Dominacja Falcons, później niesamowita pogoń i zwycięstwo Patriotów. Takiego zwrotu akcji chyba nikt się nie spodziewał. To był najlepszy Super Bowl w historii?

To na pewno najlepszy Super Bowl jaki oglądałem. Jedno wielkie "wow" można powiedzieć po tym meczu. To było niewiarygodne. Ciężko jest opisać to, co się wydarzyło. W trzeciej kwarcie było 28-3 dla Falcons, 25 punktów różnicy. Nigdy w historii NFL nie zdarzyło się, żeby zespół odrobił w Super Bowl stratę większa niż dziesięciopunktową i wygrał. To było wydarzenie absolutnie bez precedensu. Rozgrywający Patriots - Tom Brady był niespodziewanie bezbarwny w pierwszej połowie, ale za to później grał jak najlepszy zawodnik wszechczasów.

Powiązany Artykuł

superbowl1200.jpg
Koszmiczny mecz. Patriots dokonali niemożliwego

Patrioci przespali pierwsze dwie kwarty, ale w połowie trzeciej coś się zmieniło. To przerwa wybiła Falcons z rytmu?

Bardzo ważna była strata rozgrywającego Falcons Matta Ryana pod koniec trzeciej bądź na początku czwartej kwarty. Od tego wszystko się zaczęło. Wcześniej głównie błędy Patriotom przeszkadzały w zdobywaniu punktów. LeGarrette Blount zgubił piłkę na 25 jardzie przed polem punktowym Falcons. W odpowiedzi Atlanta wykonała świetną serię zakończoną zdobyciem przyłożenia. Później Robert Alford przechwycił futbolówkę po podaniu Brady’ego i wykonał akcję powrotną na touchdown, więc nawet ofensywa nie musiała się pojawiać na boisku. Ale to, co działo się od połowy trzeciej kwarty, to po prostu brak słów.

Jeszcze przed play-offami mówiło się, że Matt Ryan może grać świetnie w sezonie zasadniczym, ale w najważniejszych meczach pęka. Tak było podczas spotkania z Patriots?

W tegorocznych rozgrywkach zaprzeczał tej tezie. W dwóch meczach play-off przed Super Bowl Ryan średnio zdobywał 40 punktów. To wydarzenie bez precedensu w NFL. Wielu mówiło, że to zawodnik bezbarwny - w sezonie zasadniczym bardzo solidny, w play-offach zupełnie ginął. Ale myślę, że to nie problem z Ryanem. Wszyscy mówią, że to Matt Ryan się nie sprawdził, a tak naprawdę zawiódł wybór zagrywek. Na początku Falcons znakomicie wychodziły biegi, mieli zyski średnio ośmiojardowe. Natomiast później kompletnie z tego zrezygnowali. W czwartej kwarcie zawodnicy z Atlanty byli w zasięgu swojego kopacza, mogli powiększyć swoją przewagę do trzech przyłożeń. Jednak Ryan został powalony dwa razy i okazało się, że można zrobić comeback w sytuacji niemożliwej.

New England Patriots wygrali czy bardziej Atlanta przegrała?

Myślę, że to jest mix. Do połowy trzeciej kwarty na kolanach byli Patrioci. Wyglądali jak zbite psy. Natomiast w drugiej części meczu sytuacja się odwróciła i "Pats" absolutnie dominowali. Myślę, że zawodnicy Falcons za wcześnie poczuli pierścienie mistrzowskie na palcach.

"

Jędrzej Stęszewski Zawodnicy Falcons za wcześnie poczuli pierścienie mistrzowskie na palcach

To nie pierwsza porażka trenera Atlanty Dana Quinna z Patriots w Super Bowl.

Quinn był trenerem defensywy Seattle Seahawks podczas Super Bowl w 2015 roku. Byliśmy wtedy świadkami niesamowitej końcówki. Wydawało się, że w ostatniej akcji piłkę dostanie Marshall Lynch - pobiegnie z futbolówką w pole punktowe, zdobędzie łatwe przyłożenie i Seahawks wygrają. A tu nagle Malcolm Butler przechwycił piłkę i tak skończył się sen Seattle o wygraniu drugiego mistrzostwa. Quinn ma złe wspomnienia z "Pats". Tamto zagranie na pewno bardzo dobrze pamięta. Myślę, że ten mecz będzie mu się śnił do końca jego dni.

Nie zapominajmy o trenerze Patriots. Bill Belichick znów to zrobił.

Belichick słynie z tego, że jest świetnym szkoleniowcem jeżeli chodzi o wyłączanie głównej broni przeciwników. Po części można powiedzieć, że ta sztuka w pierwszej połowie się udała. 21 punktów zdobytych przez rywali w dwóch kwartach, to nie jest zły wynik, jak na tak godnego przeciwnika. Natomiast to, co Belichick potrafi jak nikt inny w NFL, to też zmienić taktykę w przerwie meczu. Niesamowity analityczny umysł. Zebrał wszystkie informacje, które kolekcjonowali jego asystenci i zmieniona taktyka w drugiej połowie zaczęła przynosić efekty, ale trzeba powiedzieć także, że Patrioci mieli dużo szczęścia w związku z tym, że fatalnie wybierali Falcons.

"

Jędrzej Stęszewski W końcówce meczu Brady rządził i dzielił na boisku

Nagroda MVP powędrowała w ręce Toma Brady’ego. Zasłużenie?

W takich sytuacjach rozgrywający są faworyzowani. Brady doprowadził swoją drużynę do mistrzostwa. Grał bezbarwnie w pierwszej połowie, ale od połowy trzeciej kwarty to był prawdopodobnie jeden z największych popisów w ogóle w historii Super Bowl na pozycji rozgrywającego. Tom Brady ustanowił kilka rekordów NFL. Piąty pierścień mistrzowski za wygranie Super Bowl, tego nie dokonał nikt inny. Bart Starr wygrał pięć tytułów mistrzowskich, ale jeszcze przed erą Super Bowl. W końcówce meczu Brady rządził i dzielił na boisku. Gdy Patrioci wygrali losowanie w dogrywce widać było, że dobiją rywali. Byli zainteresowani tylko piłką i wiedzieli, że zdobędą przyłożenie.

To kolejny już sukces tria Kraft - Belichick - Brady.

Brady to zawodnik, który ma już 38 lat, prawie 39. Zapowiada, że będzie grał jeszcze 3 do 5 sezonów, ale wszystko może się zmienić w ciągu jednego dnia. NFL to sport bardzo ryzykowany. Spójrzmy na innego legendarnego rozgrywającego - Peytona Manninga - tak naprawdę z tygodnia na tydzień gasła jego kariera. W zeszłorocznych rozgrywkach Denver Broncos wygrali Super Bowl, ale on tak naprawdę był statystą. Dlatego wszystko może się szybko odmienić dla Patriotów. Jedno jest pewne - Belichick zrezygnuje z trenowania wtedy, kiedy on o tym zdecyduje. Na pewno Robert Kraft za żadne skarby nie zrezygnuje z niego. Nie będzie się chciał pozbyć Belichicka nawet jeśli nadejdą gorsze sezony. Ten tercet jest absolutnie bez precedensu w NFL.

"

Jędrzej Stęszewski To był sezon pełen zwrotów

Super Bowl za nami, nadszedł czas podsumowań. Jaki to był sezon?

To był sezon pełen zwrotów. Zespoły, które awansowały do play-off najwyższą formę zbudowały dopiero w drugiej części rozgrywek. Giants grali przecież dosyć bezbarwnie w pierwszej części sezonu i awansowali do play-off. Green Bay Packers byli na krawędzi rozpadu drużyny, zwolnienia trenera - ostatecznie niewiarygodna passa zespołu prowadzonego przez Aarona Rodgersa i awans do play-off. Tam przegrali dopiero z Falcons i to w takim niezbyt chlubnym stylu.

Patrioci na początku sezonu grali bez Toma Brady’ego. Był zawieszony na cztery mecze w związku z aferą z niedopompowanymi piłkami. Mimo braku swojego lidera "Pats" grali jak z nut - zanotowali bilans 3-1. Wszyscy mówili - "Brady to rozgrywający systemowy. Można by wstawić tam Kowalskiego z ulicy i on pewnie też takie same efekty przynosiłby swojej drużynie". To jest oczywiście nieprawda, bo Brady to jest wielki umysł futbolowy. Nie jest najlepszym atletą, nie ma najsilniejszego ramienia, ale grę czyta jak nikt inny, jest też świetnym liderem.

Co nas czeka w następnym sezonie - dominacja Patriotów? Atlanta nadal będzie tak mocna? Przed tym sezonem na Falcons nikt nie stawiał. Co z Oakland Riders Sebastiana Janikowskiego?

Nawet wróżki i wróże nie powiedzą, co się wydarzy. Na pewno jedno jest pewne - Falcons mają młodą defensywę, mają kilku pierwszoroczniaków - więc jest na kim budować. Atak też najeżony jest bardzo dobrymi zawodnikami. Mówi się, że to drużyna zbudowana na trzy, cztery sezony. Myślę, że jeśli Falcons nie pogrąży psychicznie ta porażka z Patriots, to w następnych rozgrywkach będą dzielić i rządzić.

"

Jędrzej Stęszewski Obecnie jest wielu młodych wilczków w NFL, oni będą stanowić o sile swoich drużyn w przyszłym sezonie

Patrioci - tu zapewne znowu będzie wielka magia z ręki Belichicka jeżeli chodzi o wybieranie kolejnych zawodników w drafcie. Oczywiście te wybory będą niskie ze względu na zwycięstwo w Super Bowl, ale to absolutnie nie ma znaczenia. Przypomnijmy, że Tom Brady był wybrany z numerem 199 w drafcie - wyglądał wtedy jak ktoś, kto na jakieś zajęcia korekcyjne powinien pójść albo jakieś zajęcia poprawiające atletyczność. On nie wyglądał wtedy na zawodnika, który może zostać najlepszym na swojej pozycji w całej historii NFL. Patriots w przyszłym sezonie będą się trzymać wysokiego poziomu, tu nie ma szans na wielki spadek.

Oakland Riders - to niesamowicie ciekawa historia - ta drużyna mogła bardzo namieszać. Wyeliminowała ich kontuzja rozgrywającego, nic nie byli w stanie ugrać w play-offach. Janikowski - fantastyczna kariera, ale powoli zmierza ku końcowi swojej przygody z NFL. Myślę, że jeden, dwa sezony i to będzie wszystko. Obecnie jest wielu młodych wilczków w NFL, oni będą stanowić o sile swoich drużyn w przyszłym sezonie. Na pewno będzie sporo niespodzianek.

Rozmawiał Artur Jaryczewski, PolskieRadio.pl

Polecane

Wróć do strony głównej