Super Bowl: Koszmiczny mecz w Houston, New England Patriots dokonali niemożliwego

2017-02-06, 12:58

Super Bowl: Koszmiczny mecz w Houston, New England Patriots dokonali niemożliwego

Tego w historii Super Bowl jeszcze nie było. Na 18. minut przed końcem New England Patriots przegrywali z Atlanta Falcons 3:28. I wygrali! Tak pisze się historia futbolu amerykańskiego.

Posłuchaj

Patriots wygrali Super Bowl (IAR)
+
Dodaj do playlisty

51. Super Bowl przeszedł do historii. Nie tylko z powodu rekordowych cen reklam telewizyjnych, które osiągnęły poziom 5,5 milionów dolarów za pół minuty.

Kibice (mecz w TV oglądała 1/3 populacji USA) spotkanie w teksańskim Houston zapamiętają na zawsze, jako największy comeback w historii.

Wszystko przebiegało pod dyktandoAtlanta Falcons ze stanu Georgia, którzy dominowali w każdym elemencie gry, a ich rozgrywający Matt Ryan pewnie zmierzał nie tylko po puchar, ale i nagrodę MVP, czyli najbardziej wartościowego zawodnika.

Gdy w trzeciej kwarcie "Sokoły" prowadziłu już 28:3, wydawało się, że jest po meczu. W historii Super Bowl, nie było meczu, że jakaś drużyna odrobiła... 10 punktów straty.

"Patrioci" doprowadzili jednak do pierwszej od 51. spotkań dogrywki. Wygrali losowanie, a James White po podaniu Toma Brady'ego zapewnili sobie sensacyjne zwycięstwo. Brady został pierwszym w historii futbolistą, który piąty raz wygrał ligę NFL. Wszystkie tytuły zdobył z trenerem Billem Bilichickiem.

Belichick prowadzi Patriots od 2000 roku. Wtedy, bez większego przekonania, klub ze 199. numerem w drafcie wybrał Toma Brady'ego. Ten okazał się jednak wielkim talentem, a do podstawowego składu wskoczył już w swoim drugim sezonie, kiedy kontuzji doznał pierwszy rozgrywający.

Za ich czasów zespół już po raz siódmy wystąpił w Super Bowl, a wygrał po raz piąty - poprzednio w 2002, 2004, 2005 i 2015 roku. 39-letni Brady po raz czwarty został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) Super Bowl. Nikt nie może się pochwalić takim osiągnięciem. Belichick natomiast jest jedynym trenerem z pięcioma zwycięstwami w decydującym spotkaniu.


- Zawsze staramy się wspierać wzajemnie i nawet przez moment nie straciliśmy nadziei na triumf. To była ciężka bitwa i przyznaję, że Falcons mają świetną drużynę. Po prostu udało nam się właściwie wykonać o kilka zagrań więcej niż im - powiedział Brady.

Kuba Czernikiewicz, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej