ME piłkarzy ręcznych: Bogdan Wenta uważa, że trener z Polski będzie idealny dla kadry

2016-02-01, 13:41

ME piłkarzy ręcznych: Bogdan Wenta uważa, że trener z Polski będzie idealny dla kadry
Bogdan Wenta. Foto: Wiki Commons/CC BY-SA 3.0/Steindy

Bogdan Wenta, który poprowadził biało-czerwonych do srebrnego w 2007 i brązowego w 2009 roku medalu mistrzostw świata, zaznaczył, że kadrę po Michaelu Bieglerze powininen objąć ktoś, kto dobrze wie, jak poruszać się w "polskim piekiełku".

Posłuchaj

Andrzej Janisz i Robert Skrzyński podsumowują mistrzostwa Europy piłkarzy ręcznych (Kronika Sportowa/Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

- W czołówce jest bardzo ciasno. Najlepsza ósemka jest bardzo blisko siebie. Różnice są niewielkie. Decyduje forma dnia. W finale fenomenalna postawa bramkarza niemieckiego Andreasa Wolffa, który wyjmował niemożliwe piłki, zdecydowały o wygranej z Hiszpanią (24:17). Siódme miejsce realnie oddaje wartość polskiego zespołu. Choć przegrana z Chorwacją (23:37) była nie do przyjęcia. Z drugiej strony mecz o złoto udowodnił, że w finale także można przegrać wysoko - powiedział zaraz po zakończeniu mistrzostw Europy w Krakowie słynny szkoleniowiec, obecnie europoseł.

Wenta zwrócił uwagę na fakt, że w natarciu są obecnie drużyny, które nie boją się podejmować ryzyka i do składu wprowadzają młodych szczypiornistów.

- Mistrzostwa Europy wygrał zespół, który przyjechał z 14 debiutantami. Brąz wywalczyli Chorwaci, którzy także odmłodzili skład. Norwegia (4. miejsce) to drużyna budowana od kilku lat, również z wieloma młodymi zawodnikami. My ciągle jesteśmy w czołówce, ale musimy sobie zadać pytania dotyczące przyszłości. Pod koniec turnieju ktoś mnie zaskoczył informacją, że mamy najstarszy zespół - ocenił Wenta, który był jednym z ambasadorów Euro 2016 w Polsce.

Jego zdaniem następcą trenera drużyny narodowej Michaela Bieglera, który po klęsce z Chorwacją podał się do dymisji, powinien być Polak.

- To musi być Polak, który będzie wiedział, jak poruszać się w polskim piekiełku. Może ktoś z młodej generacji. Może ktoś z zawodników, którzy kończą kariery, mają odpowiednie licencje i dużo energii. Ten ktoś powinien być 24 godziny na dobę dostępny tylko dla reprezentacji - podkreślił.

Szanse na awans do turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro są bardzo duże. Za rywali w kwalifikacjach biało-czerwoni mają Macedonię, Tunezję i Chile.

- Osiągnięcie igrzysk jest celem bardzo realnym, a wielu zawodników jest zdeterminowanych, żeby kariery zakończyć bardzo pozytywnym wynikiem. Jeśli dojdą Bartosz Jurecki i Mariusz Jurkiewicz, którzy są ważnymi ogniwami tej drużyny, to powinno być bardzo dobrze - powiedział.

Problemy polskiej piłki ręcznej mogą zacząć się po olimpiadzie.

- Schody mogą zacząć się po igrzyskach. Pytanie też, który z zawodników zostanie, będzie jeszcze miał siłę grać. Chęci są, ale ławka jest zbyt krótka. Muszą znaleźć się następcy, bo np. Sławek Szmal nie będzie wiecznie bronił naszej bramki - przestrzegł Wenta.

Źródło: ZPRP/x-news

ps

Polecane

Wróć do strony głównej