Polska Agencja Inwestycji i Handlu to nie tylko nowe kierunki eksportu, ale też wsparcie doradcze dla firm

2017-03-03, 20:41

Polska Agencja Inwestycji i Handlu to nie tylko nowe kierunki eksportu, ale też wsparcie doradcze dla firm
Polska Agencja Inwestycji i Handlu tworzy na świecie swego rodzaju przyczółki handlowe dla przedsiębiorców. Foto: timyee/Shutterstock.com

Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych przekształciła się w Polską Agencję Inwestycji i Handlu. Zmiana nie dotyczy tylko nazwy, ale także form działania. Tworzone są na świecie swego rodzaju przyczółki handlowe dla przedsiębiorców.

Posłuchaj

Przede wszystkim wycofujemy się z Europy Zachodniej, rozrzedzamy tę dotychczasową sieć wsparcia – podkreśla Tomasz Pisula, prezes PAIH. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Do końca 2017 roku 20, a docelowo prawie 70 biur handlowych na całym świecie chce mieć Polska Agencja Inwestycji i Handlu. Biura mają pomagać polskim firmom, które chcą więcej eksportować, albo przejmować zagraniczne firmy. Powstają z myślą o firmach średniej wielkości. Do najbardziej perspektywicznych kierunków należą Kazachstan, Indonezja, Birma, Singapur, Chiny, ale też Australia, Emiraty Arabskie, Meksyk. Na popularności zyskuje także Afryka, m.in.  Angola, Senegal i Kenia.

Już działa 6 nowych trade office

Biura Handlowe PAIH, czyli tzw. trade office powinny być pierwszym kontaktem dla przedsiębiorców i mają zastąpić dotychczasowe Wydziały Promocji Handlu i Inwestycji (WPHI).

– Ten proces przebiega bardzo sprawnie, ale jest bardzo absorbujący. Jeden z członków zarządu prawie cały czas jest za granicą, bo finalizuje te procesy – podkreśla gość Jedynki Tomasz Pisula, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.

Na razie jest 6 takich biur, do końca roku ma ich być 20, a docelowo kilkadziesiąt we wszystkich strategicznych miejscach na mapie świata.

"

Tomasz Pisula Naszą uwagę i pieniądze podatnika kierujemy na rynki, które są dla nas bardziej obiecujące, gdzie konkurencja międzynarodowa jest trochę słabsza.

– Ministerstwo Rozwoju zobowiązało nas do otwarcia 69 biur i obecnie analizujemy te rynki. Przede wszystkim wycofujemy się  z Europy Zachodniej, rozrzedzamy tę dotychczasową sieć wsparcia, która była – czyli WPHI. Uważamy, że są to rynki, na których polskim przedsiębiorcom jest dużo łatwiej działać choćby ze względu na wspólny rynek, na dostępność komunikacyjną. I dlatego naszą uwagę i pieniądze podatnika kierujemy na rynki, które są dla nas bardziej obiecujące, gdzie konkurencja międzynarodowa jest trochę słabsza – wyjaśnia prezes Pisula.

Czasami były to kraje, w których przesadnie nie inwestowano, np. takie jak Iran, gdzie do niedawna było embargo, czy też takie kraje jak Wietnam, który dopiero otwiera się na zachodnie rynki i pozwala prowadzić tam działalność gospodarczą.

– Wyszukujemy takie miejsca i generalnie chodzi nam o Azję, o Amerykę Południową i o Afrykę – wylicza gość radiowej Jedynki.

Nowe kierunki ekspansji polskiego eksportu

Jeśli chodzi o Afrykę, to w Nairobi jest obecnie jedyne Biuro Handlowe, ale będzie ich dużo więcej.

– Będzie w RPA, będą w krajach Afryki Północnej, w Maroku, Algierii, Tunezji, również w Egipcie. Ale myślimy też o krajach Afryki Centralnej. Aktualnie obserwujemy, jakie polskie firmy już tam są i staramy się też ocenić potencjalne zainteresowanie polskich firm kontraktami w tamtych regionach – tłumaczy Tomasz Pisula.

Będą więc biura w Azji, będą w Afryce, ale też w Europie. Jednak nie np. w Berlinie, ale we Frankfurcie, i nie w Rzymie, lecz w Mediolanie.

"

Tomasz Pisula Staramy się przenosić biura tam, gdzie odbywa się większość transakcji handlowych.

– Staramy się przenosić biura tam, gdzie odbywa się większość transakcji handlowych. Berlin jest głównie centrum administracyjnym i dlatego dotychczas pieniądze nie były zbyt racjonalnie wydawane. Staramy się to uporządkować, a jeśli gdzieś się dzieją te interesy, na których nam zależy, to raczej nie w Berlinie, ale we Frankfurcie, i raczej nie w Rzymie, a w Mediolanie – komentuje gość Jedynki.

Rekrutacja do 15 marca

Biura już są otwierane, trwa także rekrutacja, a docelowo potrzeba około 200 nowych pracowników.

– To jest bardzo ciekawa oferta pracy. Być może nie płacimy tak dużo jak nasi zachodni odpowiednicy, ale dajemy szansę zdobycia dość unikalnego doświadczenia w handlu międzynarodowym i to tym prawdziwym, tam, gdzie się rzeczywiście coś dzieje. W obsłudze polskich firm za granicą, w pozyskiwaniu inwestorów dla Polski, w obsłudze polskich inwestorów, którzy wychodzą poza granice, w nawiązywaniu kontaktów handlowych. Aplikacje można składać przez naszą stronę internetową. Przez ostatnich kilka dni zebrało się ich już kilkaset, ale nabór trwa do 15 marca – zachęca prezes Pisula.

"

Tomasz Pisula Aplikacje można składać przez stronę internetową, a nabór do pracy trwa do 15 marca.

Wszystkie firmy są zainteresowane wsparciem

Nowe Biura Handlowe PAIH mają przede wszystkim pomagać polskim firmom, które chcą więcej eksportować, czy też przejmować zagraniczne firmy.

– Zainteresowane wsparciem są nawet bardzo duże firmy, o których myślałem, że raczej będą korzystały z własnych możliwości, lub że będą korzystały z odpowiednich usług, na które je stać. Ale okazuje się, że nawet te największe polskie firmy są zainteresowane współpracą. Jednak oferowane przez Biura wsparcie w sposób naturalny pasuje do tego, czego potrzebują firmy średniej wielkości. Takie, których nie stać na zakup drogich usług doradczych na rynku, ale stać je na wejście na rynki zagraniczne i nawet na ryzyko poniesienia pewnych strat – zwraca uwagę gość radiowej Jedynki.

"

Tomasz Pisula Nawet te największe polskie firmy są zainteresowane współpracą z PAIH.

Bo okres inkubacji na nowym rynku nie zawsze jest zyskowny, czyli firmy muszą być przygotowane finansowo, że może nie być lekko.

– A najwięcej narzędzi wpierających gospodarkę zazwyczaj pojawia się w okresach dekoniunktury. Ale też niemal każdy kraj wypracował swój system ciągłego wspierania i są to systemy dynamiczne, zmieniające się w zależności od okoliczności. Ich celem jest osiąganie coraz wyższych wartości handlu – dodaje gość Polskiego Radia 24 dr Eliza Chilimoniuk-Przeździecka z Kolegium Gospodarki Światowej Szkoły Głównej Handlowej.

Różne modele wsparcia dla eksporterów: Niemcy

Niemcy są nie tylko naszym największym partnerem handlowym, ale też liderem w skali świata. Na sukces eksportu niemieckiego składają się dwa czynniki: pierwszy wynika z konkurencyjności wyrobów i usług, w zakresie technologiczno-jakościowym. A drugim czynnikiem jest właśnie skuteczny system wspierania przedsiębiorstw, m.in. poprzez wiele narzędzi wsparcia finansowego.

 – System stanowiący finansowe wsparcie eksporterów opiera się o kilka instytucji, m.in. jest to bardzo długo już działający Hermes, który jest odpowiednikiem naszej Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, ale który działa na znacznie większą skalę – wyjaśnia gość Polskiego Radia 24.

"

Eliza Chilimoniuk-Przeździecka System stanowiący finansowe wsparcie eksporterów niemieckich opiera się o kilka instytucji, m.in. jest to bardzo długo już działający Hermes.

Jest jeszcze szereg innych instytucji, działających jak banki, jak instytucje finansujące eksporterów nie tylko bezpośrednio, ale też w sposób pośredni.

– Są możliwości wsparcia eksporterów poprzez dopłaty do ubezpieczeń, jest wsparcie niebezpośrednie dotyczące działalności badawczo-rozwojowej i programów, w których przedsiębiorstwa mogą uczestniczyć, korzystając z finansów zewnętrznych, finansów publicznych, ale pracując dzięki nim nad konkurencyjnością własnych wyrobów i ich późniejszą ofertą na rynkach zagranicznych – wylicza dr Eliza Chilimoniuk-Przeździecka.

Wsparcie informacyjno-doradcze jest tu mniejsze niż finansowe, choć w Niemczech działają rozmaite izby gospodarcze i organizacje zrzeszone przy Federalnym Urzędzie Gospodarki i Wspierania Eksportu, które informują zarówno eksporterów, jak i potencjalnych odbiorców o rynkach, branżach i o możliwościach współpracy.

Konsolidacja, czyli model amerykański

System amerykański jest młodszy od niemieckiego. W roku 2010, z inicjatywy prezydenta Obamy, powstał tam program National Export Initiative, który integruje szereg instytucji i różnych działań.

"

Eliza Chilimoniuk-Przeździecka National Export Initiative to przykład tego, jak koordynacja i integracja instytucji może być efektywna, jakie korzyści może przynosić przedsiębiorstwom.

– To przykład tego, jak koordynacja i integracja instytucji może być efektywna, jakie korzyści może przynosić przedsiębiorstwom. Tylko w ciągu trzech lat główny trzon tego modelu International Trade Administration w Departamencie Handlu wsparło ok. 16 tys. firm. A wartość tego eksportu to ponad 160 mld dolarów. Było to możliwe m.in. dzięki EXIM Bank, który bezpośrednio wspiera eksporterów  poprzez ubezpieczenia kredytów eksportowych, transakcji – podkreśla ekspertka z SGH.

Hybrydowy system brytyjski, czyli pomoc na miarę

Bardzo ciekawe rozwiązania wspierające eksport wypracowała Wielka Brytania.

– Jest ona krajem hybrydowo łączącym cechy z modelu amerykańskiego w zakresie wsparcia informacyjno-organizacyjnego oraz finansowych narzędzi, takich jakie są w Niemczech. Warto tu zwrócić uwagę na doskonałe dopasowanie instytucji do grup przedsiębiorstw – ocenia dr Eliza Chilimoniuk-Przeździecka.

Jest tam np. taki program, którego odpowiednik mieliśmy też w Polsce, Paszport do eksportu, a który rozwinął się w Wielkiej Brytanii.

"

Eliza Chilimoniuk-Przeździecka W Wielkiej Brytanii jest doskonałe dopasowanie instytucji wsparcia do grup przedsiębiorstw.

– Jest to program skierowany przede wszystkim do przedsiębiorstw nieposiadających doświadczenia w międzynarodowym handlu. Przedsiębiorcy na bardzo wstępnym etapie koncepcji i ustalania strategii ekspansji międzynarodowej zgłaszają się właśnie do tego Programu – tłumaczy gość Polskiego Radia 24.

Drugim bardzo interesującym programem Gateway to Global Growth, który jest dostosowany i przygotowany dla przedsiębiorstw już doświadczonych w eksporcie, które chcą zmienić swoje specjalizacje, bądź poszukują innych rynków zbytu.

– Jak pokazuje model brytyjski, efektywne wsparcie to takie, które jest zaprojektowane pod potrzeby konkretnych przedsiębiorstw, a nawet konkretnego przedsiębiorcy – zaznacza dr Eliza Chilimoniuk-Przeździecka.

Z kolei kraje azjatyckie mają systemy charakteryzujące się niezwykle konsekwentną realizacją, co zapewnia ich przewidywalność i spójność prowadzonych polityk.

– Często w Europie brakuje takich długofalowych przemyślanych celów, do których konsekwentnie się zmierza. Celów, które zagwarantują długookresowy wzrost i konkurencyjność produkcji – komentuje ekspertka z SGH.

Firmy liczą na pomoc całej Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju

Ponieważ handel międzynarodowy jest siłą napędową dla globalnej gospodarki. I dlatego szczególnie kraje wysoko rozwinięte wspierają rozwój eksportu. Ale oczywiście nie tylko. Monika Sasiak z Biura Współpracy z Zagranicą w Krajowej Izbie Gospodarczej wylicza czego potrzebują polscy przedsiębiorcy.

"

Monika Sasiak Największe wsparcie, jakiego nasze firmy oczekują, to wsparcie finansowe lub ubezpieczeniowe transakcji.

– Z naszych obserwacji, z naszego doświadczenia wynika, że największe wsparcie, jakiego firmy oczekują, lub które powinny uzyskać, to wsparcie finansowe lub ubezpieczeniowe transakcji, co pozwoliłoby im na bezpieczniejsze tworzenie tego eksportu. A co z kolei wpływa na budowanie konkurencyjności firmy na rynkach zagranicznych. Jest tu ogromna rola dla Banku Gospodarstwa Krajowego, dla Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych i oczywiście dla Ministerstwa Rozwoju – zaznacza ekspertka KIG.

Czyli jest oczekiwana pomoc od całej Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju.

– Jesteśmy jako PAIH podmiotem afiliowanym przy Grupie PFR, choć nie należymy do niego kapitałowo, natomiast wymieniamy się klientami. Firma, która trafia do BGK, do KUKE, czy do PFR, jeżeli ma takie potrzeby, to jest wzajemnie przekazywana – wyjaśnia prezes Pisula.

Jest wspólna infolinia, gdzie trafiają zapytania firm. Jeżeli chodzi jednak o wsparcie finansowe, to nic nie zastąpi państwa, BGK. Natomiast jeżeli chodzi o gwarancje ubezpieczeniowe – to z kolei rola KUKE jest trudna do przecenienia.

– Każda firma, którą spotykam za granicą, przez przypadki odmienia te dwie nazwy: BGK i KUKE. Stąd cieszę się, że będziemy współpracować – dodaje gość Jedynki.

Oferta wsparcia także dla inwestorów zagranicznych

Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu będzie przede wszystkim wspierać polskie firmy za granicą, ale nie zapomina też o zagranicznych firmach w Polsce.

– Warunkiem tego, co robimy, jest utrzymanie dotychczasowego poziomu obsługi inwestora, ponieważ co piąty inwestor, który trafia do Polski i wszyscy duzi inwestorzy przechodzą przez nasze ręce. W 2016 roku zamknęliśmy około 60 projektów inwestycyjnych, a teraz pracujemy nad kolejnymi 200 projektami. I mam nadzieję, że w tym roku zamkniemy ich ponad 60 – podkreśla gość Jedynki Tomasz Pisula, prezes PAIH.

"

Tomasz Pisula W 2016 roku zamknęliśmy około 60 projektów inwestycyjnych, a teraz pracujemy nad kolejnymi 200 projektami.

Polski model, czyli korzystajmy z doświadczeń

Ponieważ ważne jest wsparcie „szyte na miarę”. Dobre wzorce i modele warto przełożyć na nasz rynek.

– W Polsce mamy ok. 20 proc. eksportujących firm. Powinniśmy wypracować model bazujący na doświadczeniach innych krajów, w szczególności oczywiście tych, które odniosły sukces we wspieraniu eksportu. Możemy np. zaczerpnąć z doświadczeń amerykańskich w zakresie integracji instytucji, a co już widać w Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego rozwoju, którą przedstawił wicepremier Morawiecki. Jest to krok, na który bardzo długo czekały polskie instytucje i polski system wspierania eksportu, ale  w szczególności czekały na ten system polskie przedsiębiorstwa: są tu z modelu niemieckiego dobre instrumenty wsparcia finansowego, a z modelu brytyjskiego doskonałe możliwości, które dają konkretne instytucje konkretnym grupom przedsiębiorstw. I tym które nigdy nie eksportowały, i tym które przygotowują się do eksportu – podsumowuje dr Eliza Chilimoniuk-Przeździecka z SGH.

"

Eliza Chilimoniuk-Przeździecka Powinniśmy wypracować model bazujący na doświadczeniach innych krajów.

Skoro jednym z filarów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju ma być eksport i ekspansja zagraniczna polskich firm, to tym bardziej kluczową rolę do odegrania będzie mieć Polska Agencja Inwestycji i Handlu.

Sylwia Zadrożna, Justyna Golonko, Aleksandra Tycner, Małgorzata Byrska

Polecane

Wróć do strony głównej