ANR: dzierżawa gruntów priorytetem agencji

2017-04-10, 17:25

ANR: dzierżawa gruntów priorytetem agencji
Przez najbliższe lata, na mocy przepisów ustawy z trzydziestego kwietnia 2016 roku, wstrzymującej sprzedaż, priorytetem będzie dzierżawa. . Foto: Pixabay

W minionych latach głównym zadaniem Agencji Nieruchomości Rolnych, wcześniej Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, była sprzedaż ziemi rolnikom na powiększanie gospodarstw.

Posłuchaj

O priorytetach Agencji Nieruchomości Rolnych, dotyczących dzierżawy gruntów, w Agro Faktach radiowej Jedynki./Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Przez najbliższe lata, na mocy przepisów ustawy z trzydziestego kwietnia 2016 roku, wstrzymującej sprzedaż, priorytetem będzie dzierżawa.

Nowe regulacje mają umożliwić rolnikom przeznaczanie większych środków na inwestycje, a także chronić polską ziemię przed niekontrolowanym wykupem, ponieważ grunty stawały się często przedmiotem działań spekulacyjnych.

Nowelizacja ustawy zabezpieczy polski stan posiadania, w tym interesy gospodarstw rodzinnych, których możliwości zakupu ziemi i tak były w praktyce ograniczone, uważa Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. Jego zdaniem rolnicy kupowali niewiele ziemi, przy czym były to najczęściej działki małe, pozyskane w ramach przejmowania gospodarstw za emeryturę.

Duże grunty wydzierżawiano spółkom, często z kapitałem zachodnim. Ziemia ta była następnie wykupowana w celach spekulacyjnych, nie przez rolników indywidualnych, a przez osoby, którym zależało na ulokowaniu kapitału, przynoszącym wysoki zysk.

Rolników zamierzających kupić ziemię nie było na to stać, gdyż cena za hektar przekraczała nieraz 100 tysięcy złotych. Dlatego wprowadzenie zakazu sprzedaży i określenie, że priorytetem jest  zaspokojenie potrzeb gospodarstw rodzinnych poprzez dzierżawę, to dobra decyzja, podkreśla Wiktor Szmulewicz.

Zmiany w obrocie ziemią miały przywrócić możliwości dysponowania nią na potrzeby gospodarstw rodzinnych.

− Wcześniej było to bardzo ograniczone - wyjaśnia Witold Strobel, rzecznik Agencji Nieruchomości Rolnych. Od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej ceny ziemi nieustannie rosły. Rolnicy zadłużali się kupując grunty na powiększanie swoich gospodarstw. Już w listopadzie 2015 roku Krzysztof Jurgiel - nowy Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wstrzymał czasowo sprzedaż ziemi z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, do czasu przygotowania nowych przepisów. Stosowna ustawa,  w dużej mierze wstrzymująca sprzedaż weszła w życie 30 kwietnia 2016 roku. W dalszym ciągu Agencja  sprzedaje działki rolne o powierzchni do dwóch hektarów, które mają służyć poprawie areału posiadanego przez rolników indywidualnych lub też tworzeniu nowych gospodarstw. Zbywane są również nieruchomości przeznaczone na cele inwestycyjne. Poza tym Agencja przygotowuje się do zasilenia gruntami rządowego programu  budowy tanich mieszkań. Możliwy jest  również zakup ziemi przez osoby nie będące rolnikami, ale dotyczy to działek o powierzchni do 0,3 ha lub 0,5 ha pod warunkiem, że są to działki zabudowane, nie przeznaczone na cele rolne i nie używane aktualnie do produkcji rolniczej.

Nowe przepisy spowodowały osłabienie tempa wzrostu cen ziemi. W 2016 roku średnia cena hektara gruntów rolnych sprzedawanych przez Agencję wyniosła 32 tysiące 255 złotych, a rok wcześniej było to 29,5 tysiąca zł. 

Witold Strobel uważa, że Agencja nie postępowała zbyt restrykcyjnie w kwestii blokowania zakupów ziemi.

− Nie można powiedzieć, że Agencja stała się żandarmem na rynku transakcji prywatnych, bo jeśli przez 8 miesięcy obowiązywania nowych przepisów, wydaliśmy 4 tysiące decyzji w skali kraju, to odmówiono zgody na zawarcie transakcji, tylko w 52 przypadkach - podkreśla. 

A stało się tak w sytuacjach, gdy potencjalni nabywcy nie dawali rękojmi właściwego prowadzenia gospodarstwa rolnego.

Dariusz Kwiatkowski, jk

Audycja została zrealizowana przy współpracy z Agencją Nieruchomości Rolnych.

Polecane

Wróć do strony głównej