Gminom bez planów zagospodarowania przestrzennego jest ciężko się rozwijać

2016-06-23, 12:33

Gminom bez planów zagospodarowania przestrzennego jest ciężko się rozwijać
Wiceminister zaznaczył, że obecnie w obszarze budownictwa występuje problem instytucjonalny i nowy kodeks będzie zakładał reformę administracji w tym zakresie. Foto: Glow Images/East News

Tylko 30 proc. powierzchni Polski objętych jest planami zagospodarowania przestrzennego. Na większej części gruntów budowy rozpoczyna się na podstawie tak zwanej wuzetki, czyli decyzji o warunkach zabudowy. Efektem jest chaos w rozwoju gmin i ograniczanie napływu inwestorów.

Posłuchaj

O znaczeniu planów zagospodarowania przestrzennego dla gmin, mówili w audycji „Agro-Fakty” radiowej Jedynki: Grzegorz Jakuć, wójt gminy Turośń Kościelna i Jacek Pijanowski z Towarzystwa Rozwoju Obszarów Wiejskich i Jacek Pijanowski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Brak planów przestrzennego zagospodarowania daje się we znaki między innymi w gminie Turośń Kościelna, podkreśla wójt Grzegorz Jakuć.

- Tworzy chaos i z tego wynikają różne konsekwencje nieregularnego rozwoju pewnych obszarów, czy w kierunku zabudowy jednorodzinnej, czy przemysłowej, brak infrastruktury też w ochronie terenów cennych, leśnych. Wykorzystywane są pewne luki prawne przez niektórych inwestorów, które niekoniecznie później służą mieszkańcom, otoczeniu tych terenów. Nie mamy narzędzi do koordynowania tych działań – podkreśla gość radiowej Jedynki.

Efektem niekontrolowany rozwój zabudowy

O fatalnych skutkach braku planowania przestrzennego, mówi też Jacek  Pijanowski z Towarzystwa  Rozwoju Obszarów Wiejskich, pracownik naukowy  Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.  

- Wynika z tego niekontrolowany rozwój zabudowy. Tak naprawdę wszystkie gminy mają tylko studium, natomiast w przypadku tego braku planu miejscowego rozwój zabudowy odbywa się na podstawie tzw. decyzji o warunkach zabudowy, które mogą być wydawane nawet i na terenach odległych od istniejących obszarów budowlanych – wyjaśnia ekspert.

Gmin nie stać na plany przestrzennej zabudowy

Jednak jak wyjaśnia wójt Grzegorz Jakuć, wiele gmin, również tę przez niego kierowaną, po prostu nie stać na wykonanie planu przestrzennej zabudowy.

- W tej chwili, jeżeli chcielibyśmy ustalić taki plan, koszty wykupów gruntów pod drogi, koszty infrastruktury są niewspółmierne do opłat planistycznych, które teoretycznie mają nam rekompensować poniesione nakłady. Teoretycznie sprowadzałoby się to do zrujnowania budżetu gminy. Wszelkie działania w kierunku unormowania tego stanu rzeczy są jak najbardziej wskazane – zaznacza Grzegorz Jakuć.

Plany pomagają w wyznaczeniu stref gospodarczych

Plan zagospodarowania przestrzennego jest niezbędny, aby gmina mogła rozwijać się pod względem gospodarczym, podkreśla Jacek Pijanowski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

- Taki plan z odpowiednio poukładaną przestrzenią pozwala wyznaczyć tzw. strefy gospodarcze, w których możemy w sposób uporządkowany, z odpowiednią infrastrukturą, w oddaleniu np. od domów mieszkalnych, rozwijać biznes, przemysł, co jest niesłychanie istotne dla rozwoju obszarów wiejskich. Wiadomo, że biznes, przemysł to są miejsca pracy – mówi rozmówca Jedynki.

Szansa na rozwiązanie problemu

Istnieje jednak szansa na rozwiązanie problemu. Rząd zajmuje się tą sprawą.   Samorządowcy są o tym informowani na specjalnie organizowanych spotkaniach, zaznacza Jacek Pijanowski.

- Planowane jest przekształcenie studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin w plany zagospodarowania przestrzennego. Takie rozwiązanie byłoby cenne, pod warunkiem, że te nowe, miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego w bardzo rzetelny sposób analizowałyby wiele kwestii i w możliwie szerokim stopniu włączały społeczność lokalną, co jest szczególnie ważne na obszarach wiejskich – mówi Jacek Pijanowski.

Na razie  samorządowcy oczekują dobrych rozwiązań jako efektów pracy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.  

W ocenie ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela konkretne unormowania powinny ujrzeć światło dzienne pod koniec roku.

Dariusz Kwiatkowski, awi

Polecane

Wróć do strony głównej