Polska Wschodnia: granty dla start-upów, pieniądze na innowacje i rozbudowa infrastruktury

2016-05-20, 22:54

Polska Wschodnia: granty dla start-upów, pieniądze na innowacje i rozbudowa infrastruktury
Pieniądze w nowym Programie Operacyjnym Polska Wschodnia to 2 mld euro. A firmy są wspierane też przez parki naukowo-technologiczne. Foto: Polskie Radio

Środki z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia są przeznaczone na rozwój innowacyjnej przedsiębiorczości, na start-upy oraz na inwestycje w komunikację miejską, wodną, drogi i kolej.

Posłuchaj

Dobrym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie tych środków na projekty, które będą wpływały na rozwój gospodarczy i które będą perspektywiczne dla kolejnych pokoleń – uważa gość Jedynki: dr Jarosław Filip Czub z Instytutu Europeistyki UW. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Program ma być uzupełnieniem i wzmocnieniem działań prowadzonych w ramach regionalnych i krajowych programów na lata 2014-2020. Program Polska Wschodnia jest przeznaczony dla pięciu województw: lubelskiego, podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego. Łączy te tereny jedna rzecz, że są gorzej rozwinięte od pozostałych. I fundusze europejskie mają to zmienić.

– Rzeczywiście te województwa są słabiej rozwinięte, i to nie tylko na tle Polski, ale także na tle Unii Europejskiej. I to pomimo tego, że w 2007 roku do UE weszły Rumunia i Bułgaria, które też stanowią słabiej rozwinięty region, to nadal widać tam deficyt społeczno-gospodarczy, brakuje silnego rozwoju. I pomoc z funduszy na pewno zmieni wiele – ocenia gość radiowej Jedynki dr Jarosław Filip Czub z Instytutu Europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego.

Priorytet to innowacyjność start-upów i MSP

Szczególnie, że teraz ta pomoc jest desygnowana dla start-upów oraz dla małych i średnich przedsiębiorstw. Wcześniej głównym kierunkiem była infrastruktura.

Zdaniem prezesa Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego Andrzeja Parfieniuka gospodarka tej części kraju jest relatywnie słabsza niż reszta Polski, również jeśli chodzi o doświadczenie i zasoby technologiczne, to województwa te są na znacznie niższym poziomie.

– Dlatego trzeba wspierać ich gospodarkę, przede wszystkim zwiększając jej wydajność, konkurencyjność. Nie w tym sensie, żeby tutaj szukać sobie wynalazców, którzy będą wynajdywali perpetuum mobile, bo ich tutaj nie ma i nie będzie. Tutaj gospodarka jest w większości na takim średnim poziomie rozwoju i potrzebuje wykonywać kolejne, może szybsze, ale kolejne kroki w rozwoju, a nie przeskakiwać epoki – podkreśla prezes Andrzej Parfieniuk.

Jednak nawet te nie za duże kroki wymagają nowych pomysłów, nowości. A tę innowacyjność, która jest silnie promowana w nowej perspektywie finansowej, trzeba postrzegać w dwóch wymiarach.

– Pierwszy to innowacyjność, która jest wprowadzana przez innowacyjny produkt, usługę lub zarządzanie. A druga to jest taka, którą zapożyczamy, i możemy ją inkorporować na te tereny wschodnie. I to drugie rozwiązanie, właśnie te zapożyczenia mogą również przyczynić się do rozwoju przedsiębiorczości – podkreśla gość Jedynki.

Wielka szansa dla przedsiębiorczych

Przede wszystkim bowiem, na co zwraca uwagę Małgorzata Wierzbicka, dyrektor Departamentu Programów Ponadregionalnych w Ministerstwie Rozwoju, program stawia nacisk na wsparcie przedsiębiorczości na Wschodzie.

– Nazywamy to Przedsiębiorcza Polska Wschodnia. Na tę działalność mamy ponad 700 mln euro. Chcieliśmy wzmocnić, rozwijać przedsiębiorczość na terenie Polski Wschodniej. Mamy tutaj specjalne działanie dla Platform Startowych, gdzie młodzi ludzie, do 35. roku życia, mogą w pierwszym etapie uzyskać wsparcie doradcze, a następnie mogą uzyskać grant na wdrożenie swoich pomysłów, swojego przedsiębiorstwa – podkreśla Małgorzata Wierzbicka.

Taka dotacja może wynieść nawet 800 tys. złotych. Ale program wspiera także już działające firmy.

– Również przedsiębiorstwa, które niekoniecznie mają siedzibę w Polsce Wschodniej, ale chciałyby tam inwestować. I tutaj też podkreślamy walor rozwoju innowacyjności tych przedsiębiorstw, żeby te nowe usługi czy produkty miały element innowacyjny. Inna rzecz, z którą borykają się przedsiębiorcy, to umiędzynarodowienie produktów czy usług. I tutaj też mamy wsparcie: i doradcze, i wdrożeniowe na działania internacjonalizacji działalności przedsiębiorców Polski Wschodniej – zaznacza Małgorzata Wierzbicka.

Wydawanie z perspektywą

Dzięki tym wszystkim działaniom Polska Wschodnia ma szansę na podniesienie się w rankingach innowacyjności i rozwoju gospodarczego.

– Na razie Polska jest na 23. miejscu wśród 28 państw, jeśli chodzi o innowacyjność. A sama Polska Wschodnia jest jeszcze dalej w tym rankingu. Dlatego jeżeli dobrze wykorzystamy te środki, jeżeli będą one z rozwagą rozdysponowywane, jeżeli nie będą tylko traktowane jako stymulant rozwoju gospodarczego, lecz jako stymulant rozwoju z perspektywą do dalszego rozwoju, to będzie to miało bardzo duże znaczenie dla rozwoju tego regionu – komentuje dr Jarosław Filip Czub.

A jak mądrze wykorzystać te środki?

– Nie możemy traktować tych środków tylko jako tzw. stymulant gospodarczy, bo perspektywa finansowa trwa siedem lat, z rozszerzeniem maksymalnie do 2023 roku. I dobrym rozwiązaniem byłoby takie wykorzystanie tych środków, na takie projekty, które będą wpływały na rozwój gospodarczy, będą stymulowały wzrost miejsc pracy, i które będą perspektywiczne dla kolejnych pokoleń – uważa gość radiowej Jedynki.

Trzeba więc myśleć nie w perspektywie 2–3 lat, lecz 12 czy 15 lat.

– I stąd teraz jest ten nacisk ze strony Komisji Europejskiej, innych instytucji, żeby planować działania w perspektywie do 2030 roku. Chodzi tu o długookresową perspektywę rozwoju kraju. Mamy bowiem dwie perspektywy główne, oprócz perspektyw krajowych, czyli do 2020 roku to tzw. średniookresowa strategia rozwoju kraju względem lat 2014–2020, z rozszerzeniem do 2023 roku. I jest też perspektywa długookresowa, do 2030 roku, która bardziej rozszerza ten zakres, z finalizacją zarówno infrastruktury, jak i rozwoju społeczno-gospodarczego – wylicza dr Jarosław Filip Czub.

Konsorcja, klastry, czyli współpraca…

Wszystko jest więc w rękach przedsiębiorców, ponieważ to od nich zależy, czy uda się z w sposób prorozwojowy wydać fundusze europejskie. A zainteresowanie jest bardzo duże.

– Szczególnie przedsiębiorcy pytają o działanie Wzór na Konkurencję, gdzie teraz mamy drugi etap tego konkursu. Można tutaj uzyskać wsparcie na wdrożenie opracowanego na wcześniejszym etapie wzoru biznesowego, modelu biznesowego. To jest bardziej skierowane do działalności produkcyjnych. Mamy też działanie Tworzenie Produktów Sieciowych, gdzie trzeba będzie się wpisywać w tzw. regionalne inteligentne specjalizacje, dot. przynajmniej dwóch województw. I stworzyć produkt sieciowy, zawiązać konsorcjum, składające się z co najmniej 10 przedsiębiorców –  wyjaśnia Magdalena Sienkiewicz z Głównego Punktu Informacyjnego Funduszy Europejskich w Białymstoku.

Konsorcja to dobry pomysł, zdaniem dr. Jarosława Filipa Czuba, gdyż na pewno to działanie ma na celu taki prorozwojowy kierunek. Natomiast konsorcja mają to do siebie, że idą dwutorowo.

– Jeden aspekt to konkurencyjność wewnętrzna, co stymuluje nasze zaangażowanie w rozwój i perspektywę tego rozwoju. A po drugie to migrują tu pomysły różnego rodzaju, które mogą być realizowane w ramach takiego dużego konsorcjum. Nawet może to być bowiem 10 podmiotów, które będą się aktywizowały w danym konsorcjum, i tam wtedy pojawiają się bardzo ciekawe, innowacyjne pomysły, które można połączyć w jeden, który będzie silny i perspektywiczny dla danego regionu – tłumaczy.

Natomiast niektóre firmy zrzeszają się w klastry i bardzo aktywnie korzystają z funduszy europejskich.

– Jestem członkiem podlaskiego klastra bielizny, zrzeszamy obecnie sześć prężnie działających firm z branży bieliźniarskiej. Razem jeździliśmy na targi do Paryża, z racji tego, że jest to miasto-kolebka bielizny –  wyjaśnia Kinga Lesisz, prezes firmy Kinga, istniejącej od 1994 roku.

Środki unijne pozwoliły na aktywną promocję.

– Korzystaliśmy już z tego pięć razy, praktycznie to było bezkosztowe. Mieliśmy piękne stoisko i naprawdę znacząco wybiliśmy się na targach jako polskie, dobrze zorganizowane, z dużą kolekcją firmy produkujące bieliznę. Moja firma nawiązała m.in. współpracę z klientami z Japonii. Mamy też klienta z Kanady, który gdyby nie targi w Paryżu – prawdopodobnie by nas nie znalazł – dodaje Kinga Lesisz.

Czy firma skorzysta z nowego programu? – Przygotowujemy się do dwóch, lub trzech działań. Szczególnie do Wzornictwa Przemysłowego, gdzie spełnimy wszystkie warunki – podkreśla.

Przede wszystkim start-upy

Do tego wszystkiego, do tworzenia konsorcjów czy też klastrów, potrzebne są jednak firmy, a przede wszystkim start-upy. I na to jest właśnie położony duży nacisk w Programie Operacyjnym Polska Wschodnia.

– Jest to bardzo innowacyjny instrument dla Polski Wschodniej. Start-upy mają jednak też wady. Pierwszą taką, że trzeba być człowiekiem dosyć młodym, do 35. roku życia. Ale dają rzeczywiście perspektywę rozwoju. Start-upy nie są przeznaczone dla przedsiębiorstw, które już funkcjonują, już mają produkt. Mają one na celu wspomóc rozwój i wdrożenie nowego pomysłu. Mamy dla nich dużą pulę środków, młody przedsiębiorca może uzyskać nawet do 800 tys. zł, jeśli przejdzie przez tzw. preselekcję pierwszego start-upu – zwraca uwagę gość radiowej Jedynki.

Z kolei inne działanie ma np. pomóc firmom wprowadzić na rynek nowe produkty lub usługi dzięki wykorzystaniu nowoczesnego wzornictwa przemysłowego.

– Działanie Wzór na konkurencję jest instrumentem wsparcia w zakresie stosowania narzędzi designu w celu poprawy konkurencyjności swojej działalności. Firmy mogą poznać narzędzia designu, mogą rozpoznać swoje mocne i słabe strony w tym obszarze. Działanie jest dwuetapowe. Na diagnozę jest przeznaczony pierwszy etap, i tutaj firmy mogą otrzymać wsparcie na uzyskanie audytu wzorniczego. Przeprowadzają go specjaliści w zakresie wzornictwa – tłumaczy Izabela Wójtowicz, dyrektor Departamentu Wsparcia Działalności Badawczo-Rozwojowej w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Nabór na drugi etap rozpocznie się już 30 maja.

– I będzie trwał do kwietnia 2017 roku. Będzie to więc dosyć długi okres, w którym te firmy, które już przeprowadzą działania związane z audytem wzorniczym, będą mogły uzyskać wsparcie na działania w zakresie projektowania wzorniczego, czyli przeprojektowania produktów, czy też zaprojektowania nowych produktów. A w przypadku, kiedy te projekty będą dotyczyły całkowicie nowego produktu, będą mogły też uzyskać wsparcie na inwestycje, czyli na zakup maszyn i urządzeń które są potrzebne do tego, aby to wdrożenie rzeczywiście nastąpiło – dodaje dyrektor Izabela Wójtowicz.

Hub of Talents w Białostockim Parku Naukowo-Technologicznym

Młodzi ludzie mogą już zgłaszać swoje pomysły także do Platform Startowych.

– Kieruję projektem startowym Hub of Talents, którego animatorem jest Białostocki Park Naukowo-Technologiczny. Jest to największa platforma, skupia ponad 50 partnerów. Jesteśmy w dwóch województwach: warmińsko-mazurskim i podlaskim. Tworzy tę Platformę sześć parków naukowo-technologicznych i tam mogą się zgłaszać młodzi ludzie – wyjaśnia Milena Kulesza, kierownik Promocji i Rozwoju Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego.

Zainteresowanie jest ogromne, zgłoszono się już 315 pomysłów. Nabór trwa od 1 marca, natomiast nie spodziewano się tak wielkiego zainteresowania.

- Dlatego też osoby, które myślą o zakładaniu własnej działalności, które mają innowacyjne pomysły, zapraszamy, żeby do końca maja złożyły swoje aplikacje. To co jest jeszcze ważne to wymóg, by osoby te miały poniżej 35 lat, a pomysł który zgłaszają nie powinien być do tej pory przedmiotem działalności gospodarczej – zachęca Milena Kulesza.   

Teraz jest etap ocen formalnych, potem ruszają oceny merytoryczne.

– I dopiero kiedy wybierzemy 60 pomysłodawców, którzy ruszą do procesu inkubacji, to wtedy będziemy się nimi chwalić, będziemy pokazywali ich postępy podczas całego procesu inkubacji – zaznacza Milena Kulesza.

Chodzi o to, żeby naprawdę produkt można było sprawdzić, przetestować, żeby miał on szansę zaistnienia na rynku i żeby przynosił zyski.

Nowoczesna Polska Wschodnia

Pieniądze w nowym Programie Operacyjnym Polska Wschodnia to 2 mld euro. A Program wspierający m.in. przedsiębiorców, to tzw. Przedsiębiorcza Polska Wschodnia.

– Kierujemy tę pomoc do ludzi młodych, żeby rozwijali oni swoją działalność w Polsce Wschodniej, żeby nie uciekali, czy to do dużych miast, czy to za granicę. Wspieramy również istniejące przedsiębiorstwa i podkreślamy walor innowacyjności rozwoju tych przedsiębiorstw. By nowe usługi czy produkty miały jakiś element innowacyjny. Dużym działem jest wzornictwo, dla przedsiębiorców działających na terenie Polski Wschodniej. Trwa również konkurs na internacjonalizację pomysłów, na ten pierwszy etap dotyczący audytu. A do końca czerwca trwa nabór na takie produkty sieciowe, kiedy kilka przedsiębiorstw razem chciałoby realizować jakiś projekt, sieć powiązań pomiędzy różnymi miastami czy też regionami – podsumowuje Małgorzata Wierzbicka.

Drugi priorytet to infrastruktura

Drugim priorytetem Programu Operacyjnego Polska Wschodnia jest infrastruktura. I kiedy spojrzymy chociażby na mapy kolejowe, to zrozumiemy, że wiele jest do zrobienia.

– Infrastruktura jest główną podstawą funkcjonowania gospodarki. Bez infrastruktury drogowej, kolejowej, lotniczej, wodnej nie ma silnej gospodarki. W Programie Polska Wschodnia nie zapomniano o tym. I ten rozwój będzie następował w perspektywie zarówno infrastruktury drogowej, głównie dróg ekspresowych, gminnych, lokalnych, dojazdowych, jak i w perspektywie kolejowej, czyli poprzez łączenie miast na tej flance wschodniej. I to jest kluczowe dla naszego rozwoju – podkreśla gość radiowej Jedynki dr Jarosław Filip Czub.

Ponieważ jest diametralna różnica  między tzw. Polską A i B. Pocieszeniem jest to, że cały czas jest nacisk, aby rozwijać Ścianę Wschodnią, a bez tej silnej infrastruktury nie będzie silnej gospodarki. 

Punkty informacyjne pomagają wystartować

Najważniejsze, że jest bardzo spore zainteresowanie Programem Polska Wschodnia.

– Otrzymujemy bardzo wiele telefonów, przychodzą też zapytania drogą e-mailową. Ale też zainteresowani przychodzą osobiście, na konsultacje. Pytają o terminy, o to kiedy będzie można składać projekt, kiedy są konkursy, jakie kryteria muszą spełnić, jakie jest dofinansowanie – wylicza Izabela Łokić, koordynatorka Sieci Punktów Informacyjnych Funduszy Europejskich w woj. podlaskim.

Dużym zainteresowaniem cieszy się również, o czym już wspominano, wsparcie dla start-upów.

– Jeżeli chodzi o osoby, które szukają dofinansowania na otwarcie działalności gospodarczej, to są dla nich tzw. Platformy Startowe. Jest to Program, w którym można uzyskać wsparcie w postaci usług specjalistycznych, np. w postaci coachingu, albo otrzymać przestrzeń, w której będzie się pracować. Taki nabór prowadzi Białostocki Park Naukowo-Technologiczny – dodaje Anna Saczko, specjalistka  ds. funduszy europejskich w Głównym Punkcie Informacyjnym Funduszy Europejskich w Białymstoku.

Polska Wschodnia z szansą na rozwój

Program Polska Wschodnia daje więc szansę przedsiębiorczym osobom na rozwój, na założenie działalności. Widać to po ogromnym zainteresowaniu wsparciem dla start-upów. Ponad 315 wniosków już wpłynęło. Firmy już działające też korzystają ze wsparcia. Na przykładzie firmy bieliźniarskiej choćby widać, ze przedsiębiorcy chcą się rozwijać i stawiają na innowacje w produkcji. Wiedzą, że ważna jest też promocja i stąd starali się o wsparcie na uczestnictwo w targach w Paryżu. I to się udało.  

Również Uniwersytet Medyczny w Białymstoku bardzo aktywnie korzystał z programu – chodziło o wsparcie na walkę z rakiem.

– Zostały zrealizowane cztery projekty na kwotę 113 milionów złotych – podkreśla  prof. dr hab. Lech Chyczewski z  UM w Białymstoku.

A to dopiero początek…

Więcej o funduszach europejskich oraz lista otwartych i planowanych naborów wniosków: na stronie internetowej www.funduszeeuropejskie.gov.pl.

Błażej Prośniewski, Justyna Golonko, Małgorzata Byrska

Polecane

Wróć do strony głównej