Polskie konie to już światowa, prestiżowa marka

2015-12-22, 06:00

Polskie konie to już światowa, prestiżowa marka
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay

To był wyjątkowy rok dla polskiej hodowli koni. Obfitował w wiele prestiżowych imprez, na których właśnie polskie konie zebrały najwyższe odznaczenia i nagrody. Co zagwarantowało ten sukces i jakie wyzwania czekają naszą hodowlę koni w najbliższych latach?

Posłuchaj

Polacy szczególnie poświęcili się koniom arabskim i jest to najstarsza udokumentowana hodowla w Europie. Czyli taka, która prowadzi m.in. księgi hodowlane ‒ wylicza gość Jedynki Anna Stojanowska z ANR. (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Polskie  konie niejednokrotnie zdobywały nagrody i uznanie na wielu wystawach. A jaki był ten mijający rok 2015?

‒ Najlepiej się czuje hodowla koni arabskich w Polsce i każdy rok przynosi jakieś sukcesy. Ale rok 2015 był wyjątkowy i szczególny z kilku względów. Polskie konie zdobyły najważniejsze tytuły na najbardziej prestiżowych pokazach nie tylko w kraju, ale i za granicą. Mieliśmy swoje „pięć minut” na Championacie Europy, który w tym roku odbył się w Weronie, na Pucharze Narodów w Akwizgranie czyli w Aachen, gdzie Polska jako hodowla uzyskała tytuł najlepszego hodowcy na świecie, był też Championat w Paryżu, gdzie janowska klacz uzyskała Platinum Cup, czyli najwyższe wyróżnienie dla koni, które mogą ten tytuł uzyskać wygrywając co najmniej dwukrotnie championat świata ‒ wyjaśnia gość Jedyni Anna Stojanowska, główny specjalista ds. hodowli koni w Agencji Nieruchomości Rolnych.

Rekordowe cena za Pepitę

Michałowski ogier Morian został czempionem świata, a Equator  wiceczempionem świata. Także z całą paleta pucharów Polacy wrócili do kraju. A sierpniowa aukcja przyniosła rekord cenowy. Klacz Pepita z Janowa Podlaskiego została sprzedana za rekordową cenę 1,4 mln euro. Tym samym został pobity rekord z 2008 roku ustanowiony przez klacz Kwesturę z Michałowa. Przez wiele lat ten rekord był niepobity, ale w tym roku został pobity.

Polska marka eksportowa

Teraz można już mówić o marce. Konie są polską marką na świecie, bardzo dobrze znaną. Co jest kluczem do tego sukcesu?

‒ Agencja Nieruchomości Rolnych we współpracy z Polskim Związkiem Hodowców Koni bardzo chciały by tę markę wypromować i utrzymać. Jeżeli chodzi o konie arabskie, to ta marka istnieje od lat. Mówi się, że polska hodowla która będzie obchodziła już 200-lecie, bowiem stadnina Janów Podlaski to najstarsza państwowa stadnina koni, jedna z najstarszych w Europie, w 2017 będzie obchodziła 200-lecie istnienia. Polacy szczególnie poświęcili się koniom arabskim i jest to najstarsza udokumentowana hodowla w Europie. Czyli taka, która prowadzi księgi hodowlane i możemy mówić o jakiejś regularności w tej hodowli, o zapisach rodowodowych i o konsekwentnym doborze rodziców, aby uzyskać pożądane potomstwo ‒ wylicza Anna Stojanowska.

Trudne lata powojenne dla stadnin

Natomiast lata powojenne trochę przyczyniły się do obniżenia powszechnej opinii na temat polskich koni, ponieważ przez wiele dziesiątków lat koniem najbardziej popularnym w Polsce był koń tzw. wszechstronnie użytkowy. ‒ Dzisiaj użytkowanie konia jest zupełnie inne, i dzisiaj największą wartość ma koń sportowy. Czas, na który zachodnia Europa w hodowli koni miała wiele dziesiątków lat po wojnie, my musimy nadrobić. Trzeba skoncentrować tę hodowlę i wyspecjalizować się na konie sportowe i rekreacyjne, a to jest trudne ‒ zauważa gość Jedynki.

Ale to się jednak udaje, i stadniny świetnie działają.

‒ Mamy nadzieję, że to się udaje, bo mamy dobrych fachowców i dzięki mecenatowi państwa nad stadninami, można się skupić na hodowli oraz na doborze odpowiednim osobników, nie do końca martwiąc się tylko o ekonomię i rynek. A jak każda dziedzina na świecie, hodowla koni również podlega prawom rynku i prawom ekonomii, musi zarabiać pieniądze ‒ zwraca uwagę Anna Stojanowska.

Najważniejsze wyzwania dla polskich stadnin

‒ Najważniejsze to tę hodowle utrzymać. I uniezależnić od koniunktury, lub dekoniunktury. To znaczy zagwarantować postęp biologiczny i postęp w hodowli, czyli uzyskiwanie jak najlepszych osobników niezależnie od tego, czy finanse akurat sprzyjają koniom czy nie. Taka jest rola państwa. Misją  spółek państwowych, nad którymi nadzór sprawuje Agencja, jest właśnie ochrona zasobów genetycznych i produkowanie najlepszych osobników do sportu do rekreacji, do tego wszystkiego do czego znajdują się kupcy.

Elżbieta Szczerbak, mb

 Audycja powstała przy współpracy z Agencją Nieruchomości Rolnych.

Polecane

Wróć do strony głównej