Sądy gospodarcze muszą ostro przyspieszyć swoje prace

2014-11-20, 22:53

Sądy gospodarcze muszą ostro przyspieszyć swoje prace
Sędzia Adam Czerwiński, zastępca dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Foto: Polskie Radio/ Wojciech Kusiński

Sądownictwo gospodarcze w Polsce jest w opłakanym stanie. Szansę na poprawę sytuacji stwarza podnoszenie przez sędziów i prokuratorów specjalizujących się w sprawach gospodarczych szczególnych kwalifikacji. Muszą oni zdobywać kompetencję i uzupełniać wiedzę z zakresu ekonomii i finansów, czy rynku kapitałowego.

Posłuchaj

O studiach podyplomowych dla sędziów i prokuratorów – mówi sędzia Adam Czerwiński, zastępca dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, który był gościem radiowej Jedynki./Robert Lidke, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Bank Światowy w swoim ostatnim raporcie "Doing Business"  wyliczył, że w Polsce na wyrok sądowy czeka się średnio 480 dni. Słabo działające sądownictwo gospodarcze i długi czas oczekiwania na zwrot należności –  to największe bolączki przedsiębiorców, które decydują o tym, że nasz kraj nie jest postrzegany, jako miejsce przyjazne dla biznesu.
Z szacunków Ministerstwa Gospodarki wynika, że konflikty w sprawach gospodarczych kosztują rocznie polskich przedsiębiorców nawet 40 miliardów złotych.
Spory gospodarcze to nie tylko strata pieniędzy, ale też strata czasu. Według danych Banku Światowego, średni czas postępowań sądowych w Polsce wynosi półtora roku.
Opieszałość wymiaru sprawiedliwości
Co można zrobić, aby sądy szybciej i sprawnej orzekały w sprawach gospodarczych.
Raport Banku Światowego pokazuje, które państwo na świecie jest najbardziej przyjazne dla przedsiębiorców. Polska w tym rankingu nie może zająć czołowych pozycji, głównie z powodu opieszałej pracy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Co sędziowie, prokuratorzy mogą zrobić, aby Polska była bardziej przyjazna dla przedsiębiorców?
Sędzia Adam Czerwiński, zastępca dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, który był gościem radiowej Jedynki zwraca uwagę, ze oprócz codziennej pracy bardzo ważną rolę odgrywa podnoszenie szczególnych kwalifikacji i kompetencji, jakimi są wiedza o ekonomii i finansach.
Raporty Banku Światowego są ogłaszane corocznie i ten ostatni nie jest szczególnie zaskakujący. Z badań prowadzonych wcześniej na zlecenie Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury wynikało, że przedsiębiorcy oczekują od sędziów zwiększonej, specjalistycznej wiedzy w zakresie ekonomii, finansów, praw rynku czy rynku kapitałowego.  
Były również prowadzone kompleksowe badania poziomu wiedzy ekonomicznej i praktyki biznesowej sędziów i prokuratorów.  Uczestniczyli w nich także użytkownicy wymiaru sprawiedliwości, czyli przedsiębiorcy. – Z tych badań również wynikało to, co zostało określone jako profil kompetencyjny sędziego i prokuratora specjalizującego się w sprawach gospodarczych. Wskazano obszary, w których podnoszenie kompetencji i wiedzy jest niezbędne. I w konsekwencji przystąpiono do działań – mówi sędzia.
Od końca października działają pierwsze w Polsce studia podyplomowe dla sędziów i prokuratorów z zakresu finansów i ekonomii.
–  Rozpoczęliśmy ciekawy projekt, gdzie właśnie praktycy, ale z dużym wsparciem teoretyków, prowadzą zajęcia na studiach podyplomowych dla sędziów i prokuratorów – właśnie z tematyki ekonomii i finansów – mówi sędzia.  
W badaniach, 22 proc. przedsiębiorców wskazuje na konsekwencje finansowe w postaci albo utraty zysku albo pogorszenia sytuacji firmy, w razie przewlekłego postępowania sądowego.
– Stąd też pomysły na to, aby sędziowie uzyskali dodatkową wiedzę, po to, by móc inaczej prowadzić te procesy, w lepszy sposób stawiać pytania biegłym – mówi sędzia Adam Czerwiński, zastępca dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, który był gościem radiowej Jedynki.

Mediacje są dobrym wyjściem

Innym sposobem na skrócenie czasu trwania oczekiwania na wyroki w sprawach gospodarczych, jest mediacja.
– Niedawno ruszył bardzo interesujący projekt przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki ze wsparciem Ministerstwa Sprawiedliwości. Utworzono w kraju sześć centrów arbitrażowo –mediacyjnych. Zadaniem tych centrów będzie rozpropagowanie wśród przedsiębiorców mediacji. To doskonały sposób, który pozwala zaoszczędzić koszty i przyspieszyć uzyskanie rozstrzygnięcia. I co najważniejsze: w wypadku wyroku każdego sądu rozstajemy się często w gniewie, a jeżeli chodzi o sytuację pomiędzy przedsiębiorcami, skutkuje to zerwaniem kontaktów, często na długi czas. Natomiast przy mediacji jest szansa, by powróci do stołu i ze sobą rozmawiać – mówi sędzia Adam Czerwiński.  
Niektórzy prawnicy twierdzą, że w sprawach upadłościowych sądy preferują upadłość likwidacyjną, bo wtedy majątkiem spółki zajmuje się syndyk i sąd już nie musi zajmować się tą sprawą. W ubiegłym roku wymiar sprawiedliwości zdecydował o likwidacji upadających firm w ponad 80 proc. przypadków (według danych z raportu Doing Business 2011 podanych przez DGP). Tymczasem rozwiązaniem mogłoby być  postępowanie układowe, bo umożliwia dalsze działanie przedsiębiorstwa, i może lepiej chronić interesy wierzycieli.

Znajomość zmian w przepisach to podstawowy obowiązek

Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP uważa, że na pewno sędziowie potrzebują większego wsparcia, jeśli chodzi o administrację sądową. Konieczne jest uwrażliwienie sędziów na zmiany w życiu gospodarczym.
– Znajomość zmian w przepisach to podstawowy obowiązek sędziego. Również sygnały w prasie gospodarczej są niezwykle pożyteczne – mówi sędzia.
Ale ogromną rolę odgrywają przede wszystkim szkolenia organizowane we współpracy z podmiotami, które zajmują się problematyką gospodarczą i finansową, m.in. z Komisją Nadzoru Finansowego, Ministerstwem Finansów, z Narodowym Bankiem Polskim.
– Paleta trenerów jest bardzo szeroka – podkreśla gość Jedynki.

Konsekwencje złego działania
Konsekwencje opieszałości sądów bywają jednoznacznie negatywne.
- Po pierwsze mamy do czynienia z blokowaniem pieniędzy w różnego rodzaju depozytach, bądź w zabezpieczeniach wykonania wyroków. Jeżeli sprawy się ciągną, to środki są zabezpieczone i np. nie mogą być inwestowane. Sądy nie zawsze rozumieją relacje, które są w spółkach, nie zawsze orzekają w sposób zgodny z faktycznymi uwarunkowaniami gospodarczymi – uważa Agnieszka Durlik-Khouri  z  Krajowej Izby Gospodarczej.
Potrzebna jest więc wiedza praktyczna. Nieznajomość prawa  gospodarczego, czy praktyki biznesowej, to nie jest koszt tylko dla firm, ale także dla „zwykłych Kowalskich”. Świadczy o tym afera Amber Gold. Prokuratorzy w Gdańsku nie stanęli na wysokości zadania i pozwolili tej firmie działać mimo, że mieli podstawy do wszczęcia postępowania. Efekt - tysiące poszkodowanych klientów.  
– Cała sprawa dla tych osób skończyła się postępowaniami dyscyplinarnymi. Są przykłady, że pozytywne zmiany postępują – mówi gość Jedynki. Jego zdaniem takim pozytywnym przykładem jest sprawa SKOK w Wołominie, gdzie udało się zapobiec negatywnym skutkom nieuczciwości.

Jednak dla wielu przedsiębiorców, w przeszłości sprawy potoczyły się w złym kierunku. Przykładem jest Roman Kluska i jego firma Optimus, która niesłusznie była posądzona o oszustwa podatkowe.  W efekcie państwo może być zmuszone do zapłacenia 70 mln złotych odszkodowania.
Za błędy płacą więc wszyscy, w tym także podatnicy, którzy muszą za nieudolność wymiaru sprawiedliwości zapłacić z własnej kieszeni.
Wcale nie ma pewności, czy jest szansa, że w kolejnych edycjach raportu Banku Światowego zajmiemy wyższą pozycję i Polska awansuje  właśnie z tego powodu, że sprawy gospodarcze będą rozpatrywane krócej.  
Jest lepiej, ale wciąż wiele można poprawić
Jest lepiej, ale wciąż w działalności sądów gospodarczych wiele można poprawić. Zdaniem Macieja Trąbskiego, radcy prawnego z Kancelarii Gessel, sądy nazywane „kręgosłupem gospodarki" działają jednak coraz sprawniej, a orzekający w sprawach sędziowie są coraz lepiej przygotowani. Usprawnić można administrację działającą w tych instytucjach.

Także sami przedsiębiorcy mogą sobie ułatwić dochodzenie roszczeń, poprzez odpowiednie zapisy w umowach i ich przestrzeganie wyjaśniał gość Polskiego Radia 24.
– Przedsiębiorca powinien pojąć i zobaczyć, że to co się naprawdę wydarzy w toku wykonywania tej umowy, zawsze może być przełożone na tzw. prawdę sądową, czyli, to co można  prawnie udowodnić. Aby to umożliwić należy odpowiednio opracować sposób wykonania  tej umowy – mówi  Maciej Trąbski.

I należy później przestrzegać tych ustaleń – dodaje prawnik. W opinii gościa PR24, przedsiębiorcy powinni także jak najczęściej korzystać z sądów arbitrażowych, które działają szybciej i są często lepiej przygotowane do rozpatrywania spraw gospodarczych

Robert Lidke, Krzysztof Rzyman, Błażej Prośniewski, Grażyna Raszkowska

 

''

Polecane

Wróć do strony głównej